Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Mercedes EQE - pożar

Kamera nagrała pożar elektrycznego Mercedesa w garażu podziemnym. Uszkodzeniu uległo 70 aut

123RF/두유노우/YouTube.com

Kamera nagrała pożar elektrycznego Mercedesa w garażu podziemnym. Uszkodzeniu uległo 70 aut

W Korei Południowej doszło do pożaru Mercedesa EQE zaparkowanego w potężnym kompleksie apartamentowym. Straty są ogromne. 

Mercedes EQE to elektryczny odpowiednik klasy E. Auto w najtańszej wersji (350 4Matic) kosztuje u nas od 324 100 zł i wyróżnia się sporym zasięgiem. Wynosi on 623 km, natomiast największy dystans pokona odmiana 350+ – 687 km według cyklu WLTP. 

Ten niemiecki model w ostatnim czasie stał się bohaterem miejscowości Incheon, mieszczącej się w Korei Południowej. Podczas postoju – bez podłączenia do ładowania – nagle z samochodu zaczął wydobywać się dym, a potem auto stanęło w płomieniach. Całą sytuację nagrała kamera monitoringu. 

Ewakuacja 209 mieszkańców

Zdarzenie miało miejsce na parkingu podziemnym ogromnego kompleksu apartamentowego, składającego się z 1581 mieszkań w 14 budynkach. 

Pożar wybuchł o godzinie 6:15, po czym na miejsce skierowano 177 strażaków i 80 pojazdów. Według południowokoreańskich mediów akcja gaśnicza trwała 8 godzin (TUTAJ przeczytasz, jak wyglądała akcja gaszenia Jaguara w budynku mieszczącym się w centrum Pragi).  

Podczas pożaru elektryka wytwarzają się ogromna temperatura oraz bardzo dużo trującego dymu. W efekcie w sumie 209 mieszkańców apartamentowca musiało opuścić swoje mieszkania, z czego niemal połowę przejęli strażacy z balkonów i klatek schodowych. 

Spośród nich 21 mieszkańców, w tym siedmioro dzieci trafiło do szpitala z powodu zatrucia dymem. Ucierpiał również jeden ze strażaków. 

Pożar Mercedesa doprowadził do ogromnych strat materialnych. W jego wyniku uszkodzeniu uległo niemal 70 samochodów zaparkowanych w pobliżu. Na szczęście, nie ma informacji o naruszeniu konstrukcji budynku.

Co było przyczyną pożaru?

Policja i straż pożarna wszczęły śledztwo w sprawie przyczyn pożaru elektrycznego Mercedes EQE. Według jednej z hipotez to niemieckie auto wcześniej mogło wziąć udział w kolizji, co w efekcie doprowadziło do uszkodzenia baterii trakcyjnej

„W tej chwili nie możemy potwierdzić szczegółów dotyczących dokładnego modelu i producenta akumulatora. Podchodzimy do tego bardzo poważnie i dołożymy wszelkich starań, aby współpracować z władzami straży pożarnej w celu ustalenia dokładnej przyczyny” – stwierdził rzecznik koreańskiego oddziału Mercedesa w rozmowie z gazetą Korea JoongAng Daily

Choć Niemcy tego nie potwierdzili, Mercedes EQE korzysta z baterii litowo-jonowej produkcji chińskiego CATL-a

Czytaj także