6,7 s od 0 do 100 km/h, napęd elektryczny i sporo elementów z drukarki 3D.
Nowym samochodem bezpieczeństwa w Formule E jest Mini Electric Pacesetter inspired by JCW. Auto bazuje na seryjnym elektrycznym Mini Electric. Podobnie jak ono rozwija 184 KM, ale jest o około 130 kg lżejsze od szosowego samochodu, co przekłada się np. na krótsze przyspieszanie od 0 do 100 km/h. Mini Electric Pacesetter inspired by JCW wystarczy na to 6,7 s. To o sześć dziesiątych sekundy lepiej niż w seryjnym Mini Electric.
Wagę zmniejszono np. dzięki usunięciu tylnej kanapy. Mini Electric Pacesetter inspired by JCW jest dwuosobowe. Przednie fotele są lżejsze i wyposażone w sześciopunktowe pasy bezpieczeństwa. Poduszki siedziska fotela kierowcy da się wymieniać, dzięki czemu może on sam wybrać taką, która najbardziej odpowiada mu pod względem grubości i twardości. Te elementy pochodzą z drukarki 3D, podobnie jak wykonane z włókna węglowego spoilery i nadkola.
Mini Electric Pacesetter inspired by JCW ma szerszy o 10 mm rozstaw kół, a ich obręcze są 18-calowe. Tarcze hamulcowe wyposażono w czterotłoczkowe zaciski. Samochód wyróżniają ponadto zmodyfikowane progi, dyfuzor, szary matowy lakier oraz światła sygnalizacyjne na pokrywie silnika i tylnej części dachu.
Mini Electric Pacesetter inspired by JCW powstało także po to, aby pokazać, że elektryczny napęd może iść w parze z Mini z serii John Cooper Works. Seryjne elektryczne JCW wydaje się być tylko kwestią czasu.