Popularny SUV czeskiej marki doczekał się nowego wydania. Jako jedni z nielicznych mieliśmy okazję jeździć zamaskowanymi egzemplarzami nowej Skody Kodiaq.
Pierwsza generacja Kodiaqa zadebiutowała w 2016 r. i dała początek rodzinie SUV-ów Skody o nazwach na literę K. Rok później dołączył do niej kompaktowy Karoq, a w 2019 pojawił się miejski Kamiq.
Aktualny Kodiaq korzysta z techniki znanej z wielu modeli grupy VW, na czele z platformą MQB, i ma swoich odpowiedników w innych markach koncernu (Seat Tarraco oraz VW Tiguan Allspace). Model cieszy się niemałą popularnością: do dziś znalazł blisko 800 tys. nabywców. Około 40% z nich wybrało wersję 7-osobową, a aż 6 na 10 zdecydowało się na napęd 4x4.
Nowa odsłona Kodiaqa będzie o 6,1 cm dłuższa od poprzednika (długość urośnie do 475,8 cm). Szerokość wyniesie 186,4 cm (-1,8 cm), a rozstaw osi to 279,1 cm (bez zmian). Zmiana wymiarów korzystnie wpłynie m.in. na ilość miejsca na głowy w trzecim rzędzie siedzeń (+1,5 cm) oraz na pojemność bagażnika, która w wersji 5-osobowej ma wynosić bazowo aż 910 l (7-osobowa: 345 l z kompletem siedzeń oraz 845 l z pięcioma miejscami).
Skoda ujawniła zdjęcia zamaskowanego Kodiaqa, ale mieliśmy już okazję oglądać go w pełnej krasie. Zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz samochód wyszlachetniał. W opcji będą m.in. podświetlany grill, nowa generacja matrycowych reflektorów (dwa razy więcej segmentów) czy ekran head-up. Na uwagę zasługują umieszczone na poszyciach drzwi lusterka, dzięki czemu kierowca cieszy się dużo lepszą widocznością w przód.
Poza tym, tak jak wcześniej, Kodiaq ma bardzo przestronne nadwozie z dużą ilością miejsca na nogi i nad głowami dla podróżujących w drugim rzędzie oraz funkcjonalny bagażnik.
Druga generacja modelu debiutuje z benzynowymi silnikami TSI oraz wysokoprężnymi jednostkami TDI (moc 150-204 KM), a także – po raz pierwszy – z hybrydowym napędem plug-in z silnikiem benzynowym. Wszystkie jednostki będą seryjnie współpracować z dwusprzęgłową przekładnią DSG.
W ramach prezentacji mieliśmy okazję pokonać przedprodukcyjnymi Kodiaqami kilkadziesiąt kilometrów. Benzynowa wersja 1.5 TSI, podobnie jak w przypadku obecnej generacji, nadaje się do jazdy po mieście oraz do spokojnych podróży pozamiejskich bez znacznego obciążenia. Plus za żwawe reakcje skrzyni DSG oraz przyjemną, gładką pracę silnika i systemu start-stop (miękka hybryda). 150-konny diesel z uwagi na wysoki moment obrotowy sprawia wrażenie silniejszego i został dobrze wygłuszony.
Na tle aktualnej generacji uwagę zwraca lepsza pozycja kierowcy, za bardziej pionowo ustawioną kierownicą. Jednocześnie wciąż można poczuć się tu jak w aucie terenowym, bowiem fotel zamocowano wysoko i widać maskę silnika. Drugą odczuwalną cechą jest przyjemnie zbalansowane podwozie, które z wyczuciem tłumi dziury, a przy tym skutecznie chroni nadwozie przez przechyłami i „pływaniem”. Po części to zasługa zawieszenia DCC z amortyzatorami nowej generacji (dwuzaworowymi).
1,5-litrowa jednostka – z instalacja miękkiej hybrydy (mHEV).
Mocniejsze silniki 2.0 TSI oraz 2.0 TDI – seryjnie z 4x4.
Akumulator 25,7 kWh, ponad 100 km zasięgu „na prądzie”, ładowanie AC 11 kW i DC 50 kW.
Nowy Kodiaq łączy walory poprzednika z bogatszym wyposażeniem i dostępnością hybrydy plug-in. Na szczęście w ofercie pozostały solidne spalinowe propozycje, a projektanci skupili się na poprawie ergonomicznych detali, a nie utrudnianiu obsługi.
W dobie elektryfikacji i cyfryzacji Skoda buduje rozsądnego rodzinnego SUV-a dla szerokiego grona klientów. Kluczowe jest to, czego jeszcze nie widać – nowy Kodiaq jest „bardziej premium”.
Marcin Sobolewski, „Motor”
Kodiaq był pierwszym – i największym – z nowych SUV-ów Skody budowanych na modułowej platformie MQB.
Ciekawostka z chińskiego rynku – wersja z mocno opadającym dachem, inspirowana autami z nadwoziem coupe.
Dwa lata po debiucie do oferty Kodiaqa dołączył topowy wariant RS z 240-konnym biturbodieslem 2.0. 100 km/h w 6,9 s.
Po 5 latach od premiery Skoda zmodernizował Kodiaqa. Smuklejszy design, opcjonalne reflektory matrycowe LED.
W ramach liftingu RS z dieslem ustąpił miejsca odmianie benzynowej, zasilanej lżejszą jednostką 2.0 TSI (245 KM).