Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
dziura w drodze

Według naukowców elektryki dwa razy bardziej uszkadzają drogi niż auta spalinowe

Według naukowców elektryki dwa razy bardziej uszkadzają drogi niż auta spalinowe

Właściciele aut elektrycznych wciąż nie płacą podatków zawartych w cenie paliwa, problem w tym, że użytkowane przez nich samochody bardziej uszkadzają drogi niż modele spalinowe. Brytyjski „Daily Telegraph” dotarł do badań naukowców.

Wygląda na to, że z elektrykami są same problemy. I nie chodzi tutaj o kwestie ładowania, ceny oraz ich zasięgu. Już donosiliśmy, że auta na prąd mogą powodować zawalanie się starych parkingów naziemnych (TUTAJ przeczytasz o ich negatywnym wpływie na parkingi wielopoziomowe). 

Poza tym, ze względu na wysoką masę własną samochodów bateryjnych, lepiej się z nimi nie zderzyć, a w przypadku pożaru takiego auta w garażu podziemnym, wymagane jest skomplikowane działanie (TUTAJ przeczytasz o tym więcej). 

Ale to nie wszystko, teraz brytyjscy naukowcy opracowali i podali konkretne dane dotyczące użytkowania dróg przez ciężkie elektryki. Otóż według nich przeciętny samochód elektryczny obciąża drogi 2,24 raza bardziej niż jego odpowiednik z silnikiem benzynowym. W przypadku auta wysokoprężnego jest to o 1,95 większe obciążenie. 

Z kolei pojazdy elektryczne ważące więcej niż 2 tony, zużywają drogi 2,32 razy bardziej niż auta  spalinowe.  

Zbyt wysoka masa własna

Badania przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu w Leeds. Według ich wyliczeń średnia masa własna elektryka jest wyższa o 312 kg niż podobnej wielkości auta benzynowego. Oczywiście, wynika to z ciężaru jego akumulatora trakcyjnego. 

Kia EV6 - tyl
Przeciętny samochód na prąd waży aż o 312 kg więcej niż przeciętne auto spalinowe. 
archiwum

Z kolei w przypadku obliczeń wykonywanych przez inżynierów i konstruktorów dróg już dwukrotne zwiększenie nacisku na oś powoduje... aż o 16 razy większe uszkodzenie nawierzchni! 

Wyższa masa auta zwiększa więc prawdopodobieństwo tworzenia się niedużych pęknięć w asfalcie. Z czasem stają się one coraz większe, aż w końcu przeradzają się w dziury. 

Jak zaznaczają naukowcy, negatywny wpływ elektryków ma być odczuwalny głównie na drogach osiedlowych i podmiejskich (wiejskich). Z kolei autostrady oraz drogi krajowe są zaprojektowane tak, aby wytrzymać ruch pojazdów ciężarowych. Z tego względu auta na prąd miałyby na nie mniejszy wpływ. 

Ogromne koszty

Stanowisko naukowców z Uniwersytetu w Leeds potwierdzają także naukowcy z Uniwersytetu w Edynburgu. Twierdzą oni z kolei, że upowszechnianie się elektrycznych aut ciężarowych będzie dla dróg jeszcze większym wyzwaniem. 

Otóż, zgodnie z ich wyliczeniami zwiększają one uszkodzenia dróg o prawie 1/3. Jak donosi główny autor badania – John Low – jeśli wszystkie ciężarówki i autobusy staną się elektryczne, utrzymanie dróg przez rząd szkocki i samorządy kosztowałoby dodatkowe 164 mln funtów rocznie! 

Czytaj także