Nieestetyczne odpryski lakieru z maski czy zderzaka można samodzielnie usunąć. Sprawdzamy w praktyce zestaw do poprawek lakieru – czy łatwo go zastosować, jak działa i czy jest skuteczny.
Odpryski na lakierze to problem wielu używanych samochodów. Mogą one powstawać w różny sposób, np. wskutek uderzenia drzwiami innego auta czy metalowym koszykiem sklepowym.
Pojedyncze uszkodzenia powłoki lakierniczej nie rzucają się aż tak w oczy, ale gdy mamy do czynienia z wieloma odpryskami, sytuacja wygląda już znacznie gorzej.
Elementami szczególnie narażonymi na powstawanie dużej liczby uszkodzeń są pokrywa silnika i przedni zderzak. Do takich defektów powłoki lakierniczej dochodzi zwłaszcza w samochodach użytkowanych na drogach szybkiego ruchu.
Zalegające na jezdni drobne kamienie czy fragmenty asfaltu są podrywane spod kół jadących samochodów i uderzają z dużą prędkością w przednią część nadwozia pojazdów poruszających się za nimi. W ten sposób dochodzi do powstawania niewielkich odprysków lakieru. Takie uszkodzenia nie dość, że obniżają estetykę samochodu, to dodatkowo są miejscami rozwoju korozji.
W niektórych przypadkach niewielkie uszkodzenie jest początkiem odchodzenia lakieru bezbarwnego całymi płatami. Dlatego nie powinno się bagatelizować nawet niewielkich odprysków, lecz usuwać je w miarę możliwości jak najszybciej. Ale jak to zrobić?
Rozwiązaniem przywracającym pierwotny wygląd auta jest polakierowanie zderzaka i maski. Jednak taka metoda ma swoje wady. Przede wszystkim oznacza spory wydatek – przygotowanie i pomalowanie dwóch elementów to koszt 1200 -2000 zł. Ponadto samochód traci wtedy oryginalną powłokę lakierniczą, co jest sporą wadą przy odsprzedaży.
Dobrą metodą jest wymiana elementów na używane, pokryte oryginalnym lakierem. Jednak znalezienie takich części w dobrym stanie graniczy z cudem. Do tego dochodzą ryzyko uszkodzenia w transporcie i koszty montażu.
Popularnym rozwiązaniem jest wykonanie miejscowych zaprawek. To zdecydowanie najtańsza i najszybsza metoda. Do tego w sprzedaży są dostępne gotowe zestawy przeznaczone do samodzielnego usuwania odprysków, dzięki czemu nie musimy dorabiać lakieru.
Postanowiliśmy przetestować popularny produkt tego typu na czarnym Volvo XC90. Wybraliśmy zestaw firmy Quixx. Okazało się, że w jego skład wchodzą wszystkie materiały potrzebne do zamalowania odprysków. Postępując zgodnie z instrukcją, przygotowaliśmy miejsce naprawy i wypełniliśmy ubytki.
W opakowaniu znajdują się akcesoria niezbędne do wykonania naprawy, takie jak m.in. papier ścierny, pasta polerska, ściereczki czy opakowanie lakieru o pojemności 12 ml. Do produktu dołączono instrukcję z dokładnym opisem prac do wykonania. Kupując zestaw do samodzielnej naprawy uszkodzeń lakieru, należy wybrać odpowiedni kolor.
Przed przystąpieniem do prac powinno się dokładnie umyć nadwozie samochodu, używając do tego gąbki. Następnie okolicę naprawianych odprysków należy odtłuścić. Najlepiej użyć rozpuszczalnika izopropylowego, który jest bezpieczny dla lakieru i innych elementów nadwozia, np. plastikowych listew. Należy pamiętać, aby nie wykonywać prac na rozgrzanej karoserii, dlatego naprawę lakieru dobrze wykonywać w garażu.
Test przeprowadziliśmy na 18-letnim Volvo XC90 z przebiegiem 300 tys. km. Znaczną część tego dystansu samochód pokonał po autostradach, gdzie przy dużej prędkości łatwo o powstanie odprysków. Uszkodzenia lakieru na masce i zderzaku zeszlifowaliśmy za pomocą wchodzącego w skład zestawu papieru ściernego. Dzięki temu z odprysków pozbyliśmy się rdzy i oczyściliśmy okolice ich krawędzi.
Po zeszlifowaniu odprysków lakier w ich okolicy należy spolerować. W zestawie znajdują się specjalna pasta i ściereczka przeznaczone do użytku ręcznego. Niewielką ilość pasty polerskiej należy wcierać kolistymi ruchami aż do zniknięcia rys po papierze. Następnie okolicę prac trzeba zapolerować czystą szmatką. Po tym odpryski powinno się dokładnie odtłuścić za pomocą ściereczki nasączonej rozpuszczalnikiem.
Na tak przygotowaną powierzchnię można nakładać lakier. Za pomocą pędzelka w każdy odprysk powinno się wprowadzić 1-2 krople farby i odczekać 5-10 minut. Jeśli temperatura jest niższa niż 25°C, warto poczekać 5 minut dłużej. Malowanie dobrze wykonywać etapami – po kilka odprysków.
Następnie po wypełnionych lakierem odpryskach powinno się przeciągnąć dołączoną do zestawu gumową raklą pod niewielkim kątem. Dzięki temu nadmiar farby zostaje usunięty, a jej powierzchnia wygładzona. Tak obrobiony lakier należy pozostawić na co najmniej pół godziny. W tym czasie następuje wstępne utwardzenie.
Ostatnim krokiem jest przetarcie miejsca naprawy rozpuszczalnikiem. Należy to zrobić za pomocą znajdującej się w zestawie nasączonej ściereczki owiniętej na gumowej rakli. Ponownie powinno się prowadzić raklę pod niewielkim kątem, z małym naciskiem. Dzięki temu zostaje usunięty nadmiar lakieru.
Zestawy do usuwania odprysków bazują na popularnych kolorach lakieru. Takie produkty zawierają uniwerslane farby w takich kolorach jak np. czarny, czerwony czy srebrny. W przypadku typowych kolorów uniwersalne zestawy się sprawdzają. Jednak gdy samochód ma nietypową barwę, najlepiej dobrać lakier zaprawkowy w mieszalni. Daje to pewność trafienia z odpowiednim odcieniem.
Po wykonaniu miejscowych zaprawek na odpryskach i odczekaniu kilku dni lakier na samochodzie można spolerować. Pozwoli to wyrównać nadmiar lakieru.
Malowanie odprysków najlepiej wykonać przy temperaturze lakieru około 25°C. W zimniejsze dni schnięcie farby wymaga więcej czasu.
Przeprowadzony przez nas test potwierdził skuteczność zestawu do samodzielnego usuwania odprysków. Uszkodzenia wypełnione lakierem stały się prawie niewidoczne, co znacznie poprawiło walory estetyczne samochodu. Do tego naprawiane miejsca zostały zabezpieczone przed rozwojem korozji.
Proces wykonywania zaprawek był nieskomplikowany i dobrze opisany w instrukcji. Ślady po reperacji były widoczne jedynie z bliskiej odległości, a czarna farba idealnie pasowała do lakieru samochodu. Niewątpliwą zaletą tej metody jest pozostawienie oryginalnej powłoki lakierniczej na masce.