Coroczna wielkanocna impreza gromadząca fanów Jeepa – Easter Safari – odbywa się już po raz 58. Amerykańska marka tradycyjnie przygotowuje na nią coś specjalnego. W tym roku to cztery gruntownie poprzerabiane modele – o wyjątkowym wyglądzie i równie intrygujących parametrach.
Jeep to jedna z tych marek, która zgromadziła szerokie i wierne grono miłośników. Co roku, jak podaje Jeep, ponad 20 tysięcy z nich pojawia się na zlocie Easter Jeep Safari, który bazę ma w Moab w stanie Utah w USA.
W tym roku specjaliści Jeepa, przy wykorzystaniu m.in. komponentów Jeep Performance Parts (JPP) by Mopar przygotowali cztery prototypy: dwa oparte na Wranglerze, jeden na Gladiatorze (czyli w zasadzie wydłużonym Wranglerze z karoserią typu pick-up) oraz jeden na komfortowym, dużym SUV-ie Wagoneerze. Poniżej prezentujemy wszystkie koncepty, wraz z krótkim opisem najważniejszych modyfikacji, odróżniających je od oryginalnych modeli.
Jeep wyszedł z założenia, że duży, niemal 5,5-metrowy SUV Wagoneer idealnie nadaje się do długodystansowej turystyki. Dlatego to właśnie ten model otrzymał specjalny namiot (z oknami, umożliwiającymi podziwianie widoków), w którym mogą spać dwie osoby.
Co ciekawe, Vacationeer, bo tak nazwano ten koncept, przerobiono na auto dwuosobowe, za przednimi siedzeniami tworząc większą przestrzeń do odpoczynku lub przewożenia bagaży na wyprawę. Ponadto ten Jeep ma m.in. unikalną tapicerkę, specjalne malowanie nadwozia z elementami imitującymi drewno na bokach, dodatkowe diodowe oświetlenie, a także 35-calowe (średnica zewnętrzna) opony BF Goodrich Mud Terrain założone na obręcze 9x18 cali (dzięki nim prześwit auta wzrósł o 3,8 cm. Zastosowano też wyciągarkę Warn oraz płyty osłaniające podwozie.
W przypadku tego konceptu zdecydowanie największe wrażenie robią wręcz gigantyczne koła. Opony BFGoodrich Krawler mają zewnętrzną średnicę aż 42 cali i zostały zamontowane na 20-calowych obręczach z systemem zabezpieczającym przed zsunięciem się ogumienia z obręczy (Beadlock). By mogły się zmieścić w nadwoziu bez modyfikacji zawieszenia zastosowano specjalne błotniki wykonane z włókien węglowych.
Ponadto Low Down Concept ma osie Dana 60 o przełożeniu 5,38 zamiast Dana 44 (4:10), oraz zderzaki zredukowane do minimum, co ułatwia pokonywanie stromych przeszkód terenowych. Ten egzemplarz otrzymał silnik 6.4 V8 o mocy 475 KM, połączony z 8-biegową przekładnią automatyczną.
Ten koncept powstał w oparciu o Wranglera ze zelektryfikowanym napędem 4xe i ma nawiązywać do klasycznych modeli z początku historii Jeepa. Felgi mają w tym przypadku średnicę tylko 16 cali, za to ogumienie aż 36 cali. Zmieniono także zderzaki (na przednim zamontowano wyciągarkę Warn 8274), na masce wytłoczono napis Willys, a karoserię pokryto lakierem w specjalnym odcieniu zieleni Element 115 Green.
Willys Dispatcher Concept ma napęd PHEV (silniki 2.0 R4 turbo + elektryczny o łącznej mocy 375 KM), osie Dana 50 Advantech oraz amortyzatory Bilsteina.
Tutaj postawiono nie tylko na bardzo interesujący wygląd, ale także na to, by jeszcze poprawić możliwości terenowe pick-upa Gladiatora. Zastosowano zatem przede wszystkim regulowane pneumatyczne zawieszenie AccuAir, osie Dana 60, a także opony BF Goodrich All-Terrain T/A KO3 (rozmiar 40x13,5 cala) założone na felgi KMC Grenade Crawl (9x18 cali). Pod maską pracuje jednostka 3.6 V6 Pentastar, sprzęgnięta z 8-biegowym automatem.