Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Najlepsze Auta Roku Zagłosuj
volkswgen id.3 w trakcie ładowania – widok z przodu

Niemcy: wprowadźmy ogólny program dopłat do elektryków. Niech obowiązuje w całej UE

fot. Volkswagen

Niemcy: wprowadźmy ogólny program dopłat do elektryków. Niech obowiązuje w całej UE

Niemieckie elektryki nie sprzedają się tak dobrze, jak chcieliby niemieccy producenci. Co z kolei bezpośrednio przekłada się na taką sobie sytuację kluczowych graczy, a zwłaszcza – Grupy VAG. Niemiecki rząd ma jednak pomysł: należy wprowadzić ogólny program dopłat do zakupu BEV-ów. Miałby obowiązywać w całej UE i poprawić sytuację kluczowych (niemieckich) graczy. Czy na pewno?

To ciekawe także o tyle, że Niemcy niedawno zakończyli program dofinansowania samochodów elektrycznych. Co poniekąd na pewno musiało w jakimś stopniu odbić się na tamtejszych producentach. No bo weźmy np. takiego Volkswagena – nie da się ukryć, że obecny kryzys jednym z poważniejszych w dziejach marki.

A lepsza sprzedaż aut elektrycznych zapewne pomogłaby ten trend choć częściowo odwrócić. No i w tym momencie na białym koniu wjeżdża Olaf Scholz. I ma propozycję dla wszystkich członków UE. W teorii – brzmi ciekawie.

Olaf Scholz: Komisja Europejska wykazała zainteresowanie. Dobry początek?

Jak podaje Bloomberg, Olaf Scholz jest „zachwycony, że przewodnicząca Komisji Europejskiej wykazała zainteresowanie propozycją wprowadzenia jednolitych dopłat do samochodów elektrycznych w całej UE”.

volkswagen-id4
Volkswagen nie ma ostatnio zbyt wielu powodów do radości. Jedną z przyczyn – taka sobie sprzedaż elektryków.
fot. Newspress

Co ciekawe, owe plany potwierdziła w rozmowie z Financial Times Teresa Ribera, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej. „Powinniśmy zastanowić się, jak z perspektywy paneuropejskiej możemy ułatwić konsumentom zakup aut typu BEV” – powiedziała Ribera. W domyśle – jeden ogólny program sprawi, że szanse będą równe i żadne kraje nie będą między sobą rywalizowały w kwestii wysokości subwencji.

Pomysł jest, Niemcy napierają. A jakie są naprawdę szanse na jego realizację?

Ale uwaga, weźmy na początek głęboki oddech. Bo fakt, że UE rozważa teraz taki program, wcale nie oznacza, że zostanie on z miejsca wdrożony w życie. Na razie nie jest też jasne, jak dokładnie ów program miałby wyglądać, ani jak miałby być skonstruowany.

Podobno pomysły są różne i obejmują m.in. nieograniczone premie zakupowe lub zachęty uzależnione od czynników/warunków społecznych. Czytaj: jesteś bogaty, dostaniesz mniej.

volkswagen-logo
Scholzowi zależy na dobrej kondycji rodzimego rynku. I trudno mu się dziwić.
fot. Newspress

Widać natomiast jak na dłoni, że interes krajowego przemysłu motoryzacyjnego bardzo leży niemieckiemu rządowi na sercu. No i w sumie trudni się dziwić, prawda? Kanclerz Scholz opowiedział się nawet ostatnio za wprowadzeniem w Niemczech tymczasowych ulg podatkowych dla klientów decydujących się na zakup samochodów elektrycznych wyprodukowanych w… Niemczech. Wydaje się jednak wątpliwe, by takie działanie było zgodne m.in. z prawem europejskim. 

KE nie ma zamiaru cofnąć się z obranej drogi. Zakaz od 2035 r. aktualny?

Podczas swojego wystąpienia w Davos Olaf Scholz podkreślił także wyraźnie, że nie ma wątpliwości, iż elektromobilność jest przyszłością. „Każdy, kto twierdzi inaczej, szkodzi branży” – kontynuował. Kanclerzowi wtórowała też Ursula von der Leyen: „Najbliższe lata będą kluczowe, aby kontynuować walkę o czyste i przełomowe technologie” – powiedziała. „Europa ma wszystko, czego potrzebuje, aby to się udało”.

wydech
Wydaje się, że na razie zakaz sprzedaży aut spalinowych od 2035 r. jest niezagrożony.
fot. archiwum/Motor

No i w kontekście ostatnich prób zniesienia (a przynajmniej częściowego zniesienia) zakazu sprzedaży nowych aut z silnikami spalinowymi do 2035 r. ta wypowiedź dobitnie pokazuje, że UE pod przewodnictwem von der Leyen nie ma zamiaru schodzić z obranej drogi. Czy tak faktycznie będzie? Przekonamy się już niebawem.

Czytaj także