Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Toyota RAV4 – przód

Toyota ofiarą własnego sukcesu? Klienci skarżą się na opóźnienia w dostawach hybryd

fot. Toyota

Toyota ofiarą własnego sukcesu? Klienci skarżą się na opóźnienia w dostawach hybryd

Od przybytku głowa nie boli? Niekoniecznie – Toyota ma globalne kłopoty ze zbyt dużym popytem na jej hybrydy. A to przekłada się na coraz dłuższy czas oczekiwania kupujących na samochody. Problem dotyka także polskich klientów. Ci, którzy we wrześniu czy w listopadzie zamówili hybrydowe RAV4, wciąż czekają na swoje auta.

Toyota to bezsprzecznie najpopularniejsza marka w Polsce. W zeszłym roku na jej samochody skusiło się 103 834 klientów, co dało jej pierwsze miejsce na rynku. Większość sprzedanych modeli tego wytwórcy to hybrydy. Patrząc na jego ofertę, nie powinno to zresztą nikogo dziwić. 

Jak donosi Reuters, ze względu na gwałtowny wzrost zapotrzebowania na świecie na modele hybrydowe, w tym plug-iny, Toyota ma coraz większy problem z nadążeniem za popytem. A to skutkuje zarówno niedoborem części zamiennych, jak i długim czasem oczekiwania na nowo zakupione samochody. 

Ogromny wzrost sprzedaży hybryd

Zgodnie z przedstawionymi danymi w ciągu ostatnich 5 lat globalna sprzedaż hybryd, wliczając w to PHEV-y, wzrosła z 5,7 do, bagatela, 16,1 mln samochodów. A to niesie za sobą pewne konsekwencje. 

Otóż europejscy klienci Toyoty na nowe samochody czekają średnio od 60 do 70 dni. To około dwa razy dłużej niż w 2020 roku. Na Starym Kontynencie najchętniej kupowane są hybrydowe Yarisy Cross, a najrzadziej – RAV4 PHEV. 

W Japonii nabywcy na wiele modeli Toyoty czekają od 2 do 5 miesięcy. Z kolei w Indiach czas oczekiwania na zupełnie nowe auto tej marki wynosi przeciętnie od 2 do nawet 9 miesięcy. 

naped hybrydowy
Zapotrzebowanie na hybrydy od 2020 roku wzrosło z 5,1 do 16,1 mln samochodów. 
fot. Toyota

Przedstawiciele japońskiej marki w swoim oświadczeniu dla Reutersa stwierdzili, że robią wszystko, co w ich mocy, aby zwiększyć produkcję. Jednocześnie przyznali, że w ciągu ostatniego roku czas realizacji dostaw został skrócony. 

„Obecnie zdolność produkcyjna części i podzespołów hybrydowych od naszych dostawców oraz nasza własna produkcja części są zgodne z naszymi rocznymi planami produkcyjnymi i naszą zdolnością montażową pojazdów” – czytamy w komunikacie.

Problemy z poddostawcami

Jak donosi Reuters, opóźnienia w dostawach Toyot wynikają z ograniczonych dostaw podzespołów stosowanych w pojazdach hybrydowych. W dużej mierze są one bowiem wytwarzane w Japonii i wysyłane za granicę. 

Jednym z punktów zapalnych okazuje się być niedobór magnesów używanych w układach napędowych i dostarczanych przez Aisina. W rezultacie zdarza się, że ten jeden z największych producentów komponentów nie jest w stanie wyegzekwować na czas stojanów i wirników, co opóźnia dostawę aut. 

Inny koncern, czyli Denso, z powodu wąskiego gardła u dostawców, nie nadąża z produkcją falowników. W związku z powyższymi ograniczeniami Toyota rozważa współpracę z innymi poddostawcami. 

Polscy nabywcy RAV4

A jak wygląda czas realizacji zamówień w Polsce? Odpowiedź na to pytanie można uzyskać chociażby na forum użytkowników Toyoty. W przypadku RAV4 rzeczywiście czas oczekiwania jest dość długi. 

Przykładowo, jeden z forumowiczów zamówił swoje auto na początku listopada zeszłego roku, a czas jego odbioru ma wyznaczony maksymalnie do końca maja tego roku. Inny pisze o zamówieniu pod koniec września 2024 roku i z produkcją od 11 do 17 stycznia 2025 roku. Jego auto ma być gotowe do odbioru na przełomie marca i kwietnia. 

Toyota RAV4 - prawy tyl
Również w Polsce klienci, którzy zamówili RAV4 do produkcji, muszą  liczyć się z długim czasem oczekiwania,
FOT. aRCHIWUM

Kolejny użytkownik forum zamówił swoje RAV4 21 listopada 2024 roku, a 24 stycznia 2025 roku jego auto opuściło fabrykę. Termin odbioru to zapewne marzec-kwiecień. 

Czytaj także