Chiny, znajdujące się obecnie w awangardzie elektrycznej rewolucji w motoryzacji, zaczynają coraz bardziej doceniać klasyczne auta. Obowiązujące jeszcze do niedawna przepisy dla young- i oldtimerów były wręcz brutalne. Co i jak się zmienia w podejściu Chin do klasyków?
O zmianie w nastawieniu Chin do pojazdów klasycznych donosi z nieukrywaną satysfakcją jeden z głównych zainteresowanych: Międzynarodowa Federacja Pojazdów Zabytkowych (FIVA – Fédération Internationale des Véhicules Anciens). Organizacja została założona w 1966 r., a jej celami są ochrona, zachowanie i promocja pojazdów zabytkowych, a także bezpiecznego i odpowiedzialnego ich użytkowania. Działa w ponad 80 krajach, reprezentując miliony entuzjastów pojazdów zabytkowych na całym świecie. Od 2017 r. jest partnerem UNESCO.
„Chociaż chińskie władze podchodzą ostrożnie do zmian legislacyjnych – nie tylko ze względu na obawy ekologiczne – nastawienie do pojazdów zabytkowych zdecydowanie się zmienia” – twierdzi prezydent FIVA, Tiddo Bresters.
Jednym z ważnych kroków w tym procesie było zalegalizowanie w 2019 r. importu do Chin pojazdów starszych niż 100 lat. Pozornie wydaje się, że to niezbyt znacząca zmiana, ale warto dodać, że wcześniej import jakichkolwiek używanych samochodów był całkowicie i surowo zakazany.
Co więcej, dzięki zmianom w przepisach zniknął nakaz złomowania aut starszych niż 15 lat – właśnie dlatego, że zaczęto powoli doceniać znaczenie pojazdów historycznych.
Szacuje się, że obecnie w Chinach jest około miliona wycofanych z dróg pojazdów – przeważnie są to samochody, które dałoby się już podciągnąć już pod pojęcie youngtimerów, i które, jeśli zmiany w podejściu Chin będą kontynuowane, mogłyby stanowić dobry zaczątek dla budowy parku klasyków i rozwoju zainteresowania autami klasycznymi w Państwie Środka. A w dalszej konsekwencji – także przyczynić się do otwarcia Chin na import tego typu pojazdów.
I już sporo się dzieje w tym kierunku – zwłaszcza w ostatnich miesiącach. W grudniu 2023 r. chiński wiceminister handlu, Sheng Qiuping, wraz ze świtą innych dobranych „pod temat” oficjeli, spotkał się z władzami FIVA w Paryżu – właśnie aby omówić przyszłość ruchu klasycznych samochodów w Chinach. Następnie – w ramach rewizyty – to prezes FIVA, Tiddo Bresters, został zaproszony do wzięcia udziału w zorganizowanej w kwietniu br. konferencji China International Classic Car Industry Outlook Conference w Haikou, na chińskiej wyspie Hainan.
Podczas konferencji zajęto się kwestiami dotyczącymi – jak podkreśla agencja Newspress w swoim komunikacie (wiadomo, jakie są Chiny...) – „ostrożnego” rozwoju sektora chińskich pojazdów klasycznych, omawiając m.in. takie kwestie jak:
Wypada uznać, że spotkanie zakończyło się sukcesem, o czym może świadczyć przyjęcie i podpisanie protokołu ustaleń zobowiązującego jego strony do przyszłej współpracy. Co można – oczywiście „ostrożnie” – uznać za kolejny krok w kierunku usankcjonowania statusu klasyków na chińskim rynku.
Wisienką na torcie – i niewątpliwą gratką dla chińskich, wygłodniałych tego typu widoków, miłośników nieco starszych aut – była zorganizowana po konferencji parada klasyków. W Hainan Pride Tour of International Collection Cars udział wzięły głównie klasyczne samochody z lat 80. mające tymczasowe zezwolenie na import, w tym Mercedes klasy S, Volkswagen Beetle i Porsche 928.
"Większość uczestników Hainan Pride Tour miała mniej niż 40, a nawet 30 lat. Przyciąganie młodszych ludzi do ruchu pojazdów zabytkowych jest jednym z głównych celów FIVA, więc obserwowanie tego w kraju, który ma potencjalnie ogromny wkład w zachowanie naszego dziedzictwa motoryzacyjnego, jest bardzo zachęcające" – skomentował szef FIVA.
Optymizm bije również z udzielonej po konferencji wypowiedzi prezesa Chińskiego Związku Pojazdów Klasycznych – Gui'an Zonga: „Zbliża się wiosna chińskiego przemysłu klasycznych samochodów. Dzięki współpracy z FIVA mamy nadzieję wspierać i promować szybki rozwój tego sektora”.
źródło: Newspress Ltd