Alfa Romeo porządkuje swoje plany i stawia na mniejsze, bardziej rentowne segmenty. Zamiast dużych SUV-ów Włosi szykują powrót Giulietty, dorzucenie do gamy nowego crossovera i kluczową, zupełnie nową generację Tonale.
Alfa Romeo to marka, w przypadku której słowo plany, od wielu lat wygląda jak pobożne życzenie, a nie realna rzeczywistość. Tak stało się choćby ze spodziewanymi jeszcze w tym roku następcami aktualnych generacji Giulii i Stelvio.
Podobno były one gotowe na premierę w tym roku, ale zmiana strategii dotyczącej napędów, czyli odwrót do elektryków, sprawiły, że... oba modele zostały opóźnione. Początkowo mówiono o 2027 roku, ale teraz na celowniku jest dopiero 2028 rok. Czy na pewno chodzi tylko o napędy?
W tym roku szefem Alfy Romeo został Santo Ficili, który w każdym wywiadzie podkreśla swoje ambicje, związane z tą marką. Z drugiej strony mają być one jak najbardziej realne, dlatego skreślił on już możliwość zbudowania modelu klasy wyższej, mającego rywalizować m.in. w segmencie SUV-ów z BMW X5 i spółką.
Ficili stawia na mniejsze odnogi rynku, do czego przekonał go choćby sukces Juniora, który w pierwszej połowie tego roku zebrał ponad 45 000 zamówień. W związku z tym, jak donosi włoski portali autoblog.it, coraz głośniej spekuluje się o powrocie Giulietty.
Przyszłe wcielenie tego samochodu ma się odrodzić razem z planowanym crossoverem w stylu coupe, mierzącym około 430 cm długości. Będzie on pozycjonowany powyżej Juniora i poniżej Tonale.
Nowa Giulietta, podobnie jak przyszły crossover, ma zostać opracowana na platformie STLA Small, która – podobnie jak STLA Medium i Large – będzie się wyróżniać wyjątkową elastycznością. Pozwoli ona na łatwe „przechodzenie pomiędzy napędami elektrycznymi i hybrydowymi.
Ale plany dotyczące Giulietty i nowego crossovera nie są melodią dopiero nadchodzących lat. Włosi mówią o 2029 roku i produkcji w fabryce mieszczącej się w Pomigliano. A to oznacza powolne, ale konsekwentne odświeżenie gamy.
W międzyczasie kluczową rolę w strategii Alfy Romeo ma przejąć Tonale. Nowa generacja tego modelu, będącego ostatnim powstałym z wykorzystaniem technologii koncernu FCA (przed utworzeniem Stellantisa), jest zaplanowana na 2027 rok.
Auto ma być wytwarzane w zakładzie w Melfi i mieć około 460 cm długości. Mówi się też o sportowej linii nadwozia oraz napędach hybrydowych i elektrycznych. Na 99% nowe Tonale powstanie na platformie STLA Medium, z której korzystają już m.in. Peugeot 3008/5008, Opel Grandland czy Jeep Compass.
Tonale ma stać się strategicznym graczem w segmencie kompaktowych SUV-ów premium – kluczowym zarówno w Europie, jak i na rynkach globalnych. Auto ma wyróżniać się atrakcyjnymi proporcjami, łączącymi tradycję tej włoskiej marki z nowoczesnością.
Jednocześnie Alfa Romeo nie odpuszcza swojej sportowej tożsamości. Program BottegaFuoriserie, który po sukcesie modelu 33 Stradale zdobył uznanie kolekcjonerów, szykuje kolejny limitowany projekt mający podkreślić rzemieślniczy charakter Alfy Romeo oraz jej zamiłowanie do osiągów.
Ma on zostać utrzymany również w erze elektryfikacji.