Pewien wielki fan marki Porsche pokonał swoim Cayenne Diesel z 2012 r. blisko 460 tys. km. Do tej pory na jego konserwację i naprawy wydał ponad 34 000 euro, czyli około 144 000 zł. Co się popsuło „po drodze” i w jakim stanie jest teraz to auto?
O Janie Willemie Kradolferze można powiedzieć jedno – jest absolutnym fanem Porsche. Przez połowę życia jeździł „dziewięćsetjedenastkami”, których do tej pory miał 8. Ba, potrafił pokonywać nimi nawet 50 000 km rocznie, czerpiąc po prostu frajdę z ich użytkowania.
W wieku 37 lat, kiedy to urodziła się mu córka, Kradolfer przesiadł się na Porsche Cayenne Diesel. Według niego to samochód wyjątkowo uniwersalny, który poradzi sobie zarówno na torze wyścigowym, jak i w pagórkowatym terenie.
Do tej pory właściciel tego Cayenne Diesel przejechał nim ponad 458 000 km. Można więc powiedzieć, że zna zarówno słabe, jak i mocne strony tego samochodu. „Raz zepsuł się alternator, a potem nic już nie działało. Byliśmy w drodze do Hiszpanii i utknęliśmy we Francji” – mówi na łamach holenderskiego magazynu autoweek.nl.
„Dzięki przedłużonej gwarancji problem został sprawnie rozwiązany, ale to był szok” – dodaje Kradolfer. Co ciekawe, był to jedyny raz, kiedy jego Cayenne stanęło na drodze.
W ostatnim czasie 3-litrowy turbodiesel tego auta, znany powszechnie jako 3.0 TDI, przeszedł kolejny gruntowny remont. Z powodu nawracających wycieków płynu chłodzącego, rozebrano go i od nowa uszczelniono.
Kradolfer przyznaje, że na utrzymanie swojego Cayenne Diesel w dobrym stanie przez lata wydał dużo pieniędzy. Dodaje jednak, że pomimo bardzo dużego przebiegu, koszty użytkowania do tej pory nie wymknęły się spod kontroli.
Porsche, poddane kontroli przez magazyn autoweek.nl, pomimo że doinwestowane nie jest idealne. Podczas otwierania/zamykania skrzypi w nim okno dachowe, kierownica jest nieco „przekoszona” na lewo, skrzynia biegów lekko ślizga się przy zmianie biegów, a amortyzatory zaczynają już się poddawać.
Wewnątrz pojawia się też sporadycznie zapach spalin, spowodowany nieszczelną uszczelką wtryskiwacza, przedni mechanizm różnicowy lekko się poci, natomiast izolacja pod samochodem jest lekko uszkodzona w okolicy skrzyni biegów.
To jeszcze nie wszystkie problemy. Tuleje w tylnych wahaczach są rozerwane, hamulce mają przeciętną skuteczność, opony okazują się zbytnio zużyte od wewnętrznej strony, a łańcuch rozrządu ma tendencję do grzechotania krótko po rozruchu na ciepło.
Co do tej pory było wymieniane w Cayenne należącym do Kradolfera? Lista jest dość długa:
Celem właściciela tego Cayenne'a jest pokonanie nim dystansu przynajmniej 500 000 km, co nie powinno stanowić wyzwania. Wcześniej – bezzwłocznie – musi jednak usunąć problem z wtryskiwaczem.