Fabryka Łady w Togliatti – symbol rosyjskiej motoryzacji – w 2025 roku wyprodukuje o około 40% mniej samochodów niż rok wcześniej. To twarde lądowanie po ambitnych planach i dowód na to, że nawet rynkowy lider nie ucieknie przed słabnącym popytem i konkurencją z Chin.
Według materiałów przygotowanych na posiedzenie lokalnej dumy miejskiej planowany wolumen produkcji Łady w Togliatti w 2025 roku oszacowano na 274 000 samochodów. Dla porównania, w 2024 roku zmontowano tutaj 456 300 aut.
Oznacza to spadek o około 182 000 szt., czyli wspomniane 40%. Jednocześnie wartość samochodów opuszczających bramy zakładu ma wynieść 464,5 mld rubli – to z kolei o 27,7% mniej niż rok wcześniej.
W dokumentach towarzyszących prognozie społeczno-gospodarczego rozwoju Togliatti na kolejne 3 lata samorząd rozrysował dwa główne scenariusze. W negatywnym wariancie założono, że w 2026 roku produkcja samochodów w mieście znów spadnie – tym razem już tylko o 3,3% rok do roku, do poziomu około 265 000 szt. To oznacza, że ma mieć miejsce dalsze osłabienie, ale już bez tąpnięcia.
W bazowym scenariuszu duma Togliatti przewidziała powolne odbudowywanie wolumenu produkcji. Ale poziom z poprzedniego roku ma zostać osiągnięty dopiero za 3 lata.
Liczba produkowanych w Togliatti aut ma stopniowo rosnąć i dopiero około 2028 roku wrócić do poziomu z 2024 roku. W temacie ich wartości, w konserwatywnym wariancie mowa o 559,8 mld rubli w 2028 roku, a w bazowym – o 766,4 mld rubli.
AvtoVAZ wykorzystuje fabrykę w Togliatti jako główny filar swojej produkcji. Wytwarzane są tutaj obecnie m.in.:
Od przyszłego roku AvtoVAZ planuje uruchomienie w Togliatti seryjnej produkcji nowego crossovera o nazwie Azymut. To właśnie takie auta – wyżej zawieszone, z modnym nadwoziem – mają w teorii poprawić w przyszłości rentowność i wizerunek tej rosyjskiej marki.
Kontrast między prognozą a wcześniejszymi planami AvtoVAZ jest wyraźny. Jeszcze rok wcześniej koncern zatwierdził plan produkcji w 2025 roku na poziomie 500 000 sztuk. W 2024 roku udało się nawet przekroczyć tę barierę – łączna z bram wszystkich zakładów tego koncernu wyjechało 525 000 samochodów.
Z kolei we wrześniu szef firmy, Maksim Sokołow, mówił dziennikarzom, że wolumen produkcji Łady na wszystkich liniach montażowych może wynieść „ponad 300 000 samochodów”, z odchyleniem o 10% w górę lub w dół, w zależności od koniunktury rynkowej.
W tym kontekście prognozowane przez władze Togliatti 274 000 szt. z samej tylko lokalnej fabryki brzmią jak chłodniejsza, bardziej ostrożna wersja opowieści o skali przyszłej produkcji.
Nerwowość w planach produkcyjnych nie wzięła się znikąd. Według danych Autostatu, sprzedaż nowych samochodów osobowych w Rosji w okresie styczeń-październik 2025 roku spadła o 19,9%, do poziomu 1 061 625 szt.
W tym samym czasie liczba chętnych na Łady skurczyła się o 25%, do 270 957 egzemplarzy. Udział rynkowy rosyjskiej marki zmalał o 1,7 punktu procentowego, do 25,5%. Owszem, nadal jest to duży kawałek tortu, ale już wyraźnie mniejszy niż wcześniej.
Co znamienne, sam AvtoVAZ od wiosny 2025 roku przestał publikować własne statystyki sprzedażowe. Producent najwyraźniej uznał, że przy tak nerwowym rynku mniej liczb to mniej niekomfortowych pytań. Dane rynkowe wciąż pokazują jednak, że sprzedaż Łady przez większą część roku utrzymywała się na stosunkowo niskim poziomie, mimo pewnych zrywów popytowych.
Co stoi za spadkiem sprzedaży Łady? To proste – producenci z Chin. W pierwszej dziesiątce jest ich aż 8. Największą popularnością w okresie od stycznia do końca października cieszy się Haval z liczbą 135 841 sprzedanych aut, co daje mu 12,8% rosyjskiego rynku.
Dalsze miejsca zajmują: