Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
2026 Lexus ES – przód

Takiego Lexusa jeszcze nie było. Nowy ES mocno oddalił się od Toyoty Camry

fot. Lexus

Takiego Lexusa jeszcze nie było. Nowy ES mocno oddalił się od Toyoty Camry

W poprzednim wydaniu Lexus ES był lepiej urodzoną Toyotą Camry. W najnowszym mocno się od niej oddalił. Teraz wyróżnia się m.in. większym, znacznie nowocześniejszym nadwoziem, przestronniejszą kabiną oraz hybrydowym napędem 6. generacji. Ale ciekawych rozwiązań jest w nim znacznie więcej. 

Lexus ES debiutował w 1989 roku, a obecna generacja tego modelu jest najpopularniejszą limuzyną tego wytwórcy w Polsce. Jej aktualne wydanie pojawiło się w 2018 roku i wiele podzespołów dzieliło z Toyotą Camry, choć oczywiście zachowało oryginalny wygląd. 

O ile najnowsze Camry stanowi tylko odświeżone wcielenie poprzednika, o tyle Lexus ES to auto zupełnie nowe. Ba, opracowano je w oparciu o nowy język stylistyczny tej japońskiej marki, zwany Clean x Tech.

Dzięki niemu najnowsza limuzyna Japończyków wyróżnia się światłami z podwójnym motywem litery L, ostrymi linami oraz tyłem w stylu coupe z mocno zaakcentowaną krawędzią pokrywy bagażnika oraz pasem świetlnym ciągnącym się przez całą jej szerokość. 

2026 Lexus ES (11)
Taki jest nowy Lexus ES: ostre linie i sylwetka w stylu coupe. 
fot. Lexus

Lexus ES względem poprzednika urósł w każdym kierunku. Najwięcej – na długość. Pomiędzy zderzakami przybyło mu aż 16,5 cm, dzięki czemu mierzy teraz 514 cm. Na szerokość ma 192 cm (+5,5 cm), a na wysokość – 155 cm (+11 cm). Istotnie zwiększył się także rozstaw jego osi – do 295 cm (+8 cm).  

Stonowane wnętrze

Na tle nadwozia wnętrze Lexusa ES-a jest zdecydowanie „spokojniejsze” pod względem stylistycznym. Postawiono w nim na tak modny obecnie minimalizm, a także na jakościowe oraz przyjemne w dotyku materiały. 

Zamiast stosowanych dotychczas klasycznych zegarów pojawił się konfigurowalny wyświetlacz o przekątnej 12,3”. Z kolei centralne miejsce kokpitu zajmuje szeroki 14-calowy ekran. Do tego w Lexusie ES debiutują nowe funkcje, jak aplikacje muzyczne, cyfrowy kluczyk czy wideorejestrator.

Kolejną nowość stanowią przyciski w technologii Hidden Tech. Wkomponowane w deskę rozdzielczą, przy wyłączonym zapłonie pozostają niewidoczne. Co istotne, ich działanie ma przypominać korzystanie z klasycznych fizycznych klawiszy. 

2026 Lexus ES (16)
Prosty stylistycznie kokpit z dwoma ekranami i niewielką liczbą przycisków. 
fot. Lexus

Japończycy chwalą się lepszym wyciszeniem kabiny niż w ustępującym modelu, a także nowymi fotelami, które zapewniają wyższy komfort, m.in., dzięki lepszemu podparciu na wysokości łopatek. W opcji dostępne będzie siedzenie pasażera z rozkładanym podnóżkiem. 

Oczywiście, na tle poprzednika, m.in., dzięki większemu rozstawowi osi, kabina nowego Lexusa ES ma być wyraźnie obszerniejsza. Bagażnik ma około 500 l pojemności. 

Z układem wielowahaczowym 

Lexus ES, który powstał na przeprojektowanej platformie Lexus Global Architecture-K, otrzymał liczne wzmocnienia w przedniej i tylnej części nadwozia oraz w podłodze. „Te rozległe wzmocnienia minimalizują wibracje i przyczyniają się do ostrych, intuicyjnych reakcji układu kierowniczego, płynnego przyspieszania i hamowania (...). Jednocześnie samochód oferuje zwinne, responsywne wrażenie, które zaprzecza jego rozmiarom” – informują Japończycy. 

W przednim zawieszeniu zastosowano kolumny McPhersona, a w tylnym – po raz pierwszy w ES-ie – układ wielowahaczowy. Zoptymalizowano również tuleje wahaczy, a w układzie kierowniczym wprowadzono przekładnię zębatą o zmiennym przełożeniu. 

2026 Lexus ES (13)
Nowy Lexus ES ma mieć napęd na przednie lub cztery koła. 
fot. Lexus

Podstawowym napędem nowego Lexusa ES-a jest układ hybrydowy 6. generacji, składający się z 2,5-litrowej jednostki benzynowej pracującej w cyklu Atkinsona i dwóch silników elektrycznych. Uzupełnia go m.in. zmodernizowany, bipolarny akumulator litowo-jonowy. 

Japończycy zaoferują hybrydowe układy napędowe o dwóch różnych mocach. W krajach Europy Zachodniej ma to być 247 KM, a Europy Wschodniej – 201 KM. Moment obrotowy będzie trafiał na przednie lub cztery koła. 

Pierwsza limuzyna Lexusa na prąd

Nowy Lexus ES to nie tylko przełomowy design. To również pierwsza limuzyna tego wytwórcy zaopatrzono w napęd czysto elektryczny. W odmianie 350e dysponuje ona 224 KM, a moment obrotowy przekazuje na przednie koła. Z kolei wariant 500e zapewnia 343 KM oraz układ 4x4. 

Życiodajne elektrony obie elektryczne odmiany ES-a czerpią z baterii znajdującej się w przestrzeni pomiędzy osiami. Jej pojemność nie została ujawniona, ale przedstawiciele Lexusa twierdzą, że jest „duża”. 

2026 Lexus ES (2)
W elektrycznym ES-ie gniazdo ładowania umieszczono w przednim błotniku.
fot. Lexus 

Chwalą się również nowymi osiami (eAxles), które „integrują zarówno jednostkę sterowania mocą, jak i skrzynię biegów. Ich nowa konstrukcja jest lekka i ma kompaktowe opakowanie, co pomaga zoptymalizować przestrzeń w kabinie i w bagażniku” – czytamy w informacji prasowej. 

W odmianie 500e znalazł się „inteligentny” napęd 4x4 Direct4, zapewniający ciągłą regulację rozdziału momentu obrotowego na obie osie. W oparciu o dane z czujników rozsianych po aucie, może się ona zmieniać od 100:0 (przód:tył) do 0:100. 

Nowy Lexus ES – kiedy w sprzedaży?

Lexusa ES nowej generacji nad Wisłą będzie można zamawiać już we wrześniu tego roku. Pierwsze auta pojawią się u dealerów w październiku. 

Czytaj także