Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Test wosku w płynie ADBL

Sprawdzamy płynny wosk – lakier czysty i błyszczący w parę chwil? | TEST

fot. Robert Magdziak/Motor

Sprawdzamy płynny wosk – lakier czysty i błyszczący w parę chwil? | TEST

Sprawdzamy, jakie efekty daje woskowanie karoserii preparatem w płynie przeznaczonym do szybkiej aplikacji. W naszym teście popularny (ale polecany także przez profesjonalistów) wosk syntetyczny polskiej firmy.

Coraz łagodniejsze zimy zmieniają podejście kierowców do wielu kwestii. Na przykład – do wyboru ogumienia. Brak długotrwałych mrozów czy utrzymującej się pokrywy śnieżnej spowodował, że wielu użytkowników samochodów na dobre przestawiło się już na opony wielosezonowe. 

Chemia dobra na zimę

Ale takie warunki pogodowe dają także zupełnie inne niż kilkanaście lat temu możliwości, jeżeli chodzi o kosmetykę samochodową. W przeszłości większość samochodów użytkowanych zimą pokrywała gruba warstwa brudu. Ich użytkownicy już jesienią przestawali je myć w obawie przed przymrozkami. Z kolei zimą podczas siarczystych mrozów nawet wizyta w myjni z programem suszenia nie dawała gwarancji, że następnego dnia o poranku uda się dostać do samochodu. Zwykle umycie auta kończyło się przymarzniętymi uszczelkami i zmrożonymi bębenkami w zamkach.

Zimą pod gołym niebem

Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Nawet w środku zimy coraz ciężej spotkać na drodze umorusane samochody. W dużej mierze jest to zasługa większej niż przed laty liczby myjni – w tym szybkich i wygodnych samoobsługowych. W dodatku dzięki łagodniejszym zimom kierowcy mogą z tych myjni korzystać bez obaw o uciążliwe konsekwencje.

Okazuje się, że wielu użytkowników samochodów zimą nie tylko nie rezygnuje z mycia nadwozia, ale dodatkowo konserwuje je np. za pomocą wosków. Co ciekawe, kierowcy często nawet nie szukają możliwości zastosowania preparatów na krytym parkingu czy w garażu. Wybierają woski do szybkiej aplikacji i nakładają je zaraz po umyciu auta w myjni bezdotykowej. 

Wosk łatwy w użyciu

Rzeczywiście wiele z tego rodzaju kosmetyków nie ma wyśrubowanych wymagań co do stosowania. Wystarczą suchy dzień z dodatnią temperaturą i zestaw miękkich szmatek z mikrofibry.

A jakie woski stosować w takich warunkach? Najlepiej sprawdzą się produkty płynne z atomizerem. Na rynku nie brakuje takich preparatów. Postanowiliśmy sprawdzić działanie jednego z nich. 

Do testu wybraliśmy płynny wosk syntetyczny znanej firmy ADBL. Duże opakowanie preparatu o nazwie Synthetic Spray Wax zamówiliśmy przez internet. Za produkt zapłaciliśmy niecałe 66 zł, a dodatkowo otrzymaliśmy dwie szmatki z mikrofibry.

Połysk i zabezpieczenie

Test przeprowadziliśmy na 20-letnim samochodzie, którego lakier był w przeciętnym stanie i z pewnością wcześniej nikt nie nakładał na niego żadnej powłoki zabezpieczającej. 

Wosk Synthetic Spray Wax ADBL

test-wosku-w-plynie-produkt-adbl
fot. Robert Magdziak/Motor
  • Zabezpiecza karoserię przed wodą i brudem 
  • Nadaje głębię koloru i zwiększa połysk lakieru 
  • Może być aplikowany na suche i mokre nadwozie
  • Cena: 65,99 zł

Wyposażona w atomizer butelka zawiera litr preparatu będącego mieszaniną syntetycznych polimerów. Produkt przeznaczony jest do woskowania karoserii samochodowych. Poza poprawą połysku i głębi koloru tworzy na lakierze hydrofobową warstwę odpychającą wodę i zabrudzenia. Dodatkowo preparat zapobiega osiadaniu kurzu i powstawaniu odcisków palców na nadwoziu.

Sprawdzamy działanie wosku 

Dokładne umycie nadwozia

test-wosku-w-plynie-mycie
fot. Robert Magdziak/Motor

Test przeprowadziliśmy na 20-letnim Renault Scenicu, którego lakier był w przeciętnym stanie. Nie był zniszczony, ale stracił oryginalny połysk, a jego powierzchnię pokrywały niewielkie rysy. Jak w każdym przypadku prace przy lakierze rozpoczęliśmy od gruntownego umycia nadwozia. W pierwszej kolejności użyliśmy piany aktywnej i myjki ciśnieniowej, a potem umyliśmy auto szamponem i gąbką.

Odtłuszczenie powierzchni lakieru

test-wosku-w-plynie-odtluszczenie-lakieru
fot. Robert Magdziak/Motor

Zgodnie z instrukcją wosk można stosować bezpośrednio po umyciu karoserii, nawet gdy ta nie jest do końca wysuszona. Dla uzyskania jak najlepszego efektu osuszyliśmy nadwozie za pomocą ręczników z mikrofibry. Aby wydzielić powierzchnię testową, podzieliliśmy maskę auta na dwie części, oklejając ją taśmą. Następnie odtłuściliśmy powierzchnię lakieru, używając bezpiecznego preparatu IPA (rozpuszczalnika izopropylowego).

Aplikacja wosku

test-wosku-w-plynie-aplikacja-wosku
fot. Robert Magdziak/Motor

Warto wiedzieć, że – w przeciwieństwie do większości środków chemicznych – taki wosk aplikuje się bezpośrednio na lakier. Ważne, aby jego powierzchnia nie była rozgrzana. Należy też pamiętać, że na duży element, taki jak maska, wystarczą dwie dawki z atomizera (każda to około 2 ml). Naniesienie zbyt dużej ilości wosku utrudni jego wytarcie. Zgodnie z powyższymi zaleceniami rozprowadziliśmy wosk po testowej powierzchni.

Polerowanie powierzchni

test-wosku-w-plynie-polerowanie-nawierzchni
fot. Robert Magdziak/Motor

Niezależnie, czy wosk nakładany jest na suchą czy wilgotną powierzchnię, po jego rozprowadzeniu lakier trzeba zapolerować do sucha miękką szmatką. Skuteczniej robi się to, gdy przed aplikacją preparatu karoseria zostanie osuszona. W przeciwnym razie polerowanie trwa dłużej i wymaga użycia większej liczby szmatek.

Ocena połysku

test-wosku-w-plynie-ocena-polysku
fot. Robert Magdziak/Motor

Po zakończeniu procesu woskowania sprawdziliśmy, czy poprawił się połysk lakieru. W świetle lampy inspekcyjnej bez trudu dało się zauważyć poprawę. Wyznaczony fragment testowy maski wyglądał lepiej od pozostałej części. Powierzchnia lakieru stała się gładsza, a jej kolor i połysk były bardziej wyraziste.

Test hydrofobowości 

test-wosku-w-plynie-test-hydrofobowosci
fot. Robert Magdziak/Motor

Na koniec spryskaliśmy pokrywę silnika wodą. Efekt działania uzyskanej powłoki hydrofobowej nie pozostawił złudzeń. Wosk w doskonały sposób zabezpieczył lakier przed wodą. Na zabezpieczonym fragmencie (na zdjęciu po prawej) woda zbiła się w krople, ułatwiając jej odprowadzenie z powierzchni lakieru.

Warto wiedzieć

  • Łatwiejsze mycie
test-wosku-w-plynie-mycie-nadwozia
fot. Robert Magdziak/Motor

Skuteczna powłoka hydrofobowa wytworzona przez testowany wosk, ułatwiając odprowadzanie wody, nie tylko wpływa na znaczne spowolnienie procesu brudzenia się nadwozia samochodu. Tak nawoskowaną karoserię znacznie łatwiej umyć – wystarczy myjnia bezdotykowa.

  • Trwały i wydajny

O testowany wosk zapytaliśmy pracowników zaprzyjaźnionych pracowni detailingowych. Okazuje się, że jest on popularny także wśród profesjonalistów. Przy odpowiednim przygotowaniu lakieru potrafi działać nawet do 3 miesięcy. Produkt jest też wydajny – litrowe opakowanie wystarcza nawet na ponad 30 średniej wielkości samochodów.

  • Także na inne woski
test-wosku-w-plynie-twardy-wosk
fot. Robert Magdziak/Motor

Testowany preparat może być stosowany na inne, wcześniej nałożone na lakier woski. nie wymaga też dużego doświadczenia, ponieważ jest bezpieczny, a jego nadmiar wystarczy wytrzeć szmatką.

PODSUMOWANIE

Przeprowadzony przez nas test potwierdził skuteczność płynnego wosku syntetycznego firmy ADBL. Preparat o nazwie Synthetic Spray Wax okazał się niezwykle prosty w użyciu. Z jego aplikacją poradzi sobie nawet osoba o małym doświadczeniu. Wystarczy pamiętać o dokładnym umyciu nadwozia i nanoszeniu na nie niewielkiej ilości preparatu. Testowany wosk wytworzył na nadwoziu auta powłokę hydrofobową, która skutecznie odpychała wodę, zbijając ją w krople. Ten skuteczny produkt warto polecić kierowcom samodzielnie dbającym o swoje auta. Jest niedrogi, a do tego ma długie działanie i wysoką wydajność.

Czytaj także