Tempo rozwoju infrastruktury ładowania aut elektrycznych w Europie jest zdecydowanie za niskie – ostrzega ważna europejska organizacja
Newspress.co.uk
Tempo rozwoju infrastruktury ładowania aut elektrycznych w Europie jest zdecydowanie za niskie – ostrzega ważna europejska organizacja
Adam Szczepaniak
06.05.2024 18:55
Jak podaje stowarzyszenie ACEA, aby plan elektryfikacji transportu miał szasnę się powieść – do 2030 r. w Unii Europejskiej powinno funkcjonować niemal 9 milionów punktów ładowana. A obecnie jest ich… nieco ponad 632 tysiące. Przedstawiamy 10 kluczowych wniosków z nowego alarmującego raportu dotyczącego rozwoju elektromobilności.
Czy się to komuś podoba, czy nie, przynajmniej na razie wszystko wskazuje na to, że od elektryfikacji w motoryzacji nie ma odwrotu. Oferta samochodów elektrycznych staje się coraz bogatsza, a ich sprzedaż w Europie nadal rośnie (choć wzrost w I kw. 2024 r., m.in. za sprawą spadków sprzedaży w Niemczech, wyraźnie wyhamował). Obecnie udział elektryków w rejestracji nowych aut osiągnął poziom 13,2% i jest wyższy o 2,1 punktu procentowego niż samochodów z silnikami wysokoprężnymi.
Elektryczna rewolucja rodzi nadal wiele pytań i generuje różne problemy, ale w tym wszystkim kluczowe wydaje się jedno zagadnienie – rozwój infrastruktury ładowania. Jest on absolutnie kluczowy dla powodzenia całej tej transformacji. Bo bez niej korzystanie z samochodów elektrycznych, poza tym że będzie koniecznością, może się stać udręką (a wielu przypadkach pewnie już jest).
Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) poświęciła temu zagadnieniu swój najnowszy raport. Poniżej prezentujemy dziesięć najważniejszych wniosków, jakie płyną z tej obszernej analizy (dane dotyczą państw UE i nie obejmują krajów EFTA i Wielkiej Brytanii).
Pod koniec 2023 r. w krajach UE było 632 423 publicznych punktów ładowania i ok. 3 milionów aut elektrycznych na drogach
W 2023 r. przybyło łącznie ok. 153 tys. publicznych punktów ładowania
Komisja Europejska zakłada, że do 2030 r. powinno być 3,5 mln punktów ładowania, co wspierałoby sprzedaż aut elektrycznych i pozwoliło osiągnąć poziom elektryfikacji umożliwiający spełnienie zakładanej 55-procentowej redukcji emisji CO2 dla aut osobowych. Osiągnięcie tego celu wymagałoby instalacji niemal 2,9 mln punktów ładowania w ciągu najbliższych 7 lat (410 tys. rocznie, 7900 tygodniowo)
Z kolei ACEA podaje, że popyt będzie znacznie wyższy i zakłada że w 2030 r. powinno być aż 8,8 mln punktów ładowania. By uzyskać taki wynik, konieczne by było budowanie 1,2 mln punktów rocznie (22 438 tygodniowo)
W ciągu ostatnich siedmiu lat wzrost sprzedaży samochodów elektrycznych był ponad trzykrotnie wyższy niż przyrost liczby punktów ładownia. Pomiędzy 2017 a 2023 r. sprzedaż samochodów elektrycznych wzrosła 18-krtotnie zaś liczba punktów ładowania zwiększyła się w tym samym czasie tylko sześciokrotnie
Niektóre kraje dynamicznie rozwijają infrastrukturę, ale większość pozostaje w tyle. W trzech krajach, które zajmują ok. 20% powierzchni UE, czyli w Niemczech Francji i Holandii, znajduje się 61% punktów ładowania. Pozostałe 39% jest zlokalizowanych w 24 państwach, na które przypada 80% powierzchni UE
Istnieje silna korelacja pomiędzy dostępnością publicznych punktów ładowania a sprzedażą samochodów elektrycznych. Lista top 5 krajów z największą sprzedażą aut BEV jest bardzo podobna do tej, na której znajdują się państwa z największą liczbą punktów ładowania. Na obu odnajdziemy Niemcy, Francję, Holandię i Włochy
Poważnym problemem jest także mała liczba szybkich ładowarek (takich o mocy ponad 22 kW). Obecnie tylko około 1 na 7 urządzeń jest zdolne do szybkiego ładowania (ok. 13,5%). Gros ma moc 22 kW lub mniejszą
Pod koniec 2023 r. w UE na szybką ładowarkę przypadało 29 aut elektrycznych, a po doliczeniu hybryd plug-in były to 53 auta (choć akurat w tym przypadku trzeba zauważyć, że na razie uwzględnianie PHEV-ów wydaje się niezbyt trafione, bo jeszcze niewielki procent z nich może korzystać z urządzeń DC)
Rządy państw UE powinny przyspieszyć inwestycje w rozwój infrastruktury i jak najszybciej wdrażać założenia rozporządzenia ws. rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych (AFIR), pamiętając przy tym, że wyznacza on tylko minimalne wymagania, jakie powinny być spełnione. Jednocześnie European Alternative Fuels Observatory (EAFO) musi zapewnić system monitorowania, który zachęci państwa członkowskie do szybszego rozwoju infrastruktury ładowania