Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Tesla Model Y

Tesla Model Y po roku użytkowania – okiem właściciela

Tesla Model Y po roku użytkowania – okiem właściciela

Tesla Model Y to najpopularniejszy samochód elektryczny na świecie. A jak spisuje się on na co dzień? O tym w swoim filmie opowiada Ryan Shaw, który jeździ takim samochodem od roku. 

Samochody elektryczne mają tak samo duże grono przeciwników, jak i zwolenników. Z tym że w przypadku tych pierwszych ich niechęć często wynika nie tylko z przywiązania do klasycznej motoryzacji, ale także z siłowego narzucania elektromobilności przez polityków. 

Ryan Shaw – właściciel Tesli Model Y AWD Long Range od roku – zdecydowanie należy do tej drugiej grupy. Swoje auto wykorzystuje na co dzień i przeważnie bardzo je chwali.

Co w swojej Tesli Y ceni Shaw?

Według Shawa rzeczywisty zasięg jego samochodu wynosi 300 mil, czyli niemal 483 km (533 km według cyklu WLTP). Ponadto docenia on swoją Teslę za przyspieszenia, jakimi cechują się samochody sportowe (0-100 km/h w 5,0 s, zgodnie z danymi fabrycznymi).

Jest też fanem typowego dla elektryków natychmiastowego przypływu momentu obrotowego. Dzięki temu włączanie się do ruchu na autostradzie czy wyprzedzanie to „dziecinna igraszka”. 

Poza tym podoba mu się łatwość prowadzenia jego Tesli Model Y. W swoim filmie Shaw nie wspomina nic o zbyt sztywnym zawieszeniu – znanej przypadłości tego samochodu. Może to wynikać z faktu, że pozostał on przy najmniejszych dostępnych kołach o średnicy 19 cali. 

Co jeszcze docenia Shaw w swoim aucie? To bardzo praktyczne i przestronne wnętrze, szybki interfejs użytkownika, a także możliwość jazdy z wykorzystaniem jednego pedału. Właściciel Tesli chwali też aktualizacje oprogramowania, pozwalające na zdalne ulepszanie jego auta.

Ale nie jest idealnie. Jakie wady ma Tesla Model Y?

W ciągu roku użytkowania Shaw znalazł też wady Tesli. Są to jednak drobnostki. Przykład? Irytujące grzechotanie, wydobywające się w czasie jazdy z lusterka wstecznego oraz ze słupka B po stronie pasażera. Obie te wady usunięto w ramach gwarancji. 

Co ciekawe, właściciel prezentowanego Modelu Y wyraża zadowolenie z jego jakości, ale nie jest wielkim fanem obsługi tego auta. Chodzi głównie o działanie automatycznych wycieraczek, a także poleceń głosowych, które często nie są właściwie rozpoznawane. 

Shaw krytykuje też przegrzewającą smartfona ładowarkę bezprzewodową, a także system jazdy autonomicznej FSB Beta. Uważa, że kupowanie go to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Dlaczego? System wciąć popełnia zbyt wiele podstawowych błędów.

Podsumowanie

Po roku użytkowania Shaw twierdzi, że Model Y to idealny dla niego pojazd elektryczny. Właściciel tego auta podkreśla, że w życiu jeździł wieloma elektrykami, ale żaden nie był równie kompetentny jak jego Tesla. 

Czytaj także