Samochody z Chin sprzedają się w Polsce doskonale, a MG idzie za ciosem i wprowadza kolejną odmianę jednego ze swoich modeli – z atrakcyjną ceną. To MG3 zaopatrzone w 115-konny silnik wolnossący – obecnie najtańsze auto chińskie na naszym rynku.
W styczniu na samochody z Chin skusiło się w Polsce niemal 2,1 tys. osób. Oznacza to wzrost sprzedaży względem tego samego okresu 2024 roku o 1008% i 4,7-procentowy udział w rynku. W całym zeszłym roku było to 1,9%, co przełożyło się na niemal 10,7 tys. samochodów.
Do tej pory najtańsze auto z Państwa Środka na polskim rynku kosztowało 79 800 zł. Tyle trzeba zapłacić za dość leciwe już MG ZS Classic, czyli crossovera z pogranicza klas miejskiej i kompaktowej.
Z kolei MG3, które święciło swoją premierę na zeszłorocznych targach motoryzacyjnych w Genewie, na naszym rynku było dostępne wyłącznie jako mocna, 195-konna hybryda w cenie od 87 950 zł. Teraz dołącza do niej wariant z 1,5-litrowym silnikiem wolnossącym.
MG3 z takim napędem kosztuje od 70 990 zł w odmianie Standard i od 77 390 w wersji Excite. Tyle że powyższe ceny dotyczą samochodów wyprodukowanych w 2024 roku. Egzemplarze z bieżącego roku to wydatek, odpowiednio, 73 500 i 79 900 zł.
MG3 z 1,5-litrowym silnikiem od 0 do 100 km/h rozpędza się w 10,8 s i kończy przyspieszać przy 185 km/h. Producent obiecuje średnie zużycie paliwa na poziomie 6,1 l/100 km. Za przeniesienie momentu obrotowego na przednie koła odpowiada 5-biegowa przekładnia ręczna.
To chińskie auto mierzy 411 cm długości, 180 cm szerokości oraz 150 cm wysokości. Jest więc typowym modelem miejskim. Bagażnik ma z kolei pojemność 293 l. 45-litrowy zbiornik paliwa benzynowego MG3 oznacza godny uznania zasięg 730 km.
MG3 już w podstawowej wersji wyposażenia zawiera zaawansowane systemy wsparcia, w tym adaptacyjny tempomat (w hybrydzie działa do prędkości 130 km/h), dwa ekrany (7-calowy zegarów i 10,25-calowy systemu informacyjno-rozrywkowego), nawigację satelitarną, kamerę cofania z tylnymi czujnikami, czy automatyczną klimatyzację.
Odmiana Excite jest bogatsza przede wszystkim o 16-calowe obręcze z lekkich stopów (15-calowe stalowe w wersji Standard), 6-głośnikowy zestaw audio w miejsce 4-głośnikowego oraz wycieraczkę tylnej szyby i lusterka boczne w kolorze nadwozia.
Odnośnie kolorów – standardem są pastelowe lakiery biały lub żółty, nie wymagają dopłaty. Metalizowane – czarny, srebrny, szary, niebieski i czerwony – kosztują 2250 zł.
Benzynowe MG3, podobnie jak inne modele tej marki, jest objęte 7-letnią gwarancją mechaniczną z limitem przebiegu 150 tys. km.
Jak MG3 wypada na tle rywali? Dacia Sandero, czyli najpopularniejszy samochód Europy w 2024 roku, kosztuje obecnie od 61 300 zł. To rumuńskie auto pod maską ma 90-konny, 3-cylindrowy silnik z turbodoładowaniem, od 0 do 100 km/h przyspiesza w 11,7 s i średnio na 100 km zużywa 5,2-5,3 l paliwa. Również tutaj standardem jest 5-biegowa przekładnia ręczna.
Podstawowe wyposażenie okazuje się jednak ubogie. Obok wymaganych przepisami systemów bezpieczeństwa, spośród „ekstrasów” znajdziemy tutaj jedynie elektrycznie sterowane przednie szyby i... centralny zamek.
Nie znajdziemy za to m.in. nawet podstawowej klimatyzacji, system multimedialnego, czy elektrycznie ustawianych lusterek bocznych. Powyższe elementy są standardem w odmianie Expression, wymagającej wyłożenia 65 300 zł.
Inni europejscy rywale benzynowego MG3 to 100-konny Citroen C3 w cenie od 69 900 zł czy 80-konny Seat Ibiza (silnik wolnossący), wyceniony na 71 000 zł. Oczywiście, wyposażenie obu tych modeli wyraźnie ustępuje temu, co oferują Chińczycy.