Choć wygląda jak unowocześnione wcielenie poprzednika, to zupełnie nowe auto, na dodatek oparte na nowo opracowanej platformie konstrukcyjnej. Audi Q5 trzeciej generacji na początek otrzyma wyłącznie silniki z układem miękkiej hybrydy, ale turbodiesel nadal będzie w ofercie.
Poprzednie wcielenie Audi Q5 było wytwarzane od 2016 roku. Ale kupującym ewidentnie to nie przeszkadzało. W efekcie w samym 2023 roku na tego SUV-a klasy średniej na całym świecie skusiło się 334 489 klientów, czyli 17% ze wszystkich, którzy kupili którykolwiek z modeli Audi.
Pomimo to Audi uznało, że już najwyższy czas na nowe wcielenie. Trzecia generacja Q5 powstała na platformie PPC (Premium Platform Combustion), z której już korzysta choćby nowe wcielenie Audi A5. Co istotne, w przeciwieństwie do niego, niemiecki SUV klasy średniej nie otrzyma silników „czysto” spalinowych.
Między jego przednimi kołami, przynajmniej na początku sprzedaży, będą pracować bowiem wyłącznie jednostki zaopatrzone w układ miękkiej hybrydy. W późniejszym terminie dołączą do nich również hybrydy plug-in.
Układ miękkiej hybrydy, określany przez Niemców, jako MHEV plus, wyróżnia się 48-woltową instalacją elektryczną, akumulatorem LFP o pojemności 1,7 kWh oraz generatorem PTG wytwarzającym 24 KM i 230 Nm.
Co istotne, jego zastosowanie pozwala na użycie elektrycznie napędzanej sprężarki klimatyzacji. Ale to nie wszystko – pozwala również na manewrowanie i parkowanie wyłącznie na prądzie, choć w ograniczonym zakresie.
Bilet wstępu do świata nowego Audi Q5 stanowi silnik 2.0 TFSI o mocy 240 KM. Wytwarza on 340 Nm i przekazuje moment obrotowy do przednich kół. Opcjonalnie będzie dostępny układ 4x4, który jest z kolei standardem w odmianie wysokoprężnej 2.0 TDI (204 KM, 400 Nm).
Na szczycie gamy nowego SUV-a niemieckiej marki – w modelu SQ5 – znajduje się 3-litrowy silnik V6 o mocy 367 KM. Również tutaj napęd jest przekazywany do kół obu osi poprzez przekładnię S tronic. Ręczna skrzynia zresztą nie będzie oferowana.
Nowe Audi Q5 seryjnie ma korzystać ze stalowego zawieszenia, natomiast opcjonalnie – z pneumatycznego z adaptacyjnymi amortyzatorami. Względem tego stosowanego w poprzednim wcieleniu, będzie się ono wyróżniać szerszym zakresem ustawień.
Każdy wariant Q5 otrzyma progresywny układ kierowniczy, a na drodze ma łączyć typowe dla Audi właściwości jezdne z wyższym niż dotychczas komfortem.
Najwięcej widocznych zmian w Audi Q5 zaszło w jego kabinie. Tutaj mamy do czynienia z tym samym „zestawem” ekranów, co w pokazanych w tym roku Q6 e-tronie, A5 oraz A6 e-tronie.
W kokpicie standardowo znalazły się więc dwa wyświetlacze. Cyfrowe zegary mają przekątną 11,9”, natomiast ekran systemu informacyjno-rozrykowego – 14,5”. Został on oparty o platformę Android Automotive i zapewnia bezprzewodowe aktualizacje oraz możliwość skorzystania z asystenta głosowego.
Ten ostatni jest zaopatrzony w funkcję sztucznej inteligencji, potrafi się uczyć i przyjmuje formę awatara. Pojawia się on na centralnym ekranie dotykowym lub na wyświetlaczu head-up, który nie tylko przekazuje podstawowe informacje, ale pozwala też na sterowanie wybranymi funkcjami samochodu oraz systemu multimedialnego.
W odwodzie jest jeszcze kolejny ekran, umieszczony w kokpicie po stronie pasażera. Ma on przekątną 10,9” i tzw. tryb prywatności, dzięki któremu kierowca nie widzi jego zawartości ze swojego siedzenia.
Kanapa nowego Audi Q5 jest standardowo przesuwana i dysponuje regulacją kąta pochylenia oparcia. Bagażnik ma maksymalną pojemność 1473 l i został wyposażony w specjalną wnękę do przechowywania rolety.
Opcjonalnie Q5 oferuje zestaw audio Bang & Olufsen o mocy 685 W, a także porty USB-C z funkcją bardzo szybkiego ładowania. Za dopłatą przednie mogą mieć moc 60 W, a tylne – 100 W.
W standardowym wyposażeniu nowego Audi Q5 znalazły się m.in. tylne czujniki parkowania, ostrzeżenie o opuszczeniu pasa ruchu czy asystenci uwagi oraz senności kierowcy. Na szczycie listy wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa Niemcy oferują m.in. Adaptive Driving Assitstant plus.
Korzysta on m.in. z map nawigacji, a także danych pochodzących z innych pojazdów. Adaptive Driving Assistant plus automatycznie utrzymuje prędkość oraz odległość do innych aut, prowadzi po pasie czy dostosowuje się do ograniczeń prędkości.
Nowe Audi Q5 imponuje też w kwestii oświetlenia. Szczególnie w przypadku tylnych lamp. Składają się one z 6 paneli cyfrowych, zaopatrzonych w 266 segmentów świetlnych. Obok standardowych zadań potrafią one „wyświetlać statyczną sygnaturę świetlną ze zintegrowanymi symbolami ostrzegawczymi w cyfrowych tylnych światłach zespolonych” – informuje Audi. W ten sposób ostrzegają o krytycznych sytuacjach na drodze.
To nie wszystko. Trzecie światło stop, zamontowane w przedłużeniu dachu, zaopatrzono w funkcję projekcyjną. W efekcie wyświetla ono grafikę na tylnej szybie, dzięki czemu zwiększa się jego obszar.
Oczywiście, nowy SUV z Ingolstadt daje możliwość wyboru różnych sygnatur świetlnych.
Nowe Audi Q5 i SQ5 trafi do pierwszych klientów na początku 2025 roku. W Niemczech będzie można je zamawiać już we wrześniu. Cena? Od 52 300 euro (ok. 224 000 zł) za wariant 2.0 TFSI.
Obecnie za drugą generację niemieckiego SUV-a trzeba zapłacić od 211 200 zł. Takie auto jest wprawiane w ruch przez 163-konny silnik wysokoprężny i dysponuje przekładnią S tronic.