Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Volvo XC60 – przód

Volvo stanie się niedługo już niemal zupełnie chińskie? Niepokojący ruch ze strony Geely

fot. Volvo

Volvo stanie się niedługo już niemal zupełnie chińskie? Niepokojący ruch ze strony Geely

Volvo ma się stać jeszcze bardziej chińskie. Właściciel tej marki – koncern Geely – zamierza przyspieszyć rozwój nowych technologii i modeli poprzez przeniesienie części odpowiedniego działu ze Szwecji do Chin. W dalszej perspektywie może to oznaczać jedno. 

Rok 2024 był najlepszy w historii Volvo, ale potem – m.in., w związku z zawirowaniami politycznymi – przestało już być tak różowo. W rezultacie ta szwedzka marka, od lat pozostająca w rękach Geely, musi szukać oszczędności. 

Jak donosi dziennik ekonomiczny Dagens Industry, Volvo w najbliższym czasie utraci część swojego niezależnego działu rozwoju pojazdów. W związku z tym niektóre nowe projekty zostaną przeniesione do Państwa Środka. Dagens Industry taki ruch określa mianem „policzka dla Torslandy”. 

Jeśli ta informacja się potwierdzi, w dalszej perspektywie może dojść nawet do zamknięcia działu rozwoju nowych samochodów i projektów, mieszczącego się w szwedzkiej Torslandzie.

Zbyt duże koszty

Właściciel Volvo – Geely – często podkreśla, że prace rozwojowe w Szwecji trwają po prostu zbyt długo. A to nie tylko wydłuża okres powstawania nowych modeli czy technologii, ale i powoduje zwiększenie kosztów. 

Chińskie firmy – nie tylko motoryzacyjne – znane są z bardzo szybkiego tempa pracy. W rezultacie rozwój nowego modelu odbywa się tutaj w zdecydowanie krótszym czasie niż np. w Europie. Przy wykorzystywaniu dostępnych technologii – platforma konstrukcyjna i przypisane jej komponenty – w Państwie środka trwa to nawet poniżej 1 roku. W Europie – około 3-3,5 roku

Volvo EX30_produkcja
Przyszłe modele Volvo mają być jeszcze bardziej chińskie. Na zdjęciu: EX30. 
fot. Volvo 

Nowy dyrektor generalny Volvo Cars – Hakan Samuelsson – uruchomił właśnie pakiet oszczędnościowy w wysokości około 1,7 mld euro. Zakłada on m.in. redukcję zatrudnienia, a jednym z punktów trzyetapowego planu jest stworzenie większej synergii z Geely. W dłuższej perspektywie czasu pozwoli to na obniżenie kosztów oraz zwiększenie zysków.

Volvo skupi się na hybrydach

Volvo we wrześniu 2024 roku wycofało się z obietnicy przejścia wyłącznie na pojazdy elektryczne od 2030 roku. I to był bardzo dobry ruch. Dlaczego? Od stycznia do kwietnia tego roku sprzedaż Volvo na świecie spadła o 6% – do poziomu 172 219 szt. Najwięcej straciły elektryki – w samym kwietniu zdecydowało się na nie o 32% osób mniej niż przed rokiem. 

W rezultacie Volvo ma bardziej skupić się na hybrydach plug-in. Oczkiem w głowie tej szwedzkiej marki staną w szczególności modele o wydłużonym zasięgu na prądzie. Pierwsze takie auto niedawno ujrzało światło dzienne. 

nowe Volvo XC70 (3)
Volvo XC70 to pierwsza hybryda tego producenta o wydłużonym zasięgu elektrycznym.
fot. Volvo 

Jest nim XC70, czyli estetycznie stylizowany SUV, pozycjonowany pomiędzy XC60 a XC90. Według Volvo na samym prądzie zapewni ono zasięg nawet 200 km. Ten nowy model Szwedów będzie oferowany początkowo tylko w Chinach, gdzie są wytwarzane m.in. Volvo EX30, XC60 czy ES90.

Bardzo prawdopodobne, że trafi również na inne rynki. W tym do Europy. 

Czytaj także