Dla osób szukających wyżej zawieszonego, a do tego mało problematycznego i wolno tracącego na wartości auta używane crossovery japońskich i koreańskich marek mogą się okazać trafnym wyborem. Zobacz, na które modele z rynku wtórnego warto szczególnie zwrócić uwagę. W naszym przeglądzie 11 propozycji w cenach już od 10 tys. zł.
Uterenowione modele można już znaleźć w ofertach większości producentów samochodów. W tym segmencie szlaki przecierały azjatyckie firmy – wiele z nich zaprezentowało swoje auta, nim crossovery stały się naprawdę modne. Spore zaawansowanie wiekowe w połączeniu z typową dla aut z Korei i Japonii wysoką trwałością sprawiają, że azjatyckie miejskie „terenówki” można rekomendować z czystym sumieniem.
Oczywiście mają one też swoje wady – w tym przeciętne zabezpieczenie antykorozyjne, podatne na zarysowania lakiery, dość drogie części zamienne, niezbyt imponujące zaopatrzenie w zamienniki, relatywnie słabe jednostki napędowe czy kabiny wykończone w dużej mierze twardym plastikiem. Także relacja ceny do wieku czy wyposażenia nie zawsze jest tak imponująca, jak w przypadku samochodów z Włoch czy Francji.
Na drugiej szali mamy jednak niską utratę wartości, łatwość odsprzedaży oraz wspomnianą bezproblemowość. Plusem wielu azjatyckich crossoverów okazuje się też pochodzenie. Na rynku wtórnym nie brakuje samochodów z prywatnych rąk, które nie straszą wyśrubowanymi przebiegami, ogólnymi śladami eksploatacji czy bardzo skromnym wyposażeniem.
Co więcej – jest spora szansa na znalezienie auta z pierwszych czy drugich rąk. I to właśnie teraz, gdy po kilku czy kilkunastoletniej eksploatacji kierowca uznał, że przyszedł czas na zmianę samochodu.
Poniżej prezentujemy zasługujące na zainteresowanie crossovery z Azji. Skupiamy się raczej na nowszych modelach.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1364 cm3, moc: 140 KM, maksymalny moment obrotowy: 200 Nm, prędkość maksymalna: 194 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 9,8 s, średnie zużycie paliwa: 6,4 l/100 km
To nie pomyłka. Mimo że Trax ma logo amerykańskiej marki, to był produkowany przez GM Korea, będące spadkobiercą Daewoo. Trax był niżej pozycjonowanym technicznym bliźniakiem Opla Mokki A. Nie miał szczęścia do europejskiego rynku, bo niedługo po premierze Traxa GM ogłosił wycofanie Chevroleta z Europy.
Nie oznacza to, że używany Trax nie zasługuje na zainteresowanie. Wręcz przeciwnie – to wystarczająco przestronny, całkiem trwały i oferowany z paletą udanych silników model (benzynowy 1.4 T bardzo dobrze współpracuje z LPG). W gamie nie zabrakło wariantów z napędem na obie osie.
Do wersji 1.4 T oraz diesla 1.7 TD montowano sześciobiegowe skrzynie M32. I to właśnie jej łożyska są jednym ze słabszych punktów modelu – o ich zużyciu świadczą hałasy i ruchy lewarka przy dodawaniu oraz odejmowaniu gazu na wysokich biegach (haczenie występowało już w nowych autach).
Układ zasilania diesla ma przeciętną trwałość. Możliwe są też problemy z kolektorem silnika 1.4 T. Warto sprawdzić stan elementów nadwozia i wnętrza – ich dokupienie, w przeciwieństwie do podzespołów mechanicznych, może się okazać utrudnione.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1498 cm3, moc: 130 KM, maksymalny moment obrotowy: 155 Nm, prędkość maksymalna: 192 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 10,2 s, średnie zużycie paliwa: 5,6 l/100 km
Jedna z najdroższych propozycji w swojej klasie. Honda jest ceniona za wysoką trwałość, przestronne wnętrze, duży bagażnik (431 l) i unikalny system aranżacji tyłu kabiny o nazwie Magic Seats (pozwala nawet na podniesienie do pionu siedzisk foteli).
Poza wolnossącym silnikiem 1.5 Honda oferowała doładowany wariant tej jednostki (182 KM) oraz trwałego i oszczędnego diesla 1.6 i-DTEC (120 KM). Kierowcy narzekają na niską jakość lakieru, hałasujące nastawniki faz rozrządu oraz łożyska ręcznych skrzyń biegów. Tylne zawieszenie potrafi stukać. Zdarzają się kaprysy elektroniki.
Silnik: diesel, pojemność: 1582 cm3, moc: 136 KM, maksymalny moment obrotowy: 260 Nm, prędkość maksymalna: 180 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 11,2 s, średnie zużycie paliwa: 4,8 l/100 km
Pierwsza odsłona Soula wyglądała oryginalnie, ale rozczarowywała małym bagażnikiem i przesadnie twardym zawieszeniem. W następcy istotne mankamenty udało się poprawić.
Na naszym rynku Soul II nie odniósł jednak sukcesu. Po latach trend nie został przełamany – podaż używanych egzemplarzy jest ograniczona. A szkoda, bo po dekadzie od debiutu Soul jest atrakcyjny wizualnie, a do tego przekonuje funkcjonalnością i ogólną trwałością.
Dobrym wyborem jest diesel 1.6 CRDi – to oszczędna i trwała jednostka. Polecamy ją w zestawieniu z ręczną skrzynią. Dwusprzęgłowa przy wyższych przebiegach generuje koszty związane z serwisowaniem. Benzynowemu silnikowi 1.6 GDI brakuje elastyczności, pojawiło się nieco doniesień o problemach z panewkami. Lakier jest podatny na odpryski.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1998 cm3, moc: 120 KM, maksymalny moment obrotowy: 204 Nm, prędkość maksymalna: 192 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 9,0 s, średnie zużycie paliwa: 5,9 l/100 km
Najmniejsza uterenowiona Mazda przebojem wdarła się na rynek. Potwierdza to pula dostępnych egzemplarzy, która zbliża się do 500 sztuk. Jest więc w czym wybierać. Z dystansem należy jednak podejść do aut sprowadzonych z USA – wiele ma „barwną” przeszłość.
Warto przemyśleć także zakup diesla (1.5, 1.8). Są już dużo trwalsze od starszych silników wysokoprężnych Mazdy, ale rynek wtórny ewidentnie się ich obawia, co przekłada się na niższe ceny ofertowe.
Podobnie jak w innych Mazdach, także w CX-3 trzeba zwrócić uwagę na ewentualne ogniska korozji. Haczenie skrzyń może świadczyć o zużyciu synchronizatorów.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1590 cm3, moc: 117 KM, maksymalny moment obrotowy: 154 Nm, prędkość maksymalna: 183 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 11,4 s, średnie zużycie paliwa: 5,9 l/100 km
Prostota konstrukcyjna i wynikający z niej niemal całkowity brak problemów to niepodważalne atuty ASX-a. Auto dzieli platformę z większym Outlanderem, co przekłada się na sporą przestronność wnętrza.
Kolejnym plusem jest jakość oferty – łatwo o zadbany egzemplarz z krajowego salonu i prywatnych rąk. Z silników polecamy oferowany do 2019 r. prosty, wolnossący 1.6 MIVEC. W zupełności wystarcza do spokojnej jazdy. Alternatywa to francuski diesel 1.6 DI-D (2015-2017 r.), który jest dużo tańszy i łatwiejszy do serwisowania od własnych diesli Mitsubishi (1.8/2.2).
Silnik: benzynowy, pojemność: 1834 cm3, moc: 114 KM, maksymalny moment obrotowy: 160 Nm, prędkość maksymalna: 155 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 11,0 s, średnie zużycie paliwa: 9,0 l/100 km
Auto mające w 3- i 5-drzwiowej wersji, odpowiednio, 3,67 i 3,97 m długości jest niewielkie nawet jak na standardy segmentu crossoverów.
Z mechanicznego punktu widzenia produkowane przez Pininfarinę Pajero Pinin to... rasowa „terenówka” z 20-centymetrowym prześwitem, TorSenem w sztywnym tylnym moście oraz reduktorem i blokadą centralnego dyferencjału.
Wybór silnika nie jest łatwy. Najsłabszy 1.8 ma pośredni wtrysk, ale nie otrzymywał wspomnianego reduktora. Montowano go w mocniejszych 1.8/2.0 GDI z bezpośrednim wtryskiem, które nie są kompatybilne z paliwem E10 (trzeba więc tankować Pb98).
Największym problemem używanych egzemplarzy jest korozja nadwozia i podwozia – niestety dotyka tak newralgicznych obszarów, jak kielichy zawieszenia. Oględziny na podnośniku to konieczność, podobnie jak późniejsze zabezpieczenie antykorozyjne.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1598 cm3, moc: 117 KM, maksymalny moment obrotowy: 157 Nm, prędkość maksymalna: 178 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 11,1 s, średnie zużycie paliwa: 6,0 l/100 km
Efektowny Juke jest ciekawą propozycją dla kierowców, którzy nie oczekują od auta przestronności wnętrza czy dużego bagażnika. Ogólna trwałość modelu stoi na wysokim poziomie.
Odradzamy bezstopniowe skrzynie – są trudne i drogie w naprawie. Benzynowy silnik 1.2 DIG-T potrafi spalać duże ilości oleju. Bezpiecznym wyborem jest wolnossący 1.6, aczkolwiek warto pamiętać, że średnio nadaje się on do zasilania LPG. Kto szuka oszczędności, powinien celować w diesla 1.5 dCi.
Juke to motoryzacyjny gadżet, więc cenę będą najbardziej trzymały efektowne wizualnie i bogato wyposażone egzemplarze. Warto do takiego samochodu dołożyć przy zakupie.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1586 cm3, moc: 120 KM, maksymalny moment obrotowy: 156 Nm, prędkość maksymalna: 180 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 11,5 s, średnie zużycie paliwa: 5,3 l/100 km
Zniknięcie dopisku Grand z nazwy to nie dzieło przypadku – 4,17-metrowa Vitara nie jest dużym autem. Mechanikę i elektronikę dzieli z nieco większym (4,3 m) Suzuki SX4 S-Cross. Vitara jest ciekawą propozycją dla kierowców, którzy szukają nowoczesnego, atrakcyjnego od strony wizualnej samochodu, który technicznie pozostaje dosyć zachowawczy.
To także jeden z niewielu modeli w klasie, który był chętnie zamawiany z napędem na obie osie. System AllGrip ma nawet funkcję ręcznego zblokowania sprzęgła międzyosiowego. Do odjeżdżania od utartych szlaków zniechęca jednak przeciętny prześwit (175 mm).
Vitara nie sprawa poważniejszych problemów – egzamin zdały także nowoczesne silniki 1.0/1.4 BoosterJet. Nie trzeba obawiać się diesla 1.6 DDiS – to sprawdzona jednostka Fiata.
Użytkownicy Vitary najczęściej narzekają na problemy z elektroniką, hałasy elementów wykończeniowych, podatność lakieru na uszkodzenia czy pierwsze ogniska korozji (po zakupie samochód warto zakonserwować).
Silnik: benzynowy, pojemność: 1586 cm3, moc: 120 KM, maksymalny moment obrotowy: 156 Nm, prędkość maksymalna: 185 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 10,7 s, średnie zużycie paliwa: 6,2 l/100 km
Zaprojektowane przez Italdesign Giugiaro, a produkowane w węgierskim Ostrzyhomiu Suzuki miało bliźniaka oferowanego jako Fiat Sedici. Kooperacja pozwoliła na wyposażenie SX4 w doskonałe włoskie diesle 1.9/2.0 (był też dostępny 1.6 koncernu PSA). Osobom jeżdżącym głównie w mieście polecamy proste, a zarazem bardzo trwałe benzynowe silniki 1.5/1.6.
Projekt nadwozia nieźle zniósł próbę czasu. Podobać mogą się także wysoka pozycja za kierownicą, dobra widoczność i niezłe właściwości jezdne. Głównymi minusami są ograniczona przestronność wnętrza i mała pojemność bagażnika (270 l). Nie każdemu kierowcy będzie odpowiadała znaczna sztywność zawieszenia, która ogranicza komfort jazdy po zniszczonych drogach.
Relacja ceny do jakości i walorów praktycznych nie wypada korzystnie, co SX4 rekompensuje trwałością (zawodzi jednak osprzęt silników, pojawiają się luzy w zawieszeniu) i niską utratą wartości.
Silnik: benzynowy + elektryczny, pojemność: 1798 cm3, moc: 98+72 KM, maksymalny moment obrotowy: 142+163 Nm, prędkość maksymalna: 170 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 11,0 s, średnie zużycie paliwa: 3,8 l/100 km
Efektowne auto, które otworzyło nowy rozdział w historii Toyoty – istotną rolę zaczęły grać emocje. C-HR atrakcyjnie wygląda i dobrze się prowadzi, a zachował przy tym typową dla Toyoty trwałość i jest dostępny z bardzo oszczędnym napędem hybrydowym. Efektem była dobra sprzedaż nowych aut, której obecnie towarzyszy niska utrata wartości na rynku wtórnym.
Efektowna linia jest okupiona przeciętną ilością miejsca w drugim rzędzie (niewielkie, ciemne szyby sprawiają, że jest tam wręcz klaustrofobicznie) oraz niezbyt dużym bagażnikiem (377 l).
Głównym problemem C-HR-a jest szybkie rozładowywanie akumulatora 12 V. Nieco problemów generuje też elektronika, zdarza się zapiekanie tylnych hamulców, a benzynowe jednostki 1.2 Turbo potrafią spalać spore ilości oleju (nie polecamy ich, bo nie trzymają ceny tak dobrze jak hybrydy). Zdarza się, że elementy zawieszenia hałasują na większych nierównościach.
Hybryda 1.8 jest oszczędna, ale niespecjalnie sprawdza się przy próbach bardziej dynamicznej jazdy – tu zdaje egzamin oferowany od 2019 r. wariant 2.0 Hybrid o systemowej mocy 184 KM. Plusem jest jakość oferty – na rynku nie brakuje zadbanych aut z polskich salonów.
Silnik: diesel, pojemność: 1364 cm3, moc: 90 KM, maksymalny moment obrotowy: 205 Nm, prędkość maksymalna: 175 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 11,7 s, średnie zużycie paliwa: 4,5 l/100 km
Nieudana próba wejścia Toyoty do segmentu miejskich „terenówek”. W chwili debiutu Urban Cruiser był drogi, a do tego celował w segment rynku, który miał rozkwitnąć dopiero za kilka lat.
Auto nie przekonywało do tego przestronnością wnętrza, wykończeniem czy osiągami – zwłaszcza w benzynowej wersji 1.33 Dual-VVT-i. Diesle 1.4 D-4D są dużo bardziej elastyczne, a do tego oszczędne i trwałe. Silnik wysokoprężny był też oferowany z napędem 4x4, co do dziś nie jest oczywiste w segmencie crossoverów.
Po latach auto zasługuje na zainteresowanie. Ma wady, ale nie kosztuje już fortuny, a do tego jest trwałe i – przynajmniej z zewnątrz – wciąż wygląda ciekawie. Niezłe jest też wyposażenie, łatwo o egzemplarz z prywatnych rąk.
Azjatyckie crossovery, choć mają wspólne pochodzenie (przynajmniej w teorii, bo część prezentowanych modeli wyprodukowano w Europie), to potrafią się znacząco różnić stylizacją, wykończeniem, silnikami czy wręcz założeniami konstrukcyjnymi.
Japońskie i koreańskie marki z dużym dystansem podchodziły do kwestii downsizingu, więc nawet w przypadku kilkuletnich aut można bez większego trudu znaleźć takie z wolnossącym silnikiem o sporej pojemności.
Z drugiej strony wyraźnie widać, że azjatyckie koncerny nie były specjalnie przekonane do diesli – ich dostępność bywa ograniczona.