Najnowsze wyniki testów zderzeniowych Euro NCAP to popis dwóch producentów. I to nie europejskich, lecz pochodzących z Turcji i z Chin. Wpadkę zaliczyły za to m.in. BMW i Citroen.
W najnowszej rundzie sprawdzianowi poddano 18 samochodów. Z tej liczby dwa – Audi Q4 e-tron i Volkswagen ID.Buzz – crash testy przeszły powtórnie i... otrzymały maksymalną ocenę 5 gwiazdek.
Poniżej oczekiwań spisały się jednak cztery modele, pochodzące od renomowanych wytwórców. To BMW 1, Citroen C5 Aircross drugiej generacji oraz bliźniacze Suzuki e Vitara i Toyota Urban Cruiser. Wszystkie zapracowały na 4 gwiazdki.
Co ciekawe, zawiodły one przede wszystkim pod kątem ochrony dorosłych. BMW 1 uzyskało zaledwie 78% w tej kategorii. „Wynik serii 1 został obniżony za słabą ochronę klatki piersiowej i lewej nogi kierowcy w zderzeniu czołowym, a także nóg pasażera z przodu” – czytamy w komunikacie Euro NCAP.
Citroen C5 Aircross za bezpieczeństwo dorosłych otrzymał 80%, natomiast Suzuki i Toyota – po 77%. W ich przypadku zawiniła przede wszystkim słaba ochrona klatki piersiowej kierowcy podczas zderzenia ze sztywną barierą.
Z o wiele lepszej strony pokazały się trzy modele – dwa tureckie i jeden z Chin. Najbardziej zaskoczył Togg, zwany u nas „turecką Izerą”. Firma ta powstała w 2018 roku, a produkcję uruchomiła w 2022 roku.
Co ważne, zarówno Togg T10X (SVU), jak i T10F (sedan), powstały na platformie, opracowanej własnymi siłami przez Turków. Pomimo to oba zapewniają absolutnie znakomity poziom bezpieczeństwa.
Pod względem ochrony dorosłych uzyskały, odpowiednio, 94 i 95%, a dzieci – po 85%. To wyniki, które stawiają tę turecką markę w absolutnej czołówce. Co więcej, także ochrona pieszych i rowerzystów oraz oceny systemów wspomagania kierowcy potwierdziły, że inżynierowie Togga wykonali świetną robotę.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że ta turecka marka zapowiedział ekspansję na rynek niemiecki jeszcze we wrześniu 2025 roku. Z kolei od 2030 roku celuje w sprzedaż 1 mln aut rocznie.
Show skradł jednak Firefly, czyli miejski model chińskiego Nio. W kategorii ochrony dorosłych wywalczył on aż 96%. To najlepszy wynik od początku 2024 roku, kiedy to rozszerzono i uszczegółowiono istniejące kryteria bezpieczeństwa.
Jak poinformowało Nio, „priorytetem przy tworzeniu tego nowego modelu była maksymalna ochrona pasażerów przy zachowaniu atrakcyjnej ceny”. Według nieoficjalnych informacji Firefly jeszcze w tym roku ma wejść na polski rynek, gdzie będzie rywalizował m.in. z Renault 5 E-Tech.
Poza Nio, również czterech chińskich producentów – GAC, Exlantix, MG i BYD – w najnowszej serii testów Euro NCAP uzyskało maksymalną notę 5 gwiazdek.
Nie obyło się jednak bez potknięć – Lynk & Co 08 omal nie stracił piątej gwiazdki z powodu słabej ochrony miednicy pieszych. Podobny problem zanotował Volkswagen ID.Buzz.
Wyniki powtórzonego testu Audi Q4 e-tron (91% ochrona dorosłych, 87% dzieci), a także Hyundaia Ioniqa 9 (84% ochrona dorosłych, 87% dzieci) pokazują, że tradycyjne marki nadal trzymają wysoki poziom.
Z dobrej strony pokazały się także Mini Aceman i Smart #5, który obecnie jest bardziej chiński niż europejski. Ten ostatni uzyskał rewelacyjne 93% w ochronie dzieci. Mimo to widać, że w wyścigu o bezpieczeństwo Turcja i Chiny nie tylko dogoniły, ale w niektórych aspektach przegoniły europejskich i japońskich rywali.