Jetour to marka należąca do koncernu Chery, czyli producenta m.in. Omody i Jaecoo. Teraz także ona wchodzi na polski rynek – od razu z trzema modelami, z których najciekawiej prezentuje się T2. Obok niego w gamie są Dashing oraz X70 Plus. Początkowo sprzedaż rozpocznie się w 15 salonach w Polsce.
Jetour to producent wolumenowy, który nad Wisłą będzie rywalizował m.in. z MG, Omodą czy Hyundaiem i Kią. Powstał on w 2018 roku pod skrzydłami Chery Automobile, założonego z kolei w 1997 roku.
Do tego koncernu należą również znane w Polsce marki Omoda i Jaecoo. Pod koniec czerwca tego roku rozpoczął on u nas z kolei sprzedaż SUV-ów pod własnym szyldem. Czyli Tiggo 7 i 8, do których wkrótce dołączą Tiggo 4 i 9.
Co ciekawe, za operacje Jetoura w naszym kraju nie odpowiada spółka Omoda & Jaecoo Polska, lecz inna firma. To Asian Automotive Distribution Center (AADC), oferujące już pojazdy takich marek, jak KGM (niegdyś SsangYong), BAIC, Bestune czy Forthing.
Obecnie samochody Jetoura są oferowane w 98 krajach świata, a plan zakłada sprzedaż poza Chinami do 2030 roku na poziomie 1,1 mln rocznie.
Nasz kraj jest w pierwszym w Unii Europejskiej, w którym Jetour rozpoczął działalność. Jego auta początkowo będą oferowane w 15 salonach sprzedaży, do końca roku ma ich być 20, natomiast do czerwca 2026 roku – 30.
Szef Jetoura w Polsce – Jacek Trojanowski – na razie nie chciał zdradzić informacji na temat gwarancji tych chińskich aut w Polsce. Mają one być jednak konkurencyjne w stosunku do innych marek. Warto w tym miejscu wspomnieć o Arabii Saudyjskiej, w której Chińczycy na model T2 udzielają gwarancji na 10 lat lub 1 mln km. Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ.
Początkowo w ofercie Jetoura znajdą się trzy modele. To T2, X70 Plus oraz Dashing. Każdy z nich wyróżnia się specyficzną cechą. Pierwszy przypomina skrzyżowanie Land Rovera Defendera z Toyotą Land Cruiser, drugi zapewnia przestrzeń dla 7 osób, natomiast trzeci ma przód w stylu Lamborghini Urusa.
Ich ceny poznamy 5 listopada bieżącego roku.
Jetour T2 mierzy 478 cm długości, 201 cm szerokości i 188 cm wysokości – wszystko to przy 280-centymetrowym rozstawie osi. To chińskie auto wyróżnia się atrakcyjnie zaprojektowanym nadwoziem, sugerującym ponadprzeciętne możliwości terenowe.
Prześwit wynosi 22 cm, standardem są napęd na obie osie oraz 18-calowe obręcze z lekkich stopów. Pod maską znajdują się albo 1,5-litrowy, turbodoładowany silnik benzynowy, albo 2-litrowy o mocy 254 KM, wyciskający z siebie 390 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Kabina jest nowoczesna i bardzo estetyczna. Centralny ekran ma przekątną 15,6”, a na tunelu środkowym znalazło się m.in, pokrętło napędów. Wyposażenie Jetoura T2 jest oczywiście kompletne.
X70 Plus to mierzy 472 cm długości, 190 cm szerokości oraz 172 cm wysokości. Pod względem stylistycznym nie jest równie ciekawy, co reszta modeli Jetoura, oferowana w Polsce. Za to zapewnia kabinę z przestrzenią dla siedmiu pasażerów.
Do jego napędu może służyć jeden z dó∑ch turbodoładowanych silników benzynowych. Słabszy, dysponujący pojemnością 1.5, rozwija 156 KM i 230 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Mocniejszy ma już pojemność 1.6 i zapewnia 197 KM oraz 290 Nm.
Współpracuje on z 7-biegową przekładnią dwusprzęgłową, z której moment obrotowy trafia do kół obu osi. Biorąc pod uwagę wielkość Jetoura X70 Plus oraz fakt, że może on pomieścić 7 osób, ten wariant napędu wydaje się bardziej odpowiedni. Wyposażenie ma być bogate.
Najmniejszy oczywiście nie oznacza „mały”, Jetour Dashing mierzy 459 cm długości, 190 cm szerokości i 168 cm wysokości, co oznacza, że wchodzi na terytoriom m.in. BAIC-a 5 czy MG HS-a.
Na ich tle wyróżnia się jednak oryginalnie zaprojektowanym nadwoziem z przodem w stylu... Lamborghini Urusa. Pod maską mogą pracować dwa turbodoładowane silniki do wyboru. To 1.5 o mocy 156 KM (230 Nm) lub 1.6, wytwarzające 197 KM (290 Nm).
W kokpicie standardowo umieszczono dwa wyświetlacze, w tym duży centralny. Wyposażenie obejmuje m.in. podgrzewane fotele, dostęp bezkluczykowy czy zestaw kamer 540 stopni (z widokiem spod przedniego zderzaka).