Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Porsche 911 Cabrio

Włochy: będzie dodatkowy egzamin na możliwość prowadzenie mocnych samochodów? Projekt jest już gotowy

Włochy: będzie dodatkowy egzamin na możliwość prowadzenie mocnych samochodów? Projekt jest już gotowy

Włoski minister infrastruktury i transportu, a także wicepremier w obecnym rządzie – Matteo Salvini – domaga się zmian w kodeksie drogowym. Chodzi o „dodatkowy egzamin na prowadzenie mocnych samochodów”. 

Nie ulega wątpliwości, że samochody z mocnymi silnikami w rękach niedoświadczonych kierowców mogą stanowić zagrożenie. Nie tylko dla nich, ale przede wszystkim dla innych uczestników ruchu. 

Co więcej, w obecnych realiach nietrudno o zakup niedrogiego auta z dużą jednostką napędową, ale o... dyskusyjnym stanie technicznym. A po takie pojazdy, w szczególności pewnej niemieckiej marki premium, z chęcią sięgają młodzi adepci jazdy.

Problem ten dotyczy nie tylko naszej kraju, ale również m.in. Włoch, które postanowiły mu zaradzić. A przynajmniej wykonać krok w celu ukrócenia jazdy samochodami z mocnymi silnikami przez młodych kierowców. 

Projekt Matteo Salviniego

Ojcem zmian w kodeksie drogowym dotyczących samochodów o dużej mocy silnika (Włoch używa tutaj już mało aktualnego w tej kwestii określenia „pojemność silnika”) jest Matteo Salvini. Szerzej informował o nim podczas niedawnej rozmowy w stacji RTL 102.5. 

Wysunął w szczególności propozycję wprowadzenia dodatkowego testu dla każdego, kto chce zasiąść za kierownicą mocnego samochodu. „Mam nadzieję, że parlament zagłosuje za naszą ustawą, którą opracowywaliśmy przez długie miesiące. Początkujący kierowcy nie będą mogli prowadzić pojazdów o określonej pojemności silnika przez pierwsze trzy lata” – twierdzi Salvini. 

KSZ_AUDI_RS6_PORSCHE_TAYCAN_DYNAMIKA_otwierajace
Salvini w radiowym wywiadzie używa pojęcia „pojemność silnika”, choć zapewne chodzi tutaj głównie o moc. W końcu w przypadku coraz popularniejszych elektryków określenie to po prostu nie występuje. Moc – jak najbardziej. 
archiwum 

„Koledzy z ministerstwa zaproponowali, aby dorośli również musieli przejść dodatkowy egzamin na prowadzenie pojazdów przekraczających określoną pojemność silnika. Jako 50-latek zgadzam się” – dodaje Salvini. 

Szykuje się większa reforma

Ale to nie wszystko. Salvini chce również zwiększyć edukację na temat bezpieczeństwa w szkołach. Inny jego postulat to zintensyfikowanie policyjnych kontroli nie tylko w celu wyłapywania kierowców przekraczających prędkość, ale i prowadzących pod wpływem narkotyków czy alkoholu. 

Salvini chce również wprowadzić bardziej surowe kary za korzystanie z telefonów komórkowych podczas jazdy oraz odbierać prawa jazdy za poważne wykroczenia.

„Recydywistów, którzy doprowadzili do śmiertelnego wypadku, karano by odebraniem prawa jazdy do 30 lat. Chcemy również tymczasowo odbierać prawa jazdy osobom, które spowodowały drobne wykroczenia, ale często są one główną przyczyną wypadków na drogach wiejskich. Będzie to mieć charakter edukacyjny” – twierdzi Salvini. 

Włoski wicepremier domaga się również przeanalizowania ograniczeń prędkości na autostradach oraz umieszczania fotoradarów w miejscach, gdzie jest to naprawdę potrzebne. „Często są one stawiane tam, gdzie najłatwiej o zysk do budżetu” – kończy Salvini. 

Czytaj także