Wśród Norwegów rośnie sceptycyzm wobec samochodów elektrycznych. Zgodnie z decyzją tamtejszego rządu już w 2025 roku mieszkańcy Norwegii nie kupią nowych samochodów spalinowych. Nie są jednak z tego zadowoleni, czego dowodzi najnowsze badanie.
Norwegia wywyskoczyła przed szereg. To pierwszy kraj nie tylko w Europie, ale i na świecie, którego włodarze podjęli decyzję o zakazie sprzedaży aut spalinowych od 2025 roku. To o 10 lat szybciej niż w ma to nastąpić w krajach Unii Europejskiej.
Zgodnie z danymi norweskiej Rady ds. Informacji o Ruchu Drogowym (OFV) w ciągu pierwszych 9 miesięcy tego roku auta na prąd stanowiły tam 83,4% wszystkich rejestracji. Co ciekawe, w gronie 10 najlepiej sprzedających się modeli na tamtejszym rynku, znajdziemy tylko jeden spalinowy. To Toyota RAV4, plasująca się na ósmym miejscu.
Pomimo popularności aut elektrycznych w Norwegii rośnie niechęć do zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2025 roku. Pokazuje to badanie tamtejszego panelu obywatelskiego, prowadzone przez Uniwersytet w Bergen i dotyczące ważnych tematów społecznych.
Wynika z niego, że aż 71% Norwegów sprzeciwia się wstrzymaniu sprzedaży samochodów na paliwa kopalne. Dane pokazują również, że kobiety są bardziej pozytywnie nastawione do ich wycofywania niż mężczyźni. Z kolei młodzi ludzie – bardziej niż osoby starsze.
„Sprzeciw wobec wycofywania samochodów napędzanych paliwami kopalnymi jest prawdopodobnie po części wyrazem tego, że ludzie nie popierają środków oznaczających ograniczenie wolności wyboru” – twierdzi Kvale Faleide w swoim komentarzu dla Bergens Tidende, piątej co do wielkości gazety w Norwegii oraz największego dziennika poza stolicą kraju Oslo.