Trzecia generacja Dacii Duster diametralnie różni się od poprzedniej, powstała na nowej płycie podłogowej i po raz pierwszy będzie dostępna w wersji hybrydowej. Pozostawiono odmianę LPG, a zrezygnowano z diesla. Co jeszcze wiemy o nowym Dusterze i kiedy pojawi się w Polsce?
Kiedy w 2004 roku mieliśmy okazję testować pierwszą generację Dacii Logan, zainteresowanie nią było nadspodziewanie wielkie. Mnóstwo osób podchodziło do auta, oglądało, pytało o szczegóły. I choć na początku Dacia była obiektem mniejszych lub większych drwin (spowodowanych m.in. jej wyglądem, zastosowanymi materiałami, czy w końcu marką jako taką), to wspomniane zainteresowanie okazało się prorocze.
Pod niecałych dwóch dekadach rozwoju pod skrzydłami koncernu Renault Dacia ma koncie ponad 8 mln sprzedanych samochodów na świecie i obecnie jest 10. najpopularniejszą marką w Europie (wg danych za okres I-X 2023 r.), pozostawiającą w pobitym polu np. Forda, Opla czy Fiata. Okazuje się, że nawet na bogatym Starym Kontynencie bezpretensjonalne i oferujące dobry stosunek ceny do jakości samochody znajdują szerokie grono odbiorców.
A jeśli te samochody będą prezentować się tak, jak trzecia, właśnie pokazana generacja Dustera, to można zakładać, że chętnych na zakup Dacii będzie coraz więcej. Tym bardziej, że w kolejce czeka następny, jeszcze większy SUV, czyli Bigster.
Nowe wcielenie Dustera poza nazwą nie ma z poprzednikiem w zasadzie nic wspólnego. Wygląd zmienił się diametralnie, ale inne są także kluczowe rozwiązania techniczne. Podstawę stanowi teraz modularna płyta podłogowa koncernu Renault-Nissan - CMF-B (wcześniej w oparciu o nią skonstruowano aktualne Sandero/Logana i Joggera). Jak zapewnia Dacia, zastosowanie tej platformy sprawiło, że mimo takiej samej długości auta (434 cm; pozostałe wymiary także są niemal identyczne) pasażerowie z przodu mają więcej miejsca na szerokość, a ci z tyłu na nogi, bagażnik jest pojemniejszy (472 zamiast z 445 l w Dusterze II - pomiar do półki, w odmianie 4x2) oraz poprawie uległo wyciszenie i zmniejszył się poziom wibracji.
Nowy Duster po raz pierwszy otrzyma napęd hybrydowy (w Dacii debiutował on w Joggerze) z silnikami wolnossącym benzynowym 1.6 R4 i elektrycznym, generującymi razem 140 KM. Ta odmiana ma akumulator 1,2 kWh i automatyczną przekładnię.
Kolejną nowością jest silnik 1.2 R3 turbo (130 TCe) wspomagany 48-woltową instalacją mikrohybrydową. To w tej odmianie z manualną skrzynią do wyboru jest wariant z napędem przednim lub na cztery koła. Ten drugi powala zrobić najlepszy użytek z dużego prześwitu Dustera (217 mm) także dzięki zastosowaniu systemów wyboru trybów jazdy (automatyczny, śnieg, błoto/piasek, off-road, eco) czy kontroli prędkości na zjazdach.
W ofercie pozostanie doskonale znany i lubiany napęd z silnikiem 1.0 R3 turbo 100 KM zasilanym benzyną lub LPG (zbiorniki każdego paliwa mają po 50 l, dzięki czemu teoretyczny zasięg wynosi ponad 1300 km). Coraz mniejsza popularność diesli sprawiła, że tego rodzaju jednostka napędowa nie znalazła się w gamie.
W Dusterze trzeciej generacji w znacznie większym stopniu zastosowano nowocześniejsze systemy. Wśród tych odpowiadających za bezpieczeństwo znajdują się m.in. układ automatycznego awaryjnego hamowania (wykrywający także pieszych, rowerzystów i motocyklistów), asystenci znaków i pasa ruchu (ostrzega o zjechaniu z pasa, a także utrzymuje auto na jego środku) czy system nadzorujący zmęczenie kierowcy.
Znacznie udoskonalono także multimedia. Centralny ekran – od poziomu wyposażenia Expression – ma teraz 10,1 cala, dostępna będzie nawigacja online, aktualizacje mają odbywać się zdalnie, zaś łączność z Apple CarPlay i Androidem Auto jest bezprzewodowa. Pojawiła się także indukcyjna ładowarka do smartfonów.
Duster do salonów w Polsce trafi w maju, ale będzie można go zamawiać od początku lutego 2024 r. (dopiero w przyszłym roku poznamy też pełną specyfikację techniczną).