Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
BMW 750e xDrive (2023) – przód

BMW 750e xDrive – konflikt pokoleń | TEST

BMW 750e xDrive – konflikt pokoleń | TEST

Rozsądek i ekologiczna postawa mówią, że hybryda plug-in z jednostką R6 w BMW 750e składa się głównie z zalet. Pasja do „starej” motoryzacji podpowiada, że brakuje tu silnika V8.

Takich przypadków w historii motoryzacji było już mnóstwo. Przykład: BMW 740i E38 z 286-konnym silnikiem V8 kontra odmiana 750i z jednostką V12 (326 KM). Różnice w osiągach: kosmetyczne. Różnice w kosztach: zdecydowanie na plus odmiany V8, która w dodatku lepiej się prowadzi. Jest jednak kryterium, w przypadku którego góruje V12 – to aksamitna kultura pracy. Prestiż. Czyli wszystko to, co nieuchwytne.

Z dodatkowym bagażem

Podobnie jest w przypadku nowej serii 7. W jej europejskiej gamie nie ma benzynowej jednostki 4.4 V8 biturbo. To silnik znany z innych modeli BMW – mocarny, o przyjemnym, całkiem wyrazistym brzmieniu, ale też o niemałym apetycie na paliwo (20 l w mieście nie jest żadnym wyczynem, za to na autostradzie zużycie spada do ok. 11-12 l).

Charakterny bulgot wspomnianej „V-ósemki” z pewnością doskonale komponowałby się z monumentalnym nadwoziem (5,4 m) nowej serii 7, a jej moc owocowałaby znakomitym zrywem. W poprzednim 750i było to 530 KM. Efekt: sprint do 100 km/h zajmował tylko 4,0 s. 

bmw_750e_2023_test_tył
BMW 750e pozwala poruszać się bez aktywacji silnika spalinowego przy spokojnej jeździe.

Mamy jednak nowe czasy – epokę prądu. Miejsce wersji V8 w lokalnej ofercie serii 7 zajmują dwie hybrydy plug-in z jednostką 3.0 R6. Słabszy, testowany wariant 750e rozwija moc systemową 489 KM i katalogowo na osiągnięcie 100 km/h potrzebuje 4,8 s, a nasz pomiar wykazał 5,1 s. To przede wszystkim skutek masy własnej wynoszącej 2380 kg, podczas gdy ostatnie 750i ważyło „jedynie” 2040 kg.

Dane techniczne BMW 750e xDrive
Silnik  benzynowy, turbo + elektr.
Pojemność skokowa 2998 cm3
Układ cylindrów/zawory R6/24
Moc maksymalna (benz.) 313 KM/5000
Moc maksymalna (elektr./syst.) 197/489 KM
Maks. moment obr. (benz.) 450 Nm/1750
Maks. moment obr. (elektr./syst.) 280/700 Nm
Napęd 4x4
Skrzynia biegów aut./8-biegowa
Długość/szerokość/wysokość 539/195/154 cm
Rozstaw osi 322 cm
Średnica zawracania 12,3 m
Masa/ładowność 2380/740 kg
Poj. bagażnika 525 l
Poj. zbiornika paliwa 65 l (Pb 95)
Pojemność akumulatora (net./br.) 18,7/22,1 kWh
Opony  285/35 R21
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.)
Prędkość maksymalna 250 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 4,8 s
Średnie zużycie paliwa 1,0 l/100 km
Zasięg (teoretyczny) 6500 km
Cena od 630 000 zł

Kwestia świadomości

Tyle suchych liczb. Na tle swojego spalinowego poprzednika nowe 750e ma jednak szereg zalet. Przede wszystkim oferuje tryb elektryczny, w którym jest w stanie przejechać ok. 50-60 km, a dynamika w zakresie dwucyfrowych prędkości pozwala dość swobodnie poruszać się po mieście i lokalnych drogach bez uruchamiania silnika benzynowego.

Jednostka spalinowa ma typowy dla rzędowych „szóstek” ochrypły ton, który zdecydowanie należy do satysfakcjonujących, a równocześnie przez cały czas pozostaje dyskretny. Dzięki wsparciu silnika elektrycznego systemowy moment obrotowy wynosi tu 700 Nm – to więcej niż maksimum osiągane przez jednostkę V8 (650 Nm), a reakcja na gaz w pośrednim zakresie obrotów jest bardzo energiczna. 

Pozostaje jeszcze kwestia spalania: z rozładowanym akumulatorem 750e zużywa ok. 6,8 l/100 km w trasie i jedynie 11,8 l w mieście, gdzie ok. 20% przejeżdżanego dystansu pokonuje „na prądzie”. Podróż autostradą daje wynik ok. 11 l.

Dane testowe BMW 750e xDrive
Przyspieszenie 0-50 km/h 1,9 s
Przyspieszenie 0-100 km/h 5,1 s
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) 35,6 m
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) 35,1 m
Poziom hałasu przy 50 km/h 56,0 dB
Poziom hałasu przy 100 km/h 61,0 dB
Rzeczywista prędkość (przy wskazaniu 100 km/h) 98 km/h
Liczba obrotów kierownicą 2,3
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/cykl mieszany) 11,8/6,8/9,3 l/100 km
Rzeczywisty zasięg 690 km

Dwie twarze

Cisza i płynność napędu elektrycznego w korkach korespondują z wysokim komfortem, jaki zapewnia hybrydowa seria 7. W bazowym trybie nadwozie lekko „faluje” na nierównościach, jak przystało na limuzynę, a w sportowym tłumienie się usztywnia, jednak w sensowny sposób, bez generowania przesadnych wstrząsów. Z równowagi podróżujących wytrącają jedynie znaczne nierówności, na których czuć bezwładność dużych kół. 

Te kompetencje BMW łączy z zaskakująco zwinnym prowadzeniem. W zakrętach kamufluje wysoką masę i ma mnóstwo spokoju, a bezpośredni układ kierowniczy zapewnia kierowcy wyjątkowo bliski – jak na wóz tego formatu – kontakt z drogą.

BMW 750e xDrive (2023) – test: podsumowanie

  • wysokie osiągi, niewygórowane spalanie, komfort, prowadzenie
  • utrudniona obsługa, brak ładowania DC, brak obsługi głosowej po polsku

BMW serii 7 jako hybryda plug-in ma wiele zalet, ale na dalekie trasy jest lepsza alternatywa: tańszy o 95 tys. zł diesel 740d.

Czytaj także