Auto typu coupe może dostarczyć kierowcy sporo radości – i z powodu wyglądu, i tego, jak jeździ, przy czym jego zakup i utrzymanie wcale nie muszą drenować kieszeni. Wystarczy wybrać model popularnej marki, który dzieli komponenty z często spotykanymi samochodami. Przedstawiamy 13 ciekawych propozycji.
Świat motoryzacji szybko ewoluuje. Przykładów nie trzeba daleko szukać. Kilka miesięcy temu prezentowaliśmy ostatnie trzydrzwiowe kompakty poszczególnych producentów. Tak, to nie pomyłka! Ten fragment rynku, ze względu na bardzo ograniczone zainteresowanie ze strony klientów, został zupełnie zagaszony.
Podobny los spotkał coupe popularnych marek. Jeszcze kilkanaście lat temu praktycznie każda firma starała się oferować przynajmniej jeden model tego typu. Obecnie zainteresowany zakupem nowego coupe jest zdany na propozycje marek premium lub przeglądanie ofert sprzedaży używanych pojazdów, gdzie wybór jest znacznie większy.
„Coupe dla ludu” paradoksalnie może się okazać dużo lepszym wyborem od modelu z wyższej półki. Powodów jest kilka. Główny to oczywiście cena zakupu. Zainteresowanie coupe popularnych marek jest w przypadku większości modeli ograniczone, co nie sprzyja śrubowaniu kwot ofertowych, jak również uławia negocjacje. Stopień mechanicznego wyszukania coupe popularnych producentów często jest ograniczony – auta te bazują na samochodach miejskich czy kompaktowych. Ułatwia to naprawy oraz przekłada się na dużą bazę zamienników czy używanych części.
Bez względu na model, jaki postanowimy kupić, zwróćmy uwagę na nadwozie, szyby, lampy, felgi oraz detale wnętrza. Jeżeli stwierdzimy uszkodzenia – sprawdźmy ceny używanych części (zamienniki często nie istnieją). Mogą się one okazać zaskakująco wysokie (np. lampa za 1000 zł), a do tego trudne do kupienia ze względu na bardzo małą podaż.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1679 cm3, moc: 125 KM, maksymalny moment obrotowy: 157 Nm, prędkość maksymalna: 203 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 9,2 s, średnie zużycie paliwa: 7,4 l/100 km
Sportowiec bazujący na Fieście powstał w czasie, gdy niecałe 10 s do „setki” i przekraczająca 200 km/h prędkość maksymalna uchodziły za próg wejścia do świata usportowionych aut, a nadsterowność towarzysząca zdejmowaniu nogi z gazu na zakręcie była synonimem dobrej zabawy, a nie zagrożenia życia kierowcy. Samochody rajdowe klasy S1600 musiały mieć też bezpośredni odpowiednik w postaci drogowego auta. Te czasy jednak bezpowrotnie przeminęły, a wciąż dająca masę radości z jazdy Puma jest ich wspaniałym reliktem. Szkoda, że coraz trudniej o zadbany i wolny od korozji egzemplarz. Warto szukać topowej wersji.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1797 cm3, moc: 190 KM, maksymalny moment obrotowy: 178 Nm, prędkość maksymalna: 233 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 6,7 s, średnie zużycie paliwa: 8,8 l/100 km
W Europie ten model Hondy jest kojarzony z najostrzejszą wersją Type-R, która dzięki niskiej masie (zaledwie 1200 kg), wysokiej mocy, świetnemu wyważeniu czy blokadzie mechanizmu różnicowego pozostaje w warunkach torowych jednym z najszybszych aut z napędem na przód. Takie samochody już nie wrócą do salonów, więc nie powinno dziwić, że używane Integry w dobrej kondycji, a takich jest już jak na lekarstwo, mają coraz bardziej wyśrubowane ceny ofertowe. Integra Type-R nie jest propozycją dla każdego. Wręcz przeciwnie.
Większość kierowców będzie rozczarowana niskim komfortem, słabym wyciszeniem czy ograniczoną elastycznością silnika chętnie wkręcającego się nawet ponad 8000 obr./min. Kto jednak szuka auta przypominającego „wyścigówkę” z drogową homologacją – lepiej nie trafi. Plusem Integry jest też ogólna wysoka trwałość mechaniczna, co nie zwalnia jednak z konieczności wnikliwej kontroli przedzakupowej.
Silnik: benzynowy, pojemność: 2157 cm3, moc: 185 KM, maksymalny moment obrotowy: 206 Nm, prędkość maksymalna: 223 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 7,9 s, średnie zużycie paliwa: 10,4 l/100 km
Sport od zawsze był zaszyty w DNA Hondy. Gama modelowa koncernu jednak ewoluowała. Pozostały w niej mocne wersje silnikowe, jednak z czasem wyeliminowano wszystkie coupe – w tym oferowane w USA Civiki i Accordy z takim nadwoziem. Dużo wcześniej, bo już w 2002 roku, Honda pożegnała Prelude, którego pięć kolejnych generacji od 1978 r. było – po flagowym modelu NSX – najbardziej rasowym coupe Hondy.
Najmłodsze dostępne egzemplarze mają ponad 20 lat, więc są pełnoprawnymi youngtimerami. Techniczną ciekawostką jest opcjonalny system 4WS, który odpowiada za elektronicznie kontrolowane skręcanie kół tylnej osi.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1975 cm3, moc: 143 KM, maksymalny moment obrotowy: 186 Nm, prędkość maksymalna: 208 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 9,1 s, średnie zużycie paliwa: 8,1 l/100 km
Inżynierowie Hyundaia, umiejętnie żonglując komponentami znajdującymi się na koncernowych półkach, stworzyli ciekawy i funkcjonalny model (spokrewniony z Sonatą) z lekko sportowym zacięciem. Lekko, bo nawet topowa wersja 2.7 V6 rozwijała tylko 167 KM, co umożliwiało rozpędzanie się do 100 km/h w 8,2 s. Nie jest to zły wynik, ale rywale mają bardziej oszczędne, a do tego zapewniające lepszą dynamikę doładowane jednostki 2.0.
W Hyundaiu Coupe do codziennej jazdy znacznie lepszym wyborem będzie wolnossący silnik 2.0, który w „sprincie” do 100 km/h traci sekundę do wersji V6, a spala średnio ok. 2 l/100 km mniej. Hyundai Coupe był dwukrotnie modernizowany (2005, 2007). Za oceanem i na wybranych rynkach (np. w Austrii) był oferowany pod nazwą Tiburon – wspominamy o tym, bo na naszym rynku wtórnym nie brakuje takich samochodów. Pod względem trwałości auto nie odbiega od innych Hyundaiów. Warto zwrócić uwagę na stan lakieru i blacharki, która może być trawiona przez rdzę.
Silnik: benzynowy, pojemność: 3778 cm3, moc: 347 KM, maksymalny moment obrotowy: 400 Nm, prędkość maksymalna: 260 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 6,1 s, średnie zużycie paliwa: 10,7 l/100 km
W Europie wygodne 4,6-metrowe coupe nie odniosło sukcesu – sprzedano łącznie niecałe 4 tys. sztuk. Kilkakrotnie więcej, i to w ciągu roku, znajdowało nabywców w USA. To stamtąd pochodzi większość wystawionych na sprzedaż egzemplarzy. Warto pamiętać, że przeszłość wielu z nich jest „barwna”. Może obejmować wypadki czy podtopienia.
Dostępne były dwa silniki – turbodoładowane 2.0 oraz wolnossące 3.8 V6. Osiągi, zwłaszcza po modernizacji z 2013 r., kiedy wzmocniono 2.0T, okazują się podobne, ale jednostka V6 ma więcej charakteru.
Silnik: benzynowy, pojemność: 3498 cm3, moc: 280 KM, maksymalny moment obrotowy: 363 Nm, prędkość maksymalna: 250 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 5,9 s, średnie zużycie paliwa: 11,4 l/100 km
Najlepszy czas na zakup 350Z już minął. Ceny zadbanych bezwypadkowych egzemplarzy zaczęły rosnąć. Przeszłość każdego auta trzeba sprawdzić – zwłaszcza sprowadzone z USA mają „barwną” historię, a specyfikację nierzadko uboższą od 350Z oferowanych w Europie.
Nie należy natomiast bać się zmodyfikowanych egzemplarzy – nierzadko są w bardzo dobrej kondycji. Ogólna trwałość auta stoi na wysokim poziomie. Najwięcej szkody mogły przynieść długoletnie zaniedbania serwisowe. Nissan 350Z był modernizowany w latach 2005 i 2007. Za każdym razem wolnossący silnik otrzymywał zastrzyk mocy (300/313 KM).
Silnik: benzynowy, pojemność: 1998 cm3, moc: 200 KM, maksymalny moment obrotowy: 250 Nm, prędkość maksymalna: 238 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 7,6 s, średnie zużycie paliwa: 9,3 l/100 km
Następca legendarnej Calibry został zaprojektowany i był produkowany przez włoską manufakturę Bertone (z tego powodu auto bywa nazywane Astrą Bertone). Konstruktorzy połączyli płytę podłogową, wnętrze i silniki z zupełnie inaczej stylizowanym nadwoziem, co bywa problemem – trudne i kosztowne jest chociażby dokupienie przedniego zderzaka.
Pod względem eksploatacyjnym samochód nie nastręcza problemów – w końcu to stylistyczne rozwinięcie słynącej z pancerności Astry G. Do charakteru auta najlepiej pasuje doładowany, benzynowy silnik 2.0 (190-200 KM). Bazowe 1.6 (103 KM) i 1.8 (116/125 KM) są ospałe. Powolny, a do tego często wyeksploatowany jest też diesel 2.2 (125 KM).
Silnik: benzynowy, pojemność: 2946 cm3, moc: 210 KM, maksymalny moment obrotowy: 285 Nm, prędkość maksymalna: 240 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 7,8 s, średnie zużycie paliwa: 10,4 l/100 km
Mimo że samochód powstał w liczbie prawie 110 tysięcy egzemplarzy, znalezienie wartego uwagi 406 Coupe staje się coraz trudniejsze – idealnie utrzymane auta stają się bardzo drogie, tańsze są często zaniedbane lub powypadkowe. Ale szukać warto, bo samochód cieszy oko i nie powinien już tracić na wartości. Najbardziej cenione są topowe, benzynowe odmiany 3.0 V6 z ręczną skrzynią (4-biegowy automat odczuwalnie ogranicza osiągi).
Wpływ na cenę może mieć też kolor – żółte czy czerwone egzemplarze potrafią kosztować więcej od szarych. Piękne nadwozie to dzieło włoskiego studia Pininfarina, które odpowiadało także za produkcję samochodu.
Silnik: benzynowy, pojemność: 2946 cm3, moc: 211 KM, maksymalny moment obrotowy: 290 Nm, prędkość maksymalna: 243 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 7,8 s, średnie zużycie paliwa: 10,1 l/100 km
Mimo mocniejszych silników, bardziej przestronnego wnętrza i wyższego komfortu jazdy samochód okazał się znacznie mniej pożądany od poprzednika. Zapewne jest to wypadkową gasnącej mody na coupe popularnych marek oraz specyficznego designu nadwozia z masywnymi przodem i tyłem. Klienci złożyli niecałe 37 tysięcy zamówień na 407 w odmianie Coupe.
Warto rozejrzeć się za topową wersją benzynową, która ma największe zadatki na youngtimera. Kto szuka diesla, powinien wybrać bazowego 2.0 HDi lub topowego 3.0 V6, który w 2009 r. zastąpił wyraźnie mniej trwałą jednostkę 2.7 V6 HDi. Pod względem kosztów utrzymania czy serwisowania Peugeot 407 Coupe nie odbiega znacząco od popularniejszych wersji nadwoziowych.
Silnik: diesel, pojemność: 1997 cm3, moc: 163 KM, maksymalny moment obrotowy: 340 Nm, prędkość maksymalna: 225 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 8,7 s, średnie zużycie paliwa: 5,3 l/100 km
W oparciu o mechanikę kompaktowego 308 Peugeot stworzył efektowne coupe. Jego produkcję zlecono austriackiemu Magna Steyr, które wówczas wytwarzało równolegle Astona Martina Rapide oraz nadwozia Mercedesa SLS AMG. Mamy więc do czynienia ze szlachetnie urodzonym modelem, który nie jest przesadnie popularny – powstało niecałe 70 tys. egzemplarzy.
Paletę silników budowały dwie jednostki – benzynowa, turbodoładowana 1.6 THP (156-270 KM) z rodziny Prince, która ma problemy z trwałością napinacza i łańcucha rozrządu oraz tendencję do odkładania nagaru w dolocie, i trwały diesel 2.0 HDi (163 KM).
Silnik: diesel, pojemność: 1995 cm3, moc: 180 KM, maksymalny moment obrotowy: 400 Nm, prędkość maksymalna: 222 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 8,5 s, średnie zużycie paliwa: 5,7 l/100 km
Wzorem Peugeota Renault postanowiło stworzyć coupe oparte na limuzynie klasy średniej. Laguna Coupe jest o 52 mm krótsza i o 45 mm niższa od liftbacka. W chwili premiery o aucie mówiło się sporo – głównie za sprawą charakterystycznego grilla, jak również tyłu nadwozia, często porównywanego z modelami Astona Martina.
Laguna Coupe nie okazała się wielkim hitem. Łączna sprzedaż osiągnęła poziom 55 tys. aut. Prawie 40 tys. z nich ma pod maską sprawdzonego diesla 2.0 dCi. Udane i trwałe są także silniki V6 – benzynowe 3.5 (238 KM) i diesel 3.0 (235 KM). Trzeba mieć jednak na uwadze, że są droższe w utrzymaniu i serwisowaniu od jednostek R4.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1998 cm3, moc: 200 KM, maksymalny moment obrotowy: 205 Nm, prędkość maksymalna: 226 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 7,6 s, średnie zużycie paliwa: 7,8 l/100 km
Rasowy „sportowiec” był produkowany przez Subaru, które oferowało go też we własnych salonach jako różniący się detalami model BRZ. Źródłem mocy jest typowy dla Subaru boxer – niestety pozbawiony charakterystycznego bulgotu oraz turbo, co skutkuje niskim momentem obrotowym, a więc ograniczoną elastycznością. By dynamicznie pojechać GT86/BRZ, trzeba kręcić silnik do 7000 obr./min, co w sportowym aucie trudno jednak uznać za wadę.
Przed automatyczną skrzynią przestrzegamy – wolno przepina biegi i wydłuża czas sprintu do 100 km/h o 0,6 s. Do tego takie auta będą mniej poszukiwane na rynku wtórnym. Priorytetem dla potencjalnego nabywcy powinno być znalezienie bezwypadkowego egzemplarza z udokumentowaną historią serwisową.
Silnik: diesel, pojemność: 1968 cm3, moc: 177 KM, maksymalny moment obrotowy: 380 Nm, prędkość maksymalna: 223 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 7,9 s, średnie zużycie paliwa: 5,1 l/100 km
W oparciu o podzespoły Golfa V/VI inżynierowie VW stworzyli świetnie wyglądające i bardzo przyjemne w prowadzeniu coupe. Scirocco jest przy tym wystarczająco komfortowe i funkcjonalne, by z powodzeniem używać go na co dzień – z przodu miejsca nie brakuje, dwa tylne fotele również nie są mikroskopijne, a bagażnik mieści 312 l.
Z silników benzynowych polecamy 2.0 TFSI z wersji R (EA113 z paskiem rozrządu) oraz oferowane od modernizacji z 2014 r., przejęte z Golfa VII, 1.4 TSI (EA211) i 2.0 TFSI (EA888). Kto jeździ dużo i często, powinien rozważyć zakup diesla. Najmocniejsze 2.0 TDI (170-184 KM) zapewniają bardzo dobre osiągi przy niskim spalaniu.
Poszukując używanego auta, wielu kierowców omija coupe szerokim łukiem. Czy słusznie? Naszym zdaniem nie. W pierwszym rzędzie takich aut miejsca nie brakuje, bagażniki są zwykle pakowne, a często mocne silniki oraz bogate wyposażenie uprzyjemniają eksploatację. Z tyłu może być ciasnawo, a brak drugiej pary drzwi utrudnia wsiadanie. Warto jednak uczciwie odpowiedzieć sobie na pytanie, jak często przewozimy kogoś z tyłu i czy faktycznie będzie to problemem.
Coupe popularnych marek dzielą komponenty mechaniczne z autami powszechnie spotykanymi na drogach i dobrze zaopatrzonymi w zamienniki, co ogranicza ich koszty serwisowania.