Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Najlepsze Auta Roku Zagłosuj
Motor Retro nr 49 z roku 1974

Pół wieku temu w „Motorze” – przeglądamy wydanie nr 49 z 1974 r.

fot. archiwum/Motor

Pół wieku temu w „Motorze” – przeglądamy wydanie nr 49 z 1974 r.

Czym żyła zmotoryzowana Polska 50 lat temu? Łada w wersji kombi budziła może zaciekawienie, ale nie takie, jak montowany w FSO Fiat 127p. Do tego Polmozbyt tradycyjnie miał kłopoty, a zainteresowani autami używanymi mogli zapoznać się z garścią porad przydatnych przed zakupem. Zajrzyjmy do „Motoru” z 8 grudnia 1974 r.

My byliśmy dumni z Polskiego Fiata 125p, sąsiedzi zza wschodniej miedzy mieli swoją Ładę 2101 Żiguli. Na zdjęciu okładkowym to nawet odmiana 2102 – czyli kombi (a oznaczeń „cyferkowych” było więcej, udało się dotrzeć do 2107, czyli modelu produkowanego do 2012 roku).

Samochód bazował na Fiacie 124 i nad naszym Dużym Fiatem miał obiektywną przewagę w postaci dużo lepszych silników i nieco lepszego zawieszenia. Po prostu tam kupiono licencję kompletną, a nasz 125p był hybrydą z autem starszej generacji (1300/1500). 

Motor Retro numer 49 z roku 1974_okladka
fot. archiwum/Motor

Polski Fiat 127p

Motor Retro numer 49 z roku 1974_Fiat 127p
fot. archiwum/Motor

Produkcja Fiata 126p dopiero się rozkręcała, pół wieku temu kombinat FSM nadal był w budowie. Trwały też ciągle dyskusje nad tym, czy zakup licencji akurat na Malucha był dobrą decyzją. Przecież Fiat miał w ofercie inny mały model. Tylko o niebo nowocześniejszy.

Chodzi o Fiata 127. Z przednim napędem, normalnym bagażnikiem i o wiele bardziej przestronnym wnętrzem. Szacowano jednak, że musiałby kosztować około 100 tys. ówczesnych złotych, podczas gdy cena Fiata 126p na poziomie ok. 65 tys. złotych już uważana była za wysoką.

Aby uspokoić krytyków, podjęto montaż Fiatów 127 w żerańskiej FSO (później też w FSM). Słowo „montaż” jest jednak trochę na wyrost, auta trafiały do polski w zasadzie gotowe do jazdy, zmieniono detale. Ale 127p brzmiało dumnie.

Polmozbyt na kłopoty

Motor Retro numer 49 z roku 1974_Polmozbyt
fot. archiwum/Motor

PRL był świetny w nierozwiązywaniu problemów, które sam tworzył. Świeżo powołany do życia podmiot odpowiadający za usługi motoryzacyjne w skali całego kraju (dla poprawy wydajności systemu) nie był w stanie wywiązać się ze swoich zadań. Zmieniono np. zasady rozliczania poszczególnych przedsiębiorstw z planów wykonywania usług gwarancyjnych, w ten sposób... że nie opłacało się naprawiać pojazdów „uspołecznionych” (czyli w praktyce państwowych) – a na nich opierała się przecież cała gospodarka, od dostaw do sklepów poczynając. Plus tradycyjny problem: kolejki. Stacji napraw i części było zbyt mało, by nadążyć z zaspokajaniem potrzeb gwałtownie rosnącej rzeszy zmotoryzowanych w Polsce.

Poradnik kupującego auto używane

Motor Retro numer 49 z roku 1974_poradnik kupującego uzywane
fot. archiwum/Motor

 

Porady to kluczowa rola „Motoru” od jego powstania, tutaj garść porad dla zainteresowanych zakupem samochodu używanego w końcówce roku 1974. Brzmią... zupełnie współcześnie. Oględziny nadwozia, sprawdzanie, czy szczeliny między panelami są równe, szukanie korozji.

Koniecznie trzeba sprawdzić „element drzwiowy” energicznie poruszając nim góra-dół (powinien się zamykać po tej operacji). Trzeba obejrzeć rynienki dachowe. Później lakier, chromy i można zajrzeć pod maskę, w poszukiwaniu wycieków. No i nie można zapomnieć o kolorze spalin.

Czytaj także