Omoda i Jaecoo to marki, które już na dobre zadomowiły się w Polsce. Teraz do sprzedaży wchodzą dwa modele, z „piątką” w nazwie. To Omoda 5 Hybrid i długo wyczekiwane Jaecoo 5, które od początku będzie dostępne zarówno w wersji spalinowej, jak i elektrycznej. W promocyjnej cenie, obowiązującej do końca 2025 roku, oba modele stanowią bardzo ciekawą ofertę.
Omoda i Jaecoo należą do koncernu Chery, będącego największym eksporterem samochodów z Chin. Obie marki zaskakująco dobrze radzą sobie obecnie nad Wisłą. W samym wrześniu na samochody tego pierwszego (Omody 5/E5 i 9) skusiło się u nas 734 klientów.
Jaecoo wybrało z kolei 640 nabywców. Do tej pory ta marka w polskiej ofercie miała tylko jeden model. To „siódemka”, oferowana w odmianach czysto spalinowych z napędem na przednie lub cztery koła oraz jako mocarna hybryda plug-in.
Teraz dołącza do niego długo wyczekiwane Jaecoo 5, które pod względem wymiarów plasuje w okolicy Omody 5 czy Seata Ateki. Mierzy 438 cm długości, 186 cm szerokości, 165 cm wysokości, a jego rozstaw osi to 262 cm.
Stylistyka, zapatrzona w starszego brata i w modele brytyjskiego Range Rovera, podkreśla terenowe aspiracje tego samochodu, ale przedni napęd skutecznie studzi zapał do podboju bezdroży.
Wersja spalinowa korzysta z dobrze znanej jednostki 1.6 T-GDI, generującej 147 KM i 275 Nm momentu obrotowego. Standardowo do współpracy ma ona 7-biegową przekładnię dwusprzęgłową.
Elektryczny wariant – nazwany E5 – wyciska z siebie 211 KM i 288 Nm. Dysponuje baterią LFP o pojemności 61 kWh, która zapewnia zasięg 402 km, zgodnie z cyklem WLTP. Ładowanie? Maksymalna moc to 130 kW.
Już bazowy wariant Jaecoo 5, zwany Comfort, oferuje m.in. reflektory LED, 18-calowe felgi aluminiowe, centralny ekran 13,2″ i 8,88-calowy wyświetlacz dla kierowcy. W standardzie są także kamera cofania oraz system bezkluczykowy.
Odmiana Premium do powyższych elementów dorzuca podgrzewane i wentylowane fotele, dach panoramiczny, dwustrefową klimatyzację automatyczną i zestaw kamer 540 stopni.
Polski importer Jaecoo z okazji premiery „piątki” przygotował promocję obowiązującą do 31 grudnia 2025 roku. Wersja spalinowa startuje od 109 900 zł (Comfort) lub 124 900 zł (Premium). Od 2026 roku ceny wzrosną do 115 000 zł i 129 500 zł.
Elektryczne E5 w początkowej ofercie kosztuje odpowiednio 139 900 lub 153 900 zł, a później – 145 500 i 159 500 zł.
Jaecoo 5 objęte jest 7-letnią gwarancją (150 000 km), a odmiana elektryczna dodatkowo 8-letnią ochroną na akumulator i silnik (do 160 000 km).
Omoda 5 do tej pory była dostępna w wariantach spalinowym i elektrycznym. Teraz dołącza do nich hybryda o łącznej mocy systemowej 224 KM (295 Nm momentu obrotowego).
Zespół napędowy tworzą spalinowa jednostka 1.5 T-GDI oraz dwa silniki elektryczne. Pierwszy – trakcyjny – wytwarza 204 KM. Drugi o mocy 136 KM jest z kolei odpowiedzialny za ładowanie baterii trakcyjnej, dysponującej pojemnością 1,83 kWh.
Producent obiecuje zużycie paliwa na poziomie zaledwie 5,3 l/100 km. Układ hybrydowy Omody 5 może pracować w trybie elektrycznym, szeregowym oraz równoległym. Osiągi? Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 8 s i prędkość maksymalna 175 km/h.
Hybrydowa Omoda 5 różni się też wizualnie od dotychczas dostępnych w Polsce modeli. Ma nowy przód, który ma być zapowiedzą odświeżenia całej gamy tego auta.
Ceny? Wersja Comfort kosztuje 119 500 zł, a Premium – 136 500 zł. Standardowa gwarancja obejmuje 7 lat lub 150 000 km, przy czym przez pierwsze 3 lata – bez limitu przebiegu. Bateria i elektryczny silnik trakcyjny mają dodatkową ochronę na 8 lat lub 160 000 km.
I jeszcze jedno - na początku 2026 roku Jaecoo 5 otrzyma wariant hybrydowy – dokładnie taki sam, jaki zadebiutował w Omodzie 5.