SUV Omoda 9 coraz bliżej polskiego rynku. Nowy model Chińczyków, który już zadebiutował w Wielkiej Brytanii, wyróżnia się zaskakująco mocnym napędem, wysokiej jakości kabiną i komfortową naturą. Cenę też ma zaskakującą.
Omoda 9, która w Chinach znana jest jako prestiżowy Exeed RX, powoli zaczyna pojawiać się w Europie. W Wielkiej Brytanii już ogłoszone jej ceny. Z kolei we Włoszech to auto właśnie debiutuje podczas Milan Design Week. Impreza ta będzie też miejscem europejskiej premiery marki Denza, należącej do BYD-a.
W polskiej ofercie Omody obecnie znajduje się wyłącznie model 5, oferowany w dwóch wariantach – spalinowym i elektrycznym (E5). Według nieoficjalnych doniesień „dziewiątka” dołączy do niego podczas targów Poznań Motor Show, zaplanowanych na 24-27 kwietnia.
Omoda 9 jest wyrośniętym SUV-em, mierzącym 477 cm długości, 192 cm szerokości oraz 162 cm wysokości. W Wielkiej Brytanii i we Włoszech to auto pojawiło się wyłącznie w jednej, niezwykle mocnej wersji PHEV.
Dysponuje ona trzema silnikami, z czego jeden – elektryczny – umieszczono przy tylnej osi. Oznacza to, że Omoda 9 ma napęd 4x4. Pod jej maską pracuje z kolei 1,5-litrowa, turbodoładowana jednostka spalinowa, wyróżniająca się sprawnością na poziomie 44,5% i odpowiadająca głównie za ładowanie baterii trakcyjnej.
Ta ostatnia ma pojemność 34,5 kWh, co przekłada się na zasięg elektryczny na poziomie 150 km. Łącznie bez tankowania i ładowania akumulatora Omoda 9 pokona dystans 1120 km.
Nie mniej ciekawie prezentuje się moc tego samochodu. Otóż Chińczycy podają, że wynosi, bagatela, 449 KM. W efekcie ten duży SUV, rywalizujący na rynku m.in. z Mitsubishi Outlanderem i Mazdą CX-60, od 0 do 100 km/h rozpędza się w zaledwie 4,9 s.
Jak informują Chińczycy, wnętrze Omody 9 zbudowano z wyszukanych, wysokiej jakości materiałów. W kokpicie znalazł się ekran o przekątnej 24,6”, podzielony na cyfrowe zegary i system multimedialny. Co istotne, zachowano tutaj fizyczne pokrętła klimatyzacji, a regulację dużych foteli powierzono panelom na drzwiach.
Omoda 9 dysponuje bagażnikiem o pojemności 660 l i według przedstawicieli marki zapewnia bardzo obszerną kabinę. Podkreślają oni również jej bardzo dobre wyciszenie, na co pracują m.in. podwójne szyby czy adaptacyjne amortyzatory.
Cena? W Wielkiej Brytanii importer przyczepia do tego samochodu metkę z kwotą 44 990 funtów, czyli około 226 000 zł. Włoskie media twierdzą z kolei, że Omoda 9 w ich kraju będzie kosztować od około 52 000 euro (ok. 223 500 zł).
Polską cenę tego samochodu poznamy zapewne na targach motoryzacyjnych Poznań Motor Show 2025. Niewykluczone, że w naszym kraju mocniej zbliży się ona do poziomu 200 tys. zł. W końcu za Omodę 5 w Wielkiej Brytanii należy zapłacić od 25 915 funtów (ok. 130 400 zł). U nas ceny tego samochodu startują od 115 500 zł.
Włoski menedżer Omody – Andrea Manglaviti – na łamach magazynu Quattoroute podkreśla, że „dziewiątka” bierze na celownik przede wszystkim Hyundaia Santa Fe i Kię Sorento. „Mamy też kwalifikacje, aby niepokoić modele segmentu premium, takie jak Volvo XC60” – wyjaśnia.
Omoda 9 podobnie jak „piątka” czy Jaecoo 7, będzie objęta 7-letnią gwarancją mechaniczną z limitem do 150 000 km.