W najnowszej rundzie testów Euro NCAP spośród 7 rozbitych samochodów, aż 5 pochodziło z Chin, wśród nich – Jaecoo 7, Hongqi E-HS9 i BYD Sealion 7. Choć wszystkie modele zdobyły po 5 gwiazdek, niektórzy wytwórcy z Państwa Środka zaliczyli niepokojące wpadki.
Największym wygranym nowej odsłony testów zderzeniowych został Polestar 3, który „wyznaczył nowy standard bezpieczeństwa dzieci” – informuje Euro NCAP.
Ten chińsko-szwedzki model zapracował na imponujący wynik w tej kategorii, wynoszący 93%. Warto dodać, że to najlepsze osiągnięcie w ciągu ostatnich 9 lat, na dodatek uzyskane w ramach nowych, najbardziej wymagających protokołów bezpieczeństwa.
Notę z Polestarem 3 w dziedzinie ochrony najmłodszych podzielił również BYD Sealion 7 (93%). Podobnie jak on testy zakończył z wynikiem 5 gwiazdek, ale w innych kategoriach nie był równie dobry.
Pod względem ochrony dorosłych również najlepiej wypadł Polestar 3. Uzyskał 90%, wyprzedzając Cuprę Terramar (89%) oraz BYD-a Sealiona 7 i najnowsze Audi A6 C9 – po 87%. Najniższą notę wśród przebadanych aut pod tym względem zanotowały z kolei Hongqi E-HS9 (82%) i Jaecoo 7 (81%).
Jaecoo 7 i Geely EX5, choć testy zdały na 5 gwiazdek, nieco punktów straciły z powodu wadliwych procesów produkcji. W przypadku pierwszego z nich po teście zderzenia czołowego „tylna część bocznej poduszki powietrznej kurtynowej została uwięziona w wykończeniu słupka C i nie rozwinęła się prawidłowo” – informuje Euro NCAP. W rezultacie Jaecoo przeprowadziło śledztwo i poprawiło jakość.
Geely zaliczyło dwie wpadki. W teście ochrony najmłodszych zawiódł system „wykrywania obecności dziecka”. Z kolei w przypadku bezpieczeństwa dorosłych oderwały się spawy wokół słupka A.
Ale to nie wszystko. W kolejnym chińskim modelu, czyli w Hongqi E-HS9 podczas kontroli przeprowadzonej po teście wykryto małe rozdarcie w poduszce powietrznej. W efekcie temu dużemu SUV-owi dopisano karę do wyniku ochrony głowy. Chińczycy poinformowali, że już podjęli odpowiednie kroki, aby to naprawić.
„Problemy odkryte podczas testów sugerują potencjalne problemy produkcyjne, których nie należy lekceważyć, jeśli chińscy producenci chcą utrzymać standardy bezpieczeństwa, które są powszechne w Europie” – twierdzi dr Michiel van Ratingen, sekretarz generalny Euro NCAP.