Kolejny chiński producent debiutuje w Polsce. Tym razem to BAIC, który zaoferuje trzy crossovery pod marką Beijing wyróżniające się przede wszystkim atrakcyjnymi cenami. Ale nie tylko.
BAIC, czyli Beijing Automotive Industry Holding Co., Ltd., to jeden z najstarszych wytwórców samochodów w Chinach. Założony w 1958 roku, obecnie jest trzecim największym producentem aut w Państwie Środka pod względem rocznych przychodów.
W samym 2022 roku BAIC, do którego należą m.in. marki Arcfox, Beijing, Changhe czy Foton, sprzedał 1,5 mln samochodów. Z kolei w pierwszym półroczu bieżącego roku było to 819 tys. pojazdów, czyli o 22,2% więcej niż w tym samym okresie 2022 roku.
W Polsce sieć dealerska obejmie początkowo 10 punktów. Docelowo, do 2025 roku w naszym kraju ma być 35 punktów dealerskich i serwisowych.
Początkowo w ofercie BAIC w Polsce znajdą się trzy crossovery marki Beijing. Będą one objęte 5-letnią gwarancją mechaniczną z limitem przebiegu do 100 000 km. Z kolei ochrona na powłokę lakierniczą wyniesie 10 lat.
W 2024 roku polski importer BAIC Auto Polska Sp. z o.o. planuje wprowadzić do swojej oferty kolejne modele. Będą to kompaktowy sedan U5 Plus, pojazdy terenowe z serii BJ, a także samochody elektryczne marki Arcfox, która stanowi spółkę joint-venture z firmą Magna.
Podstawowym modelem w ofercie BAIC w Polsce jest Beijing 3. To crossover z segmentu B+, w którym na naszym rynku występują chociażby Hyundai Kona, Skoda Kamiq, czy Volkswagen T-Cross. Mierzy on 432,5 cm długości, a jego bagażnik – ma zupełnie niezłe 390 l pojemności.
Auto, oferowane w jednej wersji, ma kosztować od 78 900 zł, czyli o 100 zł więcej niż najtańsze MG ZS. Na jego tle wyróżnia się przede wszystkim 1,5-litrowym silnikiem z turbodoładowaniem o mocy 150 KM (w MG: 106 KM), zapewniającym przyspieszenie 0-100 km/h w 10,8 s.
BAIC Beijing 3 w standardzie zapewnia m.in. elektrycznie otwierane okno dachowe, kamerę cofania, klimatyzację półautomatyczną czy 8-calowy ekran dotykowy i 16-calowe obręcze z lekkich stopów.
Większy i najbardziej imponujący w gamie BAIC to model Beijnig 5. Mierzący 462 cm długości crossover zachwyca swoją wyjątkowo nowoczesną i atrakcyjną sylwetką. Także tutaj za napęd opowiada 1,5-litrowy silnik turbo, ale o mocy 177 KM (305 Nm maksymalnego momentu obrotowego).
Do współpracy z nim zaprzęgnięto 7-biegową przekładnię dwusprzęgłową, z której moment obrotowy płynie wyłącznie do kół przedniej osi. Osiągi? 0-100 km/h w 7,8 s i prędkość maksymalna 200 km/h.
Wyposażenie BAIC-a Beijinga 5 obejmuje m.in. dwa ekrany (10,25” dla kierowcy i 10,1” – centralny), skórzane, elektrycznie regulowane fotele kubełkowe, czy automatyczną pokrywę bagażnika. Również wyposażenie w aktywne systemy wsparcia (m.in. adaptacyjny tempomat, asystent martwego pola) należy uznać za praktycznie kompletne.
Za Beijinga 5 trzeba zapłacić 127 900 zł. Dla porównania Peugeot do swojego 5008 (464 cm długości) przyczepia metkę z ceną 173 300 zł – tyle kosztuje podstawowy wariant Active Pack ze 130-konnym silnikiem 1.2 PT i 8-biegowym automatem. Standardem w tym modelu są jednak trzy rzędy siedzeń, niedostępne w „piątce”.
Cenę największego, mierzącego 474,5 cm długości BAIC-a Beijinga 7 poznamy w pierwszym kwartale przyszłego roku, kiedy trafi on do sprzedaży. Także tutaj pod maską pracuję 1,5-litrowy silnik turbo (177 KM, 305 Nm), który do pary ma 7-biegową przekładnię dwusprzęgłową.
Auto ma mieć pełne wyposażenie z zakresu komfortu, obejmujące m.in. wentylowane fotele skórzane z masażem, czy komplet systemów wsparcia kierowcy. Kokpit imponuje dwoma ekranami o przekątnej 12,3-cala, a także kolejnym – 7-calowym wyświetlaczem do zarządzana klimatyzacją.
Na rynku BAIC Beijing 7 może rywalizować m.in. ze Skodą Kodiaq czy Kią Sorento.