Serwis pod patronatem magazynu
Regeneracja wtryskiwaczy common rail to wydatek rzędu 2-3 tysięcy złotych. Sprawdzamy, czy układ wtryskowy da się wyczyścić przy użyciu preparatu chemicznego za niecałe 50 zł.
Wielu użytkowników samochodów z silnikami wysokoprężnymi nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że jednostki napędowe ich pojazdów nie pracują poprawnie.
Objawy takie jak m.in. konieczność dłuższego kręcenia rozrusznikiem, nierówna praca na biegu jałowym czy dymienie z rury wydechowej podczas przyspieszania często są bagatelizowane. Kierowcy niejednokrotnie nie zwracają na nie uwagi, ponieważ uważają je za naturalne i związane z przebiegiem używanych silników.
Tymczasem w większości przypadków za podobne niedomagania jednostki napędowej odpowiadają zużyte lub zabrudzone wtryskiwacze. Ich elementy pracują z dużą precyzją i nawet niewielkie ilości nagaru wpływają negatywnie na ich funkcjonowanie.
W przypadku wystąpienia objawów świadczących o nieprawidłowym działaniu „wtrysków” mechanicy najczęściej typują je do wymiany lub regeneracji. Niestety kupno nowych wtryskiwaczy oznacza zwykle wydatek kilku, a nawet kilkunastu tysięcy złotych. W przypadku starszych samochodów taka kwota może nawet przewyższać wartość pojazdu i jest nie do zaakceptowania.
Dlatego większość kierowców w podobnej sytuacji decyduje się na regenerację. W specjalistycznych warsztatach wtryskiwacze są diagnozowane na stole probierczym, a po rozebraniu wymienia się w nich elementy robocze, takie jak m.in. końcówka czy zawory. Taka usługa jest wprawdzie tańsza od zakupu nowych „wtrysków”, ale wciąż oznacza spore obciążenie dla portfela kierowcy. Regeneracja kompletu popularnych wtryskiwaczy to koszt rzędu 2-3 tysięcy złotych.
O ile poważne problemy, takie jak np. obfite dymienie, utrata mocy czy brak możliwości uruchomienia silnika, zwykle oznaczają zużycie lub mechaniczne uszkodzenie wtryskiwaczy, o tyle drobne objawy w postaci obniżenia kultury pracy czy konieczności dłuższego kręcenia rozrusznikiem są najczęściej spowodowane zabrudzeniem wnętrza wtrysków.
Na rynku dostępne są dodatki do czyszczenia wtryskiwaczy, które dolewa się do paliwa. Postanowiliśmy sprawdzić działanie takiego preparatu. Wybraliśmy produkt znanej z wytwarzania wysokiej jakości chemii motoryzacyjnej firmy Liqui Moly. Preparat można wlać do baku, ale w przypadku niepokojących objawów producent zaleca uruchomienie silnika bezpośrednio na substancji znajdującej się w butelce.
Ze względu na konieczność ingerencji w przewody paliwowe czynność zleciliśmy warsztatowi. Przed i po czyszczeniu funkcjonowanie wtryskiwaczy zostało sprawdzone za pomocą komputera diagnostycznego. Ocenie podlegały także kultura pracy silnika i łatwość uruchamiania.
Preparat profilaktycznie dolewa się do oleju napędowego – zawartość opakowania (500 ml) wystarcza na 70 litrów paliwa. W przypadku wystąpienia problemów z pracą silnika dodatek powinno się dolać do niewielkiej ilości oleju napędowego lub uruchomić silnik bezpośrednio na preparacie.
Test przeprowadziliśmy na 8-letnim Fiacie Freemoncie z przebiegiem 240 tys. km, którego użytkownik narzekał na nierówną pracę silnika na wolnych obrotach oraz problemy z uruchamianiem jednostki. W trakcie oględzin samochodu w warsztacie okazało się, że zdaniem mechanika silnik pracował zbyt głośno.
Po rozgrzaniu jednostki napędowej i ocenie kultury jej pracy wykonano diagnostykę komputerową silnika i sprawdzono korekcje czasu wtrysku. Różnica parametru pomiędzy pierwszym a drugim wtryskiem świadczyła o ich nieprawidłowej pracy spowodowanej zużyciem lub zabrudzeniem.
Uruchomienie silnika bezpośrednio na preparacie czyszczącym zamiast oleju napędowego wymaga przerobienia układu paliwowego. W niektórych autach trzeba też odpowiednio wysterować pompę wstępną – tak, by nie tłoczyła paliwa z baku. Dlatego tę czynność zleciliśmy zaprzyjaźnionemu warsztatowi.
Za aplikacją preparatu czyszczącego w warunkach warsztatowych przemawia dodatkowo fakt zapisania przez sterownik silnika błędów powstałych w trakcie uruchamiania jednostki na preparacie. Po zakończeniu silnika należy skasować błędy przy użyciu testera diagnostycznego.
Na kontrolę działania preparatu umówiliśmy się z użytkownikiem auta po miesiącu od przeprowadzenia procedury czyszczenia. W tym czasie właściciel Fiata przejechał nim około 3 tysięcy kilometrów. Auto było używane do codziennych dojazdów do pracy w trybie podmiejskim.
Okazało się, że po chemicznym czyszczeniu układu wtryskowego silnik zaczął znacznie lepiej zapalać zarówno na ciepło, jak i na zimno. Znacznie poprawiła się też kultura pracy jednostki napędowej Fiata – zniknęły szarpanie na wolnych obrotach oraz nieprzyjemne odgłosy towarzyszące jej pracy.
Działanie preparatu potwierdziła też ponowna diagnostyka w warsztacie. Korekcje czasu wtrysku znacznie się poprawiły i mieściły się w normie dla silnika z przebiegiem ponad 200 tys. km. Zwłaszcza zmniejszenie różnicy pomiędzy pierwszym a drugim cylindrem świadczyło o usunięciu nagaru z wtrysków.
Ze względu na wysoką cenę nowych wtryskiwaczy, sięgającą nawet kilkunastu tysięcy złotych, w przypadku wystąpienia problemów z ich funkcjonowaniem kierowcy decydują się na regenerację. W tym procesie wymieniane są robocze elementy wtrysków, a w niektórych przypadkach nawet ich korpusy. Dla popularnych wtrysków koszt regeneracji to 500-750 zł za sztukę.
W małym stężeniu preparat można stosować profilaktycznie w autach, których silniki działają poprawnie. Dodatek jest szczególnie polecany, gdy pracy jednostki napędowej towarzyszą takie objawy jak falowanie na wolnych obrotach, dymienie czy problemy z rozruchem.
Wtryskiwacze common rail to skomplikowane podzespoły mechaniczne, których elementy pracują z bardzo dużą dokładnością. Warto wiedzieć, że nawet jednokrotne zatankowanie paliwa złej jakości, np. zawierającego wodę, może nieodwracalnie uszkodzić „wtryski”. W takiej sytuacji pomoże tylko regeneracja lub wymiana na nowe.
Badania przeprowadzone przed zastosowaniem preparatu i po teście potwierdziły skuteczność środka do czyszczenia wtryskiwaczy. Okazało się, że kultura pracy jednostki napędowej uległa znaczniej poprawie. Ustąpiły problemy z uruchamianiem silnika, który zaczął pracować równo i ciszej. W trakcie diagnostyki zauważono, że bardzo duża różnica korekcji czasu wtrysku pomiędzy pierwszym a drugim cylindrem po zastosowaniu preparatu uległa zmniejszeniu.
Preparat z pewnością nie naprawi uszkodzonych wtrysków, jednak wyczyszczenie zabrudzonych daje efekty i pozwala uniknąć kosztownej naprawy.
