Dacia na nowo? Zgodnie z wypowiedzią głównego projektanta Grupy Renault – Laurensa van den Ackera – rumuńska marka ma się stać europejskim odpowiednikiem amerykańskiego Jeepa.
Samochody marki Dacia kojarzone są przede wszystkim z przystępną ceną. Choć nie jest ona już tak atrakcyjna jak niegdyś, nadal te rumuńskie auta są tańsze niż potencjalni rywale. Poza tym okazują się coraz lepiej wykończone i coraz nowocześniejsze.
I choć rumuńska marka ma swoje oddane grono klientów, Dacia stoi przed podobnymi wyzwaniami jak cała branża motoryzacyjna. Czyli przed przechodzeniem na elektromobilność. Oferuje już elektrycznego Springa, a kolejnym modelem na prąd ma być następca aktualnego Sandero (TUTAJ pisaliśmy o tym więcej).
Teraz okazuje się, że Dacia ma się zmienić jeszcze bardziej niż do tej pory sądzono. Otóż, jak wynika ze słów Laurensa van den Ackera – dyrektora ds. projektowania i członka zarządu Grupy Renault – stanie się marką lifestylową, która na rynku będzie rywalizować m.in. z amerykańskim Jeepem.
„Z mojego punktu widzenia Jeep nie ma konkurencji w Europie. Dlaczego nie może być nią Dacia? Obecnie nie ma niedrogiej marki związanej z aktywnością na świeżym powietrzu, oferującej auta zdolne zabrać swoich pasażerów poza miasto” – stwierdził den Acker na łamach renomowanego brytyjskiego magazynu Autocar. Dacia jest „dobrze przygotowana dla ludzi lubiących naturę” – dodał.
Pierwszym samochodem, który ma zostać zaprojektowany w myśl nowego podejścia Dacii, będzie trzecia generacja Dustera. Powinna ona zadebiutować w 2024 roku. Po niej pojawi się długo zapowiadany, większy Bigster, który będzie droższy i skierowany do rodzin.
„Większy tak, premium nie. Rzeczywistość jest taka, że jeśli zaczniesz budować większe samochody, będziesz miał innych konkurentów” – mówi van den Acker.
„Nie możemy więc skopiować przepisu na Sandero do wyższego segmentu, ponieważ by to nie zadziałało. Musimy jasno określić, z kim mamy do czynienia” – kontynuuje den Acker. Przy okazji dodaje, że Dacia nie może stracić swojej przewagi w postaci okazyjnej ceny.
Ale według den Ackera największe wyzwanie, nie tylko dla rumuńskiej marki, ale i dla całej Grupy Renault, pochodzi z Chin. Zgodnie z jego słowami Dacia jest dobrze przygotowana na walkę z tamtejszymi producentami.
„Ponieważ inne marki podnoszą ceny, aby przejść na samochody elektryczne, nie każdego klienta będzie stać na takie auta. Nadal znajdzie się wielu ludzi szukających przyzwoitego, niedrogiego i »fajnego« środka transportu” – podsumowuje den Acker.