Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Oliver Zipse

Spełnienie założeń normy Euro 7 za 2 lata jest „całkowicie niewykonalne” – twierdzi szef BMW

Spełnienie założeń normy Euro 7 za 2 lata jest „całkowicie niewykonalne” – twierdzi szef BMW

Szef BMW ostro skrytykował nadchodzącą normę Euro 7 dla silników spalinowych. Według niego wprowadzenie jej w lipcu 2025 roku jest „całkowicie niewykonalne”. Negatywnie wypowiedział się także o niektórych jej założeniach.

Do tej pory batalię przeciwko wprowadzeniu Euro 7 można było usłyszeć od szefostwa Grupy Volkswagen i koncernu Stellantis. Teraz do grona oponentów dołączył również Oliver Zipse – szef BMW. Swoje niezadowolenie wyraził podczas dorocznego, walnego zgromadzenia akcjonariuszy. 

Zipse skrytykował nie tylko datę wprowadzenia Euro 7. Dostało się także warunkom testowym, jakie będą musiały spełnić przyszłe silniki samochodów spalinowych. Szef BMW nazwał je „całkowicie nierealistycznymi”.

„Na przykład, jak często będziesz wjeżdżał na przełęcz górską na pełnych obrotach silnika przy –7 stopniach Celsjusza w pełni wyposażonym samochodem z przyczepą? Walczymy o sensowne rozwiązanie Euro 7, które skutecznie podniesie również jakość powietrza w miastach” – mówi Zipse.

W związku z tym szef BMW proponuje zmianę sposobu testowania samochodów, mających spełnić Euro 7. Chodzi o to, aby „nie koncentrować się na przypadkach specjalnych i ekstremalnych” – dodaje Zipse. 

2025 rok jest nierealny

Według szefa BMW wprowadzenie nowego rozporządzenia dotyczącego emisji spalin powinno zostać odsunięte przynajmniej do połowy 2027 roku. Podobnego zdania jest choćby szefostwo Volkswagena, które obecnie robi wszystko, aby opóźnić wejście w życie Euro 7 w planowanym przez Komisję Europejską terminie. 

Jeśli jednak stanie się inaczej, niektóre fabryki niemieckiego koncernu będą musiał wstrzymać produkcję – przekonują jego przedstawiciele. Problemem jest również brak dostawców opon, które spełniałyby przyszłe założenia. 

BMW X1 - przod
Szef BMW nie widzi szans na wprowadzenie normy Euro 7 w planowanym przez Unię Europejską terminie. 
bmw

Z kolei szef Skody uważa, że norma Euro 7 tak bardzo podniesie ceny małych aut, że ich produkcja może być nierentowna. Argumentuje tutaj, iż spełnienie jej będzie kosztowało około 5000 euro (ok. 23 000 zł). Z kolei Komisja Europejska jest bardziej optymistyczna i mówi o kwocie... 300 euro (ok. 1400 zł). 

Jakie są założenia Euro 7?

Względem Euro 6 przewiduje ona przede wszystkim redukcję tlenków azotu o 35% i 13-procentowe ograniczenie obecności cząstek stałych w spalinach samochodów. Poza tym po raz pierwszy obejmuje również redukcję zanieczyszczeń pochodzących z opon i hamulców. 

Auta zgodne z Euro 7 mają być zaopatrzone w specjalne urządzenia kontrolne, które w razie problemów z jakością spalin prześlą informację o tym do odpowiednich organów. 

Przyszła norma przewiduje również ostrzejsze warunki brzegowe testów, o których właśnie wspominał Zipse. Przykładowo maksymalna temperatura otoczenia podczas prób została zwiększona z 25 do 45 stopni Celsjusza, a wysokość (symulowane warunki) – z 1600 do 1800 m.

Zmieniono również wymagania dotyczące długości okresu, w jakim napęd auta ma być zgodny z nową normą. O ile obecnie jest to dystans 100 000 km lub okres 5 lat, w przyszłości ma to być odpowiednio 200 000 km i 10 lat. 

Czytaj także