Państwowy chiński koncern Chery Automobile wchodzi do Polski. O klientów chce powalczyć za pomocą modeli dwóch marek – Omoda i Jaecoo.
Kolejne chińskie marki wyrastają w Polsce niczym grzyby po deszczu. Do oferowanych obecnie m.in. MG i BAIC-a dołączają właśnie dwie następne. To Omoda i Jaecoo, które oficjalnie zostały powołane do życia w kwietniu 2023 roku.
Obie należą do państwowego giganta z Chin – Chery Automobile. Koncern ten powstał w 1997 roku i do końca 2023 roku wyprodukował już 11 mln samochodów. Z kolei w zeszłym roku bramy jego fabryk opuściło 1,88 mln aut, z czego 930 tys. wyeksportowano poza granice Państwa Środka.
Omoda i Jaecoo będą sprzedawane początkowo w 30 punktach. W przyszłym roku ma ich być już o 15 więcej. Omoda Auto Poland – oficjalny importer aut obu marek – informuje, że salony i serwisy będą zlokalizowane w największych polskich miastach.
Znajdziemy je więc m.in. w Warszawie, Łodzi, Katowicach, Krakowie, Poznaniu czy we Wrocławiu. W ofercie na początku będą dwa modele, czyli Omoda 5 w mocno różniących się między sobą wariantach spalinowym i elektrycznym, oraz Jaecoo 7.
Polski importer zapowiedział powstanie trzech magazynów z częściami zamiennymi, mającymi obsłużyć również m.in. Czechy, Słowację i Węgry. Oferowane przez niego auta będą objęte 7 -letnią gwarancją mechaniczną z limitem do 150 tys. km oraz 7-letnią, bezpłatną pomocą drogową.
Czas oczekiwania na zamówione samochody ma wynieść 2-3 miesiące. Produkcja elektrycznej Omody E5 będzie odbywała się w Hiszpanii. Pełne ceny oraz specyfikacje samochodów Omoda Auto Poland ogłosi w okolicach sierpnia.
Na razie nie wiadomo jednak, czy i jak wpłynie na nie dodatkowe cło na samochody z Chin, mające wynieść 25%, a o którym poinformował dziś m.in. Financial Times.
Omoda 5, która już była przez nas testowana (TUTAJ przeczytasz test tego samochodu), to rynkowy rywal m.in. Toyoty C-HR. Auto mierzy 437,3 cm długości, 182,4 cm szerokości oraz 158,8 cm wysokości. Jest więc typowym kompaktowym crossoverem.
Do jego napędu posłuży 1,6-litrowy silnik o mocy 150 KM (275 Nm maksymalnego momentu obrotowego). Zapewnia on przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 10,1 s i współpracuje wyłącznie z 7-biegową, dwusprzęgłową przekładnią automatyczną.
Omoda 5 zapewnia liczne systemy wsparcia kierowcy, a w kabinie ma kokpit z dwoma ekranami o przekątnej 12,3”. Centralny, służący do zarządzania multimediami, oferuje m.in. bezprzewodową łączność Android Auto/Apple CarPlay.
Elektryczna Omoda E5 różni się nieco kształtem nadwozia oraz wymiarami. Według Chińczyków zapewnia 430 km zasięgu, a średnio na 100 km zużywa 15,5 kWh energii. Akumulator litowo-żelazowo-fosforanowy ma pojemność 61 kWh i od 30 do 80% ładuje się w 28 minut.
Jaecoo 7 to rywal Hyundaia Tucsona czy Forda Kugi. Jego nadwozie mierzy 450 cm długości, a prześwit wynosi solidne 20 cm. To chińskie auto oferuje napęd 4x4 i aż 7 trybów jazdy do wyboru. W tym terenowy, na śnieg, piasek oraz błoto.
Jak informuje Omoda Auto Polska, samochody Jaecoo mają być pozycjonowane wyżej niż modele Omody. I widać to po jakości kabiny „siódemki”, w której znajdziemy m.in. oświetlenie nastrojowe czy też potężny ekran centralny o przekątnej 14,8”.
Obok niego są też cyfrowe zegary oraz wyświetlacz head-up. Chińczycy chwalą się ponadto asystentem głosowym w języku polskim, wspieranym przez sztuczną inteligencję (dostępny również w Omodach 5 i E5).
Omoda 5 ma kosztować od około 113 tys. zł. Z kolei Jaecoo 7 będzie wycenione od 150 tys. zł. W niedalekiej przyszłości to ostatnie ma zyskać hybrydowy napęd plug-in.
Spodziewane są też kolejne modele, w tym Omoda 7 oraz Jaecoo 8.