Omoda szykuje ofensywę na polskim rynku. Jeszcze we wrześniu pojawi się hybrydowa „piątka”, a w październiku – długo wyczekiwana „siódemka”. Co ciekawe, jej premiera odbędzie się nie na targach motoryzacyjnych, ale podczas Poznań Game Arena 2025.
Omoda przez dłuższy czas w swojej polskiej ofercie miała tylko jeden model. To „piątka”, oferowana w wariantach czysto spalinowym i elektrycznym. Jeszcze pod koniec bieżącego miesiąca to auto pojawi się w wersji hybrydowej o systemowej mocy 224 KM i zasięgu 1000 km.
W kwietniu tego roku, podczas targów motoryzacyjnych w Poznaniu, debiutował drugi model tego wytwórcy w postaci Omody 9, wprawianej w ruch przez mocarny układ hybrydowy typu plug-in. Również zupełnie nowa „siódemka” pojawi się na poznańskich targach.
Tyle że będzie to wystawa Poznań Game Arena. Chińczycy wybrali je nie przez przypadek. „Omoda 7 podczas PGA 2025 zaprezentuje m.in. zintegrowany system multimedialnej rozrywki. System pozwoli na wykorzystanie głównego wyświetlacza, który zamieni najnowszy model w mobilne centrum rozgrywki” – czytamy w informacji prasowej.
Zgodnie z zapowiedziami Omody, „siódemka” otrzyma specjalny tryb gamingowy i możliwość podłączenia dwóch kontrolerów.
Omoda 7 to SUV z pogranicza klas kompaktowej i średniej. Mierzy 462 cm długości, 187 cm szerokości i 167 cm wysokości. Z zewnątrz wyróżnia się nowoczesną sylwetką osłoną chłodnicy inspirowana tą z mniejszej Omody 5 i 20-calowymi felgami aluminiowymi.
To chińskie auto zbudowano na platformie T1X, znanej m.in. z Omod 5 i 9 czy z Jaecoo 7. Wyróżnia się ona nie tylko dużą elastycznością i wysokim poziomem bezpieczeństwa, ale także zapewnia dużą przestrzeń w kabinie oraz możliwość zastosowania różnych napędów.
Do wyboru będą zapewne silnik benzynowy lub hybrydowy napęd plug-in. Pierwszy to dobrze znane 1.6 turbo o mocy 147 KM. Drugi to układ, wykorzystywany choćby w Jaecoo 7 i Chery Tiggo 7/8, systemowo wytwarzający 279 KM.
Po stronie spalinowej znajduje się tutaj 1,5-litrowa jednostka benzynowa (143 KM, 215 Nm) z łańcuchem rozrządu, wspierana przez dwa silniki elektryczne. Trakcyjny dostarcza 204 KM i 310 Nm, natomiast drugi – o mocy 136 KM – pełni rolę generatora.
W kokpicie Omody 7 dominuje 15,6-calowy ekran systemu informacyjno-rozrywkowgo. Są też cyfrowe zegary i dwie tacki na smartfona. Chińczycy podkreślają również zastosowanie wielu miękkich materiałów i solidne wykończenie.
Omoda 7 ma zapewniać przede wszystkim ponadprzeciętny komfort jazdy, czemu ma sprzyjać m.in. sposób zestrojenia zawieszenia. Cena?
Ta pozostaje jeszcze tajemnicą, ale zapewne będzie startowała z pułapu 150 000-160 000 zł za odmianę czysto spalinową.