Ten model Omody mógłby podgryźć sprzedaż Toyoty Corolli. Zaskakuje ceną i wyposażeniem

Omoda szturmem weszła na polski rynek. W tym roku od stycznia do końca sierpnia na samochody tej marki skusiło się u nas 4455 klientów, co daje jej 21. miejsce pod względem sprzedaży nad Wisłą. Tym samym Chińczycy wyprzedzają m.in. Mazdę, Hondę czy Seata. 

Jeszcze we wrześniu w Polsce ma się pojawić hybrydowa „piątka”, natomiast nieoficjalnie w planach jest również debiut „siódemki”. Ale Chińczycy w swojej gamie mają auto, które mogłoby być wycelowane w aktualnego lidera polskiego rynku, czyli w Corollę. 

Spora limuzyna

Jest nim sedan Omoda O5, oferowany m.in. w Meksyku. W przeliczeniu na naszą walutę to auto kosztuje tam raptem około 72 200 zł. A więc mniej więcej tyle, co modele miejskie, jak choćby Fiat Grande Panda 1.2 Turbo (TUTAJ poznasz to auto). 

Omoda O5 mierzy 468 cm długości i dysponuje naprawdę dużym, bo 570-litrowym bagażnikiem. Jej nadwozie wyróżnia się lekko sportowymi proporcjami w stylu coupe oraz dużą osłoną chłodnicy z efektem 3D. 

Do napędu Omody O5 służy znany 1,5-litrowy, turbodoładowany silnik o mocy około 147 KM. Współpracuje on z przekładnią bezstopniową, z której moment obrotowy trafia do kół przedniej osi. Zużycie paliwa? Zgodnie z homologacją średnio wynosi 5,5 l/100 km. Jest więc sensowne. 

Dla kierowcy przewidziano dwa programy jazdy. To Eco i Sport. 

Bogate wyposażenie w standardzie 

Co typowe dla samochodów z Chin, wyposażenie Omody O5 okazuje się naprawdę bogate. Zawiera m.in.: 

• zestaw cyfrowych wskaźników i centralny ekran – oba o przekątnej 10,25”
• łączność Apple CarPlay i Android Auto
• elektryczny dach szklany
• wielofunkcyjną kierownicę
• ładowarkę indukcyjną
• dostęp bezkluczykowy 
• autonomiczne hamowanie awaryjne
• asystenta jazdy w korku
• monitorowanie martwego pola
• utrzymywanie pasa ruchu
• ostrzeganie o ruchu poprzecznym z tyłu
• oraz inne elementy pakietu ADAS

Sedan prosto z Chin

Omoda O5 powstaje w chińskim Wuhu i pod maską ma napęd spalinowy, dlatego na to auto obowiązuje 10-procentowe cło importowe do krajów Unii Europejskiej, w tym Polski. 

Owszem, świat stoi wszelkiej maści SUV-ami i crossoverami, ale tani sedan mógłby być ciekawym dodatkiem do polskiej oferty Omody. Tyle że na razie nie ma żadnych doniesień – również nieoficjalnych – o próbie wprowadzenia go do sprzedaży nad Wisłą.