Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Okładka Motoru numer 23 z roku 1975

Pół wieku temu w „Motorze” – przeglądamy wydanie nr 23 z 1975 r.

fot. archiwum/Motor

Pół wieku temu w „Motorze” – przeglądamy wydanie nr 23 z 1975 r.

Czym żyła zmotoryzowana Polska 50 lat temu? Dużą uwagę poświęcono rajdowi upamiętniającemu zwycięstwo nad faszyzmem, odbył się też pierwszy zlot Fiatów 126p, zastanawialiśmy się nad tym, czy instalacja elektryczna Syreny wytrzyma montaż halogenów, a na świecie pracowano nad lepszym wyciszeniem pojazdów. Zaglądamy do „Motoru” z 8 czerwca 1975 r.

Obchody 30-lecia zwycięstwa nad faszyzmem. Zaangażowały się w nie również federacje związane z motoryzacją, np. PZM i LOK. Zorganizowano „Rajd Zwycięstwa”: na starcie zameldowały się ekipy z Polski, Czechosłowacji, NRD, Rumunii, Węgier i ZSRR, w skład załóg wchodzili przedstawiciele trzech pokoleń – kombatantów, średniego i młodzieży. Rajd ruszył z Moskwy i przebiegał przez poszczególne państwa, których przedstawiciele brali w nim udział. Meta w berlińskim parku Treptow, pod pomnikiem żołnierzy radzieckich.

motor-retro-23-1975-okladka
fot. archiwum/Motor

Zlot Polskich Fiatów 126p

motor-retro-23-1975-zlot-fiatow-126p
fot. archiwum/Motor

Zlot użytkowników Maluchów w formie niezbyt trudnego nawet dla nowicjuszów rajdu na dystansie (a jakżeby inaczej) 126 km. Na trasie przygotowano próby zrywu (cytat dosłowny), hamowania i zręcznościowe. Frekwencja dopisała, uczestników było ponad 300, co dowodziło potrzeby organizowania tego typu spotkań. 

Obserwacje zawodników pokazywały, że posługują się swoimi autami w sposób umiejętny i świadomy. Założone średnie tempo jazdy na poziomie 40 km/h wymuszało odpowiednie gospodarowanie czasem podróży, było też sporo czasu na wymianę doświadczeń między użytkownikami ciągle nowego na rynku auta.

Halogeny w Syrenie

motor-retro-23-1975-halogeny-w-syrenie
fot. archiwum/Motor

Wielu czytelników pytało nas, czy w Syrenie można – bez obawy o przeciążenie instalacji elektrycznej – stosować reflektory halogenowe. Trzeba przyznać, że redaktorzy podeszli do tego zagadnienia metodycznie. Stworzono bilans energetyczny auta, zastosowana metodologia miała też przełożenie na inne modele. Po stronie „dochodu” będzie moc dostarczana do układu, czyli moc prądnicy.

Po stronie „rozchodu” – moc pobierana przez wszystkie włączone na stałe odbiorniki prądu w aucie (plus 30-40 proc. zapasu). Jazda w nocy, w deszczu, z włączoną dmuchawą oznaczała pobór mocy 180 W, wydatek prądnicy w modelu 105 to 300 W. Zapas na halogeny zatem był.

Kiedy cichy samochód?

motor-retro-23-1975-wyciszanie-aut
fot. archiwum/Motor

Artykuł sprzed pół wieku zaczyna się słowami „samochód elektryczny możemy na razie zaliczyć do sfery marzeń” – no cóż, dzisiaj już się one ziściły. Zdawano sobie nawet wówczas sprawę, że nie będzie on w pełni cichy. Ale większym zmartwieniem epoki było ograniczenie hałasu pojazdów o konwencjonalnym napędzie.

W tamtym okresie dążyło się w Europie do jednolitej normy, która dla samochodów osobowych dopuszczała emisję hałasu na poziomie 82 decybeli, niezależnie od mocy generowanej przez silnik (na zewnątrz, przy prędkości jazdy 50 km/h). Dążenie do budowania silników jak najoszczędniejszych, a więc też lekkich, z cienkimi ściankami, w dodatku o wysokoobrotowej charakterystyce, powodowało jednak większy hałas. 

Czytaj także