Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Xpeng G3

Importer musi anulować zakup elektrycznego Xpenga. Powód? Za niski realny zasięg!

Xpeng

Importer musi anulować zakup elektrycznego Xpenga. Powód? Za niski realny zasięg!

Bezprecedensowy wyrok Komisji ds. Reklamacji Konsumenckich. Dealer, który sprzedał małżeństwu z norweskiego Romerike nowego elektrycznego Xpenga G3 ma anulować zakup i zwrócić kupującym pieniądze. Zasięg samochodu nie spełnia bowiem obietnic importera. Szczególnie zimą. 

Za Xpenga G3 w 2021 roku małżeństwo z Romerike zapłaciło 359 000 koron norweskich, co obecnie stanowi równowartość około 139 000 zł. Wybór padł akurat na ten model ze względu na jego zadowalający zasięg – przynajmniej według danych zgodnych z cyklem WLTP. 

„Naszym najważniejszym kryterium było to, że samochodem można było przejechać z Lorenskog do Stavern w obie strony bez ładowania” – oświadczyło małżeństwo na łamach norweskiego magazynu Motor.no

Znacznie mniejszy zasięg 

Łącznie odcinek ten liczy 312 km, natomiast zgodnie z WLTP średni zasięg Xpenga G3 wynosi 450 km. Niestety, w trakcie użytkowania szybko wyszło na jaw, że auto nie jest w stanie pokonać wspomnianej trasy bez ładowania. „Na początku myśleliśmy, że w samochodzie wystąpiła wada fabryczna” – twierdzi małżeństwo. 

Okazało się jednak, że auto po prostu w realnych warunkach nie uzyskuje deklarowanego zasięgu. W związku z tym, że małżeństwo nie otrzymało odpowiedzi od sprzedawcy na swoją skargę, problem zgłosiło do Komisji ds. Reklamacji Konsumenckich, będącej odpowiednikiem polskiego UOKiK-u.

Sprawę rozstrzygnęła ona na korzyść małżeństwa. Zdecydowała bowiem, że zakup powinien być anulowany, a para ma odzyskać swoje pieniądze. Oczywiście, z potrąceniem za dotychczasowe użytkowanie Xpenga G3. 

„Reklamujący otrzymali samochód, który nie nadaje się do określonego przez nich celu, o którym wiedział sprzedający. Jest to istotny brak” – tak swoją decyzję tłumaczy Komisja ds. Reklamacji Konsumenckich.

Czarę goryczy przelewa fakt, że w ujemnych warunkach rzeczywisty zasięg Xpenga spadł do... zaledwie 160 km (TUTAJ przeczytasz o zasięgu aut na prąd w minusowych temperaturach). 

Co ciekawe, sprzedawcy samochodu sami dokonali pomiaru realnego zasięgu Xpenga. W ujemnych temperaturach udało się im przebyć dystans 275 km. Importer uznaje to za dobry wynik. Samochód według niego jest pozbawiony wad – takie stanowisko przekazał zresztą Komisji ds. Reklamacji Konsumenckich. 

Mimo to jej przedstawiciele upierają się, że ograniczenie zasięgu o 39% w ujemnych temperaturach to po prostu za dużo.

Sprawa skończy się raczej w sądzie

„Bardzo, bardzo miło, że odnieśliśmy sukces. Myśleliśmy, że to wada produkcyjna, ponieważ odchylenia są tak duże” – twierdzi małżeństwo w rozmowie z magazynem Motor.no. 

„To interesująca decyzja. Niewiele jest orzeczeń i decyzji dotyczących problemów z zasięgiem, właśnie dlatego, że trudno jest udokumentować odchylenia od deklarowanych wartości” – twierdzi z kolei Vigdis Svennungsen, szef NAF Advokat, kancelarii prawnej NAF (Norweskiej Federacji Motoryzacyjnej).

Na pytanie, czy Svennungsen jest zaskoczony decyzją Komisji ds. Reklamacji Konsumenckich, odpowiedział – „Nie, tym bardziej że kupujący powiedzieli sprzedawcom, iż warunkiem zakupu tego auta jest możliwość przejechania określonego dystansu bez konieczności ładowania”. 

Samochód został sprzedany małżeństwu wspólnie przez dealera Star Autoco oraz importera aut chińskiej marki – Xpeng Zero Emission Mobility. 

Dyrektor zarządzający i współwłaściciel Star Autoco – Zahid Saddiq – ​​nie zgadza się z decyzją komisji i najprawdopodobniej jej nie zaakceptuje. Nie chce komentować powodów, ale rozważa wystąpienie na drogę sądową. 

Pozytywny wyrok w tej sprawie dla małżeństwa może wywołać efekt śnieżnej kuli i zachęcić innych właścicieli elektryków do podobnych pozwów. W końcu zasięg WLTP często nijak się ma do realnych warunków użytkowania.

Czytaj także