Ford znowu to zrobi? Na horyzoncie kolejna „profanacja”, no i znów z Mustangiem w roli głównej
Tzw. prawdziwi fani Forda nie mają w ostatnich latach łatwo. Najpierw nazwa „Mustang” pojawiła się na dużym elektrycznym SUV-ie, a potem poszło już szybko – ujrzeliśmy już przecież zarówno elektrycznego Explorera, jak i – o zgrozo! – zasilane prądem Capri. Pół biedy, gdyby to było coupe, wzdychają fani, ale to znów jakiś crossover… No to teraz miłośnicy marki z niebieskim owalem w logo też muszą być dzielni – oto bowiem wizja czterodrzwiowego Mustanga robi się coraz bardziej realna. Ale uwaga: nowość ma mieć silnik spalinowy, i to nie byle jaki.
Aktualności
Tzw. prawdziwi fani Forda nie mają w ostatnich latach łatwo. Najpierw nazwa „Mustang” pojawiła się na dużym elektrycznym SUV-ie, a potem poszło już szybko – ujrzeliśmy już przecież zarówno elektrycznego Explorera, jak i – o zgrozo! – zasilane prądem Capri. Pół biedy, gdyby to było coupe, wzdychają fani, ale to znów jakiś crossover… No to teraz miłośnicy marki z niebieskim owalem w logo też muszą być dzielni – oto bowiem wizja czterodrzwiowego Mustanga robi się coraz bardziej realna. Ale uwaga: nowość ma mieć silnik spalinowy, i to nie byle jaki.
więcej