Elektryczny Ford Explorer został zbudowany w oparciu o płytę podłogową MEB stworzoną przez Volkswagena. I nie ma nic w wspólnego z amerykańskim modelem o tej samej nazwie. To zupełnie nowe auto zaprojektowane i produkowane w Europie – dla europejskich klientów.
Nazwa nowego modelu Forda może wydawać się zaskoczeniem, w ofercie znajduje się już przecież Explorer. Okazuje się jednak, że wraz z prezentacją elektrycznego modelu, z oferty w Europie zniknie duży, dłuższy o ponad pół metra Explorer PHEV (457 KM).
Ten interesujący, przywieziony zza Wielkiej Wody samochód nie zrobił na Starym Kontynencie oszałamiającej kariery, co wynika zapewne przede wszystkim z jego wysokiej ceny (w Polsce od 424 300 zł), ale po części także ze względu na ogromne gabaryty. Tak czy inaczej, teraz jedynym Explorerem, jakiego będzie można u nas oficjalnie kupić, będzie ten kompaktowy, elektryczny.
Na razie Ford nie przekazał wielu informacji technicznych na temat swojej nowości. Wiadomo, że jest to samochód o długości nieprzekraczającej 4,5 metra. Ma być oferowany w wersjach z napędem tylnym lub na cztery koła. Nie podano jeszcze, jakiej mocy silniki zostaną zaoferowane, jakiej pojemności akumulatory zostały zastosowane (wspomniano tylko, że szybkie ładowanie od 10 do 80% ma zająć ok. 25 minut) czy zasięgu.
Explorer to pierwszy seryjny elektryczny Ford stworzony w nowym Centrum Produkcji Samochodów Elektrycznych Forda w Kolonii, w Niemczech. Zbudowany został na modularnej platformie dla samochodów elektrycznych MEB, stworzonej w koncernie Volkswagena (to efekt szeroko zakrojonej współpracy pomiędzy Fordem i VW, w ramach której powstają modele Ranger/Amarok czy Caddy/Tourneo Connect). Można zatem zakładać, że Ford będzie miał podobne albo identyczne parametry jak np. dłuższy od niego o ok. 10 cm VW ID.4. A to oznaczałoby m.in. baterię o pojemności 77 kWh (a może także mniejszą – 58 kWh) i kilka poziomów mocy: 174, 204 czy 265 KM.
Interesująco prezentuje się kabina Explorera. Najciekawszym rozwiązaniem jest regulowany, pionowy ekran dotykowy o przekątnej 15 cali, za którym znajduje się schowek (w dolnym położeniu wyświetlacza niewidoczny). Pod nim usytuowano dotykowy panel do regulacji głośności systemu audio oraz obsługi systemu parkowania. Jeszcze dalej znajduje się bezprzewodowa ładowarka na dwa telefony.
Bardzo przemyślana jest też konsola miedzy siedzeniami, w której znajduje się aż 17-litrowy schowek. Można w nim zmieścić np. 15-calowego laptopa lub trzy butelki o pojemności 1,5 l i jedną litrową.
Zadbano także o odpowiednie systemy wsparcia kierowcy, które pracują w oparciu o dane z 12 czujników, pięciu kamer i radaru, monitorując sytuację wokół samochodu.
Ford już przyjmuje rezerwacje na Explorera, a jego cennik powinien być znany mniej więcej pod koniec wakacji. Obecnie wspomniano, że bazowa wersja ma kosztować poniżej 45 tys. euro, czyli ok. 211 tys. zł. Auto będzie dostępne w dwóch wariantach wyposażenia: Explorer oraz Explorer Premium.