Co zrobić, jeśli wstawiony jedziesz samochodem i zainteresuje się tobą policja? To proste – udawać, że cię nie ma. Tak właśnie uczynił 56-letni kierowca Fiata Seicento z Sosnowca.
Pomimo że w sieci krąży wiele żartów na temat poziomu inteligencji stróży prawa, policjanci z komisariatu w Kurowie nie dali się nabrać na podstęp kierowcy Seicento. W rezultacie grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat i wysoka grzywna. Co więcej, będzie on musiał zapłacić świadczenie w wysokości nawet 60 tys. zł.
56-latek zwrócił uwagę policjantów, gdy przyjechał na parking przy drodze S17 w Olempinie. Otóż poruszał się na nim pod prąd. „Widząc to, policjanci ruszyli, by go skontrolować. Ten na widok zbliżających się funkcjonariuszy, wyprostował się, próbując udawać, że nie ma nikogo za kierownicą” – donosi komisarz Ewa Rejn-Kozak z lubelskiej policji.Kierowca zapewne próbował „wtopić się” w oparcie fotela i przy okazji – schować za bocznym słupkiem.
Po zatrzymaniu kierowcy Seicento szybko wyszło na jaw, że ma on aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Poza tym czuć było od niego woń alkoholu. Po badaniu alkomatem okazało się, że ma 1,6 promila alkoholu w organizmie.
Zdarzenie miało miejsce tuż po godzinie 3:00 rano, 30 kwietnia 2023 roku.