Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Audi Q8 e-tron – przód

Nowe modele Audi powstaną na chińskiej platformie? Wszystko na to wskazuje!

Nowe modele Audi powstaną na chińskiej platformie? Wszystko na to wskazuje!

Audi planuje zakup platformy do samochodów elektrycznych od chińskiego koncernu SAIC. To znak nowych czasów, w których klasyczne marki zaczynają odczuwać coraz większą dominację wytwórców z Chin. 

Świat zmienia się na naszych oczach. To nie tylko coraz większa elektryfikacja, ale i lawinowo rosnący chiński przemysł motoryzacyjny. Rozwija się on w niebywałym tempie – od baterii po technologię. 

Jeszcze na początku tego stulecia w Chinach dominowały stare, kupione na licencji samochody europejskich i japońskich marek motoryzacyjnych. Ale później zaczęło się to zmieniać. Świadczy o tym choćby fakt, że od 2016 roku do dnia dzisiejszego w Państwie Środka powstało 50 nowych marek samochodów.

W efekcie chiński przemysł motoryzacyjny, podobnie zresztą jak rynek, jest ogromny. Co więcej, tradycyjni wytwórcy przestają na nim dominować na rzecz miejscowych. Trzeba sobie bowiem zdać sprawę, że dziś chińskie modele to już nie jeżdżące buble, lecz auta, które pod względem technologicznym wyznaczają przyszłość.

Audi na platformie IM Motors?

Nie dziwi więc, że po chińską myśl techniczną sięga Audi. Zgodnie z doniesieniami Reutersa włodarze niemieckiej marki, której hasło to „przewaga, dzięki technice”, chcą kupić platformę dla pojazdów elektrycznych od koncernu SAIC. A dokładniej – od należącej do niego marki IM Motors. 

Powód? Audi ma niewystarczającą ofertę w Chinach, aby móc konkurować z tamtejszymi wytwórcami. Zgodnie z przewidywaniami analityków na tym największym na świecie rynku w 2023 roku sprzedaż miejscowych wytwórców po raz pierwszy przekroczy 50%!

Szczegóły umowy pomiędzy Audi a SAIC nie są znane. Wiadomo jednak, że IM Motors w 2022 roku wypuścił na rynek zaawansowanego technologicznie sedana L7, opartego na platformie, która leży w kręgu zainteresowań Niemców. 

IM Motors L7
Duży sedan L7 imponuje nowoczesnym wyglądem. 
IM Motors

Wcześniejsze raporty sugerowały, że Audi przyjrzało się wielu platformom dla elektryków, pochodzącym od różnych chińskich producentów, zanim wybrało architekturę IM Motors. Duży sedan L7 ma napęd na obie osie, dwa silniki o mocy 575 KM, potężną baterię (97 kWh) oraz m.in. inteligentny system jazdy. 

Ta limuzyna imponuje nie tylko swoim nowoczesnym wyglądem, ale i niewielkim średnim zużyciem energii, określanym na zaledwie 15,1 kWh/100 km. Dzięki temu jest w stanie na jednym ładowaniu (z mocą do 360 kW) pokonać dystans 615 km.

Audi musi przyspieszyć

Planowany przez Audi zakup platformy dla aut elektrycznych zbiega się w czasie z rozwojem własnej (wspólnie z Porsche) architektury Performance Platform Electric (PPE). Ma ona być wykorzystana m.in. w przyszłym Porsche Macanie oraz w całej gamie elektrycznych modeli Audi. Pierwszym z nich będzie Q6 e-tron. 

Prace nad nową platformą są jednak mocno opóźnione. Powód takiego stanu rzeczy to problemy z oprogramowaniem, opracowywanym przez własną spółkę Grupy Volkswagen. Podobno Audi rozpoczęło rozwój kolejnej platformy dla elektryków, mającej wykorzystywać ogniwa akumulatorowe nowej generacji. 

Audi e-tron GT quattro tył i bok – na drodze za napisem Split na nawierzchni
Audi nie ma wystarczającej oferty aut elektrycznych, aby konkurować na rynku chińskim z tamtejszymi wytwórcami. 
archiwum

Ustępujący szef niemieckiej marki – Markus Duesmann – stwierdził ostatnio, że Audi musi przyspieszyć prace, aby sprostać rosnącemu popytowi na pojazdy elektryczne w Chinach. Przy okazji też zasugerował, że w ofercie marki brakuje pojazdów zoptymalizowanych pod tamtejszy rynek. 

Zainteresowanie Audi korzystaniem z platformy innej firmy wskazuje również na rosnącą jakość pojazdów chińskich producentów, a także na trudności, jakie coraz częściej napotykają zagraniczni producenci w Państwie Środka.

Czytaj także