Targi w Pekinie w 2014 roku obfitowały w bardzo ciekawe debiuty. I były to jeszcze auta marek bardzo dobrze u nas znanych. 10 lat później zginą w morzu nowości bezpośrednio z Chin. Widać rewolucję rynkową, która dokonała się w ciągu ostatniej dekady.
Zacznijmy od przypomnienia treści artykułu z „Motoru" sprzed dziesięciu lat, zobaczmy, jak poważnie traktowano już wtedy chiński rynek, choć raczej postrzegano go jako dobre miejsce do ekspansji dla europejskich czy amerykańskich producentów.
„Rynek samochodów w Chinach jest największy na świecie. W zeszłym roku (czyli 2013) sprzedano na nim niemal 22 mln szt. aut. Nic zatem dziwnego, że wszyscy liczący się światowi producenci chcą być na nim obecni – sprzedawać, ale i produkować samochody na miejscu. O skali biznesu samochodowego w Państwie Środka może np. świadczyć liczba dealerów grupy VW, która obecnie liczy ok. 2,5 tys. punktów (docelowo 3 tys.).
Na znaczeniu zyskują także targi samochodowe w Chinach. Doskonałym przykładem jest tegoroczny salon w Pekinie. Premiery miały na nim nie tylko samochody seryjne przeznaczone na miejscowy rynek, ale i koncepty marek premium.”
A jak sytuacja wygląda dzisiaj? W zeszłym roku w Chinach zarejestrowano blisko 26 milionów nowych aut (rynkowy rekord został ustanowiony w 2017 r. na poziomie 29,1 mln pojazdów) – to ciągle największy rynek motoryzacyjny na świecie. Dla odniesienia: drugie na liście Stany Zjednoczone osiągają wynik na poziomie 15,5 mln aut.
Chiny stały się też największym światowym eksporterem samochodów. Jeszcze w 2021 roku zajmował trzecią pozycję, rok później wskoczył na drugą, pokonując Niemcy, aż w końcu wysunął się na prowadzenie, strącając z najwyższego stopnia podium Japonię. W świat z Chin wysłano w 2023 roku 4,91 miliona aut. W sumie wszystkich aut w Państwie Środka powstało ponad 30 milionów.
Co ciekawe, choć to w Europie i Stanach Zjednoczonych przykłada się największą wagę do redukcji emisji dwutlenku węgla, to Chiny, które sprawy nie traktują raczej priorytetowo, są największym rynkiem zbytu pojazdów elektrycznych. Dodatkowo 1/4 rekordowego eksportu to pojazdy elektryczne lub hybrydowe.
Zachęcamy też do zakupu „Motoru” nr 20 z 2024, który trafi do sprzedaży już niebawem, 13 maja. Zamieściliśmy tam naszą relację z najnowszej edycji salonu samochodowego w Pekinie. Uwaga, spoiler alert: znalezienie tam pojazdów marek spoza Chin będzie wielkim wyzwaniem. To zupełnie inny świat. A na koniec wróćmy jeszcze do wystawy sprzed 10 lat.