Przerywanie procesu wypalania filtra cząstek stałych jest szkodliwe, ale można temu zapobiec. Testujemy moduł informujący o regeneracji DPF-u, który zapobiega nieświadomemu i szkodliwemu przerywaniu tego procesu.
Aktywna regeneracja filtra to proces, w którym sterownik generuje dodatkowe wtryski paliwa w późnej fazie suwu pracy w celu podniesienia temperatury spalin. Przepływ gazów o odpowiednio wysokiej temperaturze pozwala na wypalenie zgromadzonych w DPF-ie cząstek stałych.
Procedura ta wykonuje się w określonych interwałach kilometrowych, zależnych od stylu jazdy, warunków, algorytmu sterującego oraz od samej pojemności filtra.
Algorytm aktywnej regeneracji w większości aut jest realizowany w taki sposób, by użytkownik nie orientował się, że z silnikiem dzieje się coś niestandardowego. W warunkach miejskich jest to łatwiejsze do zauważenia poprzez zwiększoną prędkość obrotowa biegu jałowego, co może jednak też wynikać trwającego z dogrzewania silnika lub dużego poboru prądu. W trasie jest to jeszcze trudniejsze do wychwycenia.
Kierowca bardzo często przerywa procedurę regeneracji, co jest dość szkodliwe dla filtra. Można jednak temu zaradzić.
Urządzenie wpinane w gniazdo OBD, które poinformuje o początku i końcu procedury regeneracji filtra cząstek stałych w samochodzie z grupy VAG (przy zakupie należy sprawdzić kod silnika pod kątem zgodności). Planowane jest rozszerzenie oferty o moduły do silników innych marek. Do kupienia przez stronę producenta ms-group.pl.
Trwające oczyszczanie filtra zdradza też chwilowe zużycie paliwa na postoju. W zależności od auta w normalnych warunkach jest to 0,5-0,9 l/h przy rozgranym silniku, a w trakcie wypalania filtra parametr ten może nawet przekroczyć 2 l/h.
Procedurze wypalania DPF-u zwykle towarzyszy wzrost obrotów na biegu jałowym rozgrzanego silnika. Najczęściej jest to o około 200 obr./min więcej w stosunku do normalnej pracy.
W normalnych warunkach podczas hamowania silnikiem dawkowanie paliwa jest przerywane, a wskazanie chwilowego zużycia na komputerze pokładowym spada do zera. Gdy trwa proces oczyszczania DPF-u, przy hamowaniu silnikiem zużycie utrzymuje się na poziomie ok. 1,5 l/100 km.
Jeśli po wyłączeniu silnika zauważymy włączenie się wentylatora chłodnicy – przede wszystkim po łagodnej jeździe w niezbyt ciepły dzień – też możemy wnioskować, że właśnie trwała procedura wypalania filtra, a obecnie schładzane są rozgrzane podzespoły.
Wypalanie sadzy z filtra DPF wiąże się ze znaczącym podniesieniem temperatury tego elementu. Znajduje się on jednocześnie dość blisko np. turbosprężarki, a dodatkowe ciepło nie wpływa pozytywnie na jej trwałość – zwłaszcza gdy procedura jest często powtarzana z uwagi na brak możliwości doprowadzenia jej do końca. Na dłuższą metę straty mogą więc być poważne.
Silniki aut używanych na krótkich dystansach najczęściej nie osiągają optymalnej temperatury pracy, a odpowiednie wygrzanie jest głównym warunkiem uruchomienia procedury oczyszczana filtra. W takiej sytuacji wypalenie DPF-u staje się po prostu niemożliwe, a procedura jest powtarzana przy kolejnej nadarzającej się okazji. A to niesie dalsze konsekwencje – m.in. w postaci rozcieńczania oleju silnikowego niespalonym paliwem i większego spalania.
Samoczynna regeneracja filtra prowadzona jest w cyklach – jeśli systemy diagnostyczne wykryją pewien poziom zapełnienia DPF-u i spełnione są odpowiednie warunki (m.in. temperatura silnika), rozpoczyna się procedura jego oczyszczania. Nigdy nie jest ona prowadzona do pełnego wypalenia sadzy, ale przy częstych przerwach procesu poziom ten będzie narastał aż do zablokowania rdzenia DPF-u.
Na czas zapełniania filtra wpływ ma mnóstwo czynników (sposób użytkowania auta, wiek DPF-u, rodzaj sterownika silnika), ale zwykle mieści się on w przedziale 200-600 km.
Idealna sytuacja to stabilna jazda na wysokim biegu i ok. 2000 obr./min. Wbrew pozorom w czasie szybkiej jazdy autostradowej procedura nie będzie aktywowana.
Producenci aut prześcigają się w montowaniu na pokładzie kolejnych systemów wspomagających jazdę, ale tak potrzebnej kontrolki, jak ta informująca o prowadzonej właśnie procedurze oczyszczania filtra cząstek stałych, jakoś nie chcą zastosować. Samochód ma najwyraźniej nie irytować kierowcy takim detalami, powinien stać się zupełnie bezobsługowy pod kątem mechanicznym, a w razie kłopotów należy skontaktować się z warsztatem. Aby jednak tego uniknąć, warto może zabezpieczyć się przed problemami we własnym zakresie.