Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Najlepsze Auta Roku Zagłosuj
silnik 1.2 puretech

Stellantis oferował wadliwy silnik, ale teraz próbuje pomóc pokrzywdzonym. Tyle że i tu idzie mu tak sobie

fot. Newspress

Stellantis oferował wadliwy silnik, ale teraz próbuje pomóc pokrzywdzonym. Tyle że i tu idzie mu tak sobie

Platforma Stellantis Support to w zamyśle bardzo dobry pomysł – ma ona umożliwić właścicielom wadliwych wersji silnika 1.2 PureTech łatwiejsze dochodzenie swoich praw, a nawet – ubieganie się o zwrot kosztów napraw. Pomysł, zaiste, szlachetny. Problem w tym, że na razie wystartowała ona tylko w wybranych krajach, a sam sposób działania nowego narzędzia – mówiąc oględnie – na samym początku nie porywał.

O problemach z silnikiem 1.2 PureTech słyszał chyba już każdy, kto jakkolwiek interesuje się motoryzacją. W skrócie: chodzi o to, że benzynowy silnik R3 opracowany przez ówczesną Grupę PSA jest obarczony kilkoma poważnymi wadami. Główne to: łuszczący się „mokry” pasek rozrządu (pracuje w kąpieli olejowej i po czasie zaczyna się „rozpadać” – resztki mogą zatkać magistralę olejową), często pojawiają się podwyższony apetyt na olej i wypadanie zapłonów oraz problemy z podciśnieniową pompą hamulcową.

Trochę tego jest, w związku z czym Stellantis musiał już w kilku krajach stawić czoła pozwom zbiorowym, w Polsce sprawą interesował się też m.in. UOKiK. I choć obecnie w produkcji są już tzw. wersje poprawione (a w tej o mocy 136 KM pracuje już łańcuch zamiast paska!), to drobny niesmak pozostał.

Stellantis wydłuża gwarancję na silniki 1.2 PureTech. Ale jest zgrzyt

Koncern postanowił więc najpierw wprowadzić wydłużoną gwarancję na kluczowe komponenty, a od początku 2025 r. wystartowała też platforma, dzięki której właściciele i użytkownicy aut z silnikiem 1.2 PT będą mogli w łatwiejszy sposób dochodzić swoich praw. Brzmi pięknie, ale jest jeden kłopot – wygląda na to, że klątwa związana z PureTechem najwyraźniej działa dalej.

silnik psa 12 puretech
Silnik 1.2 PureTech ma co najmniej kilka słabych punktów: najbardziej znane to pasek rozrządu i podwyższone spalanie oleju.
fot. archiwum/Motor

Po pierwsze, pierwszy kontakt z platformą Stellantis Support pokazuje, że nie jest to (chwilowo?) narzędzie wybitnie dopracowane. I że nie zawsze działa tak, jak powinno. Po drugie, na razie skorzystać mogą z niego wyłącznie użytkownicy PureTecha z Francji i Hiszpanii. Stellantis obiecuje jednak, że platforma Support zostanie stopniowo rozszerzona na wszystkie kraje Europy. I ma się to stać do końca lutego. No to trzymamy za słowo.

1.2 PureTech i zwrot kosztów napraw: komu przysługuje?

Peugeot_208_PureTech_100_1021_Loof_18
Jednostki PureTech występowały w wersji wolnossącej i z turbo. I montowano je głównie w modelach segmentów B i C, ale i w SUV-ach oraz crossoverach.
fot. archiwum/Motor

Portal alvolante.it podaje, użytkownicy będą mogli wnioskować o zwrot kosztów poniesionych w związku z awariami silników PureTech, ale na razie tylko tych z lat 2022–2024. Co ważne, producent bierze na klatę nie tylko problemy z paskiem rozrządu, ale także nadmierne zużycie oleju. Biorąc pod uwagę długą listę innych problemów z tym silnikiem, chciałoby się może i więcej, ale z drugiej strony – za ten gest na pewno należy się Stellantisowi kilka ciepłych słów.

Ale ponieważ kierowcom sen z powiek spędza nie tylko jednostka 1.2 PT, to nowa platforma ma umożliwić również zwrot kosztów napraw związanych z awariami układów dozowania AdBlue w silnikach Diesla. Tu często dochodzi do krystalizacji płynu, co z kolei często wymaga wymiany jeśli nie całego systemu, to przynajmniej jego kluczowych komponentów.

Jeśli chodzi o nadmierne zużycie oleju w silniku PureTech 1.2, to akcją objęta jest wada pierścieni tłokowych w silnikach wyprodukowanych od kwietnia 2014 r. do lipca 2018 r. Z programu skorzystają jednak również i ci użytkownicy aut, w których doszło do uszkodzenia separatora oleju (produkcja od lutego 2018 r. do lutego 2023 r.). 

Problem z paskiem rozrządu dotyczy wersji wolnossących i turbo

stary pasek rozrzadu
Pasek pracujący w kąpieli olejowej ma nad „suchym” (na zdjęciu) przewagę w kilku aspektach, ale – jak pokazuje silnik 1.2 PureTech – może być też źródłem poważnych kłopotów.
fot. archiwum/Motor

Natomiast jeśli problem dotyczy paska rozrządu, to zakres czasowy jest szerszy: programem objęte są jednostki wyprodukowane od czerwca 2012 r. do czerwca 2022 r.. czyli wolnossące odmiany 1.0 i 1.2 (moce: 68, 72 i 82 KM). Oraz 1.2 turbo (PureTech/THP) wyprodukowane od kwietnia 2014 r. do czerwca 2022 r. 

Ale uwaga: na razie, jeśli zwrot kosztów ma zostać rozpatrzony, to awaria musiała wystąpić między 1 stycznia 2022 r. a 18 marca 2024 r. Kolejnym warunkiem jest to, że pojazd w momencie diagnozy nie może mieć więcej niż 10 lat i przebieg nieprzekraczający 175 000 km.

Bardziej liberalne kryteria dotyczą silników Diesla: akcja obejmuje wszystkie pojazdy wyposażone w jednostki BlueHDi wyprodukowane od stycznia 2014 r. do sierpnia 2020 r. Warunek: naprawa po 1 stycznia 2021 r.

Czytaj także