Serwis pod patronatem magazynu
W tej branży wybór jest niemal nieograniczony – od kamperów małych po wielkie pojazdy luksusowe i wyprawowe (przy czym jedno nie wyklucza drugiego). A w nich: sprytne i praktyczne rozwiązania, ale też skóry i marmury, garaże na auta osobowe, pralki, centralne odkurzacze czy... podgrzewane deski sedesowe. W nowoczesnym kamperze można mieć praktycznie wszystko. Oto nasza relacja z targów caravaningowych w Düsseldorfie.
Pandemia dokonała wielu zmian w motoryzacyjnym krajobrazie Europy. Zmiotła salon samochodowy we Frankfurcie, odebrała dawny blask analogicznej imprezie w Paryżu, a także sprawiła, że tegoroczne Geneva Motor Show odbędzie się w październiku w... Katarze!
Czy zatem czas salonów samochodowych przeminął? Okazuje się, że nic bardziej mylnego. Na celowniku producentów i zwiedzających są inne imprezy. Chociażby targi caravaningu w Düsseldorfie, które są odwiedzane przez ćwierć miliona gości.
Tegoroczna impreza upłynęła pod znakiem stabilizacji. Nie tylko dotyczącej swobody przemieszczania się, ale również dostępności samochodów. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu okresy oczekiwania na popularne i relatywnie tanie modele, jak np. Volkswagen California, przekraczały rok. Teraz sytuacja znacząco się poprawiła. Mimo że wygenerowany pandemicznymi ograniczeniami boom na kampery wyhamował, segment rynku dynamicznie się rozwija i nic nie wróży, by trend miał ulec zatrzymaniu.
Rośnie grono osób zainteresowanych aktywnym spędzeniem wolnego czasu, a także ulokowaniem wolnych zapasów gotówki. Ceny nieruchomości osiągnęły tak astronomiczny poziom, że bez wspierania się kredytem wiele osób nie może pozwolić sobie na ich zakup. Ale w zasięgu mogą znaleźć się kamper lub przyczepa, które pozwolą na poznanie innego oblicza turystyki.
Naprzeciw oczekiwaniom klientów starają się wychodzić zarówno wyspecjalizowani producenci aut rekreacyjnych, jak i duże koncerny motoryzacyjne, które włączają pojazdy wypoczynkowe do swoich ofert lub je stale udoskonalają.
Poniżej prezentujemy przegląd nowości i najciekawszych propozycji z tegorocznej edycji wiodącej w branży imprezy – targów Caravan Salon Düsseldorf 2023.
Po pandemicznym boomie rynek kempingowy wraca do normy, ale ceny niestety nie spadają.
W 2024 r. Volkswagen rozpocznie sprzedaż kolejnej odsłony Californii – modelu dostarczonego na przestrzeni 35 lat przeszło 200 tys. klientom. To zobowiązuje. Dołożono starań, by nowa California była bardziej elegancka, przestronna i funkcjonalna od poprzednika.
Przestrzeń wokół przesuwnych drzwi po obu stronach nadwozia można przesłonić markizą i trójkątnym żaglem. Fotele drugiego rzędu są indywidualne, a kuchnia – gazowa oraz indukcyjna. Nowa California będzie dostępna z dieslem, silnikiem benzynowym i jako hybryda plug-in.
Produkowany w Poznaniu Volkswagen Caddy doczekał się wielu ciekawych wersji. Jedną z nich jest California, która za sprawą rozkładanego materaca i opcjonalnego aneksu kuchennego zapewnia to, co jest w kamperach najważniejsze – poczucie niezależności od bazy turystycznej.
Dla wielu nabywców niebagatelne znaczenie ma fakt, że akcesoria turystyczne można w prosty sposób zdemontować, zamieniając Caddy'ego w bardzo przestronne i funkcjonalne auto rodzinne czy użytkowe. Pod względem prowadzenia czy wyposażenia nie odstaje istotnie od Golfa VIII, z którym dzieli płytę MQB.
Auto mogące okazać się jednym z głównych rywali Californii ma podnoszony w drugą stronę namiot dachowy, który – gdy materac nie znajduje się w położeniu do spania – oferuje większą przestrzeń w tylnej części nadwozia. Opcją jest panel fotowoltaiczny na dachu.
Kamper opracowany we współpracy z firmą Westfalia ma przeprojektowany względem poprzednika aneks kuchenny, w którym udało się m.in. o 20% zwiększyć powierzchnię blatów.
Zainteresowanie bazującym na klasie V turystycznym modelu Marco Polo jest na tyle duże, że Mercedes postanowił pójść za ciosem i stworzyć kampera o rozmiar mniejszego.
Zabudowę znajdującą się w bagażniku i nad fotelami drugiego rzędu powierzono firmuje Brabus. W jej skład wchodzą m.in. materac o grubości 10 cm oraz szuflady, w których za dopłatą montuje się kuchenkę gazową, lodówkę, zlew oraz 12-litrowy zbiornik na wodę. Wnęki tylnych okien wypełniły niewielkie torby.
Rzucający się w oczy Citroen Type HG nawiązuje do kultowego modelu Type H. Z technicznego punktu widzenia to bodykit dla dobrze znanego z naszych ulic, nowoczesnego modelu SpaceTourer. Wychodząc naprzeciw modzie na kampery i retro, stworzono koncepcyjny model Type Holidays.
Auto napędzane 177-konnym dieslem ma zintegrowany namiot dachowy oraz zabudowę kuchenną i stolik, które osadzono obok dwóch foteli drugiego rzędu.
W świecie pojazdów kempingowych ograniczenia nie istnieją. Są wyznaczane głównie przez potrzeby klientów. Kabina wykończona naturalnym drewnem i skórą z kamiennymi elementami w kuchni i łazience? Żaden problem, jeżeli projektanci mają DMC na poziomie 26 t oraz diesla 12.9 R6, który do wprawienia tego luksusowego apartamentu w ruch może użyć nawet 530 KM i 2500 Nm.
W kabinie znalazło się 12 miejsc siedzących, ale tylko dwa lub cztery do spania. Manewrowanie takim kolosem to problem, który rozwiązano garażem mieszczącym nawet miejskie Audi A1. Potężny kamper wraz z opcjami przekroczył pułap 2 mln euro, co w przeliczeniu i po uwzględnieniu obowiązującej u nas akcyzy daje... ponad 10 mln zł.
Na bazie Unimoga, czyli ciężarówki opracowanej z myślą o pracy w wyjątkowo trudnym terenie, powstaje wiele aut wyprawowych. Widoczny na zdjęciach mogX wywodzi się z Unimoga 4023. Ma prawie 7 m długości i ponad 3,3 m wysokości. Źródłem sił napędowych jest 4-cylindrowy diesel 5.1, który rozwija 231 KM i 900 Nm. Moc trafia na wszystkie koła, a skrzynia ma osiem biegów. Bak mieszczący 370 l oleju napędowego zapewnia niezależność od infrastruktury, jakiej można się spodziewać po aucie, którym można brodzić do głębokości 1,2 m.
Kamper z 590-konnym silnikiem V8? Żaden problem. Wystarczy zamówić pojazd mieszkalny w firmie STX. Jego wnętrze może zostać urządzone według wytycznych klienta. Prezentowane auto ma m.in. hydrauliczny system poziomowania, panele słoneczne, pokładowy centralny system odkurzania, pralkę i suszarkę, lodówkę na 15 butelek wina, zmywarkę czy pokładowy router 5G. Cena w przeliczeniu i po uwzględnieniu podatków to ponad 4,5 mln złotych.
„Wyprawówka” oparta na Mercedesie należy do założyciela firmy informatycznej NFQ, który pokonał nią już 10 tys. km i ani razu nie skorzystał z zewnętrznego źródła prądu, mimo że używa jej także jako miejsca do pracy. W planach są wyprawy na Nordkapp oraz do centralnej części Azji. Pokładowe zbiorniki mieszczą 600 l wody.
Chińska marka sonduje europejski rynek – na targach przedstawiła trzy kampery na bazie Iveco. Wzbudziły spore zainteresowanie, więc jeżeli uda się sensownie skalkulować ceny, niewykluczone, że znajdą one swoje miejsce na rynku. Na pokładzie znalazło się sporo elektroniki – w tym kamery monitorujące przestrzeń wokół auta na postoju, panele fotowoltaiczne (1620 W), duży telewizor oraz toaleta z podgrzewaną deską.
Długa na prawie 7,5 m, a ważąca prawie 2,9 t przyczepa przypomina małe, ale luksusowe mieszanie. Nie tylko ze względu na standard wykończenia, ale również cenę, która sięga niemal 140 tys. euro. Czy warto zainwestować? Zdania na pewno będą podzielone. Nie ulega jednak wątpliwości, że taka przyczepa zapewnia świetne warunki bytowania czterem osobom, bo taką liczbę miejsc do spania zaprojektowano na jej pokładzie.
Rodzima firma Balcamp spod Gdańska postanowiła powiększyć swoją ofertę – budowę kamperów uzupełniła o produkcję przyczep w stylu retro. Inspirowana kultowym „bulikiem” to na razie prototyp, który został świetnie przyjęty przez gości salonu w Düsseldorfie. Na pokładzie – poza miejscami do spania na górze i dole – znajdują się aneks kuchenny oraz rozkładany stół.
Niemcy są największym rynkiem turystycznym w Europie. Trendy kształtowane za Odrą z mniejszym lub większym opóźnieniem trafiają nad Wisłę lub przekładają się na sytuację w Polsce – chociażby obserwowaną w poprzednich latach niedostępność nowych kamperów czy rosnące ceny używanych.
Wizyta na targach to dobry sposób, by przekonać się „co w trawie piszczy”. I to nie tylko, jeżeli chcemy kupić fabrycznego kampera lub przyczepę, ale także gdy planujemy samodzielnie zbudować rekreacyjny pojazd, co – podobnie jak długie mieszanie w aucie, tzw. vanlife – systematycznie zyskuje na popularności na całym świecie.
Targi kamperów, przyczep i akcesoriów turystycznych powinien odwiedzić każdy, kto lubi wyruszać samochodem na wakacje czy po prostu ku kolejnej przygodzie. Nie tylko stanowią okazję do spotkania z kamperami i przyczepami z najwyższej półki, ale również mogą być źródłem inspiracji w zakresie kierunków podróży czy kompletowania ekwipunku. Co istotne, podobne imprezy odbywają się także w Polsce – na terenach targowych w Nadarzynie oraz Poznaniu.
